W ciągu ostatniej doby (31 stycznia) na terenie powiatu powiatu legionowskiego strażacy usuwali jeszcze zniszczenia wyrządzone przez silną wichurę, która przeszła w czasie weekendu przez teren powiatu. Tylko do połamanych i przewróconych drzew strażacy wyjeżdżali 14 razy. W jednym przypadku zabezpieczyli zerwany dach garażu.
Przypomnijmy, że w miniony weekend (29-30 stycznia) przez powiat legionowski przetoczyła się bardzo silna wichura w czasie której porywy wiatru przekraczały nawet 100 km/h. Z tego powodu strażacy z powiatu legionowskiego interweniowali 50 razy. Głównie były to wezwania do połamanych i powalonych drzew. Nie obyło się również bez pozrywanych linii energetycznych, uszkodzonych elewacji budynków i dachów, które zrywał silny wiatr. Bez prądu była również część mieszkańców powiatu legionowskiego. Więcej o weekendowej wichurze nad powiatem legionowskim pisaliśmy TUTAJ.
Okazuje się jednak, że również w poniedziałek (31 stycznia) strażacy mieli dużo zgłoszeń do zdarzeń, które były następstwem weekendowej wichury. Strażacy wyjeżdżali przeważnie do połamanych i powalonych drzew, które zostały osłabione przez wiatr lub właściciele posesji dopiero wczoraj zobaczyli uszkodzenia. Zgłoszenia te dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie odbierał z terenu całego powiatu, m. in. z Legionowa, Jabłonny, Chotomowa, Serocka, Sikor, Wólki Radzymińskiej czy Poddębia. Takich interwencji strażacy zarówno z Państwowej Straży Pożarnej jak i druhowie z OSP odebrali łącznie 14. W jednym z wezwań strażacy z JRG Legionowo przy ulicy Konarskiego w Legionie pomogli zabezpieczyć zerwany dach z garażu na prywatnej posesji.
Na szczęście zarówno w wyniku weekendowej wichury jak i poniedziałkowych zdarzeń, które były następstwem silnego wiatru nikt nie odniósł obrażeń.
Zdjęcie poglądowe z archiwum Gazety Powiatowej.