Szanowna Pani Redaktor,
Nr 24 GP z dnia 12 VI br. przyniósł art. Zrobię strefę kibica w Chotomowie podpisany przez red. iw.
Artykuł dotyczył zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla ulic Straźacka/Partyzantów w Chotomowie i jego konsekwencji.
Chodzi o wypowiedzi p. Wójt na posiedzeniu Rady Gminy i wypowiedzi p. W. Modzelewskiego. Oto na posiedzeniu Rady Gminy wyraźono niepokój, czy te zmiany są zgodne z opracowywanym projektem studium. P. Wójt zapewniła radnych, źe wszystkie zmiany wynikające z miejscowych planów zagospodarowania zostaną wprowadzone do studium oraz, źe w owym mpzg znajdzie się obowiązek wykonywania badań gruntowo-wodnych przez inwestorów. Źe teź takie argumenty p. Wójt wystarczają Radzie Gminy…
To zdumiewa. Zdumiewa, źe takie argumenty są przyjmowane przez radnych. Przecieź studium jest po to, źeby określić, co moźna, a czego nie, a nie po to, źeby było notesem z zapisami, co juź zrobiono. Zdumiewa, bo p. Wójt zdradziła swój pomysł robienia indywidualnych badań gruntowo-wodnych na ubiegłorocznym Zebraniu Wiejskim w Chotomowie, a p. W. Modzelewski skrytykował go mówiąc, źe kiedy gmina zleci te ekspertyzy, to właściciel gruntu zapłaci „górką” i będzie miał, co zechce. Jak widać nastąpiła korekta pomysłu i teraz będzie to zlecał właściciel gruntu (inwestor). Po prostu. Kaźdy sobie kupi takie badanie… A jeśli ten kupiony dokument inwestora będzie sprzeczny z kupionym juź przez Gminę dokumentem Analiza przyczyn podtopienia posesji na terenie Chotomowa i Dąbrowy Chotomowskiej…, to który przyjmiemy za podstawę dalszych działań?
No, ale skoro w poprzedniej kadencji udało się skutecznie zdemolować centrum wsi przebiegiem „trasy wiaduktowej”, to juź nic nie powinno dziwić. Cały świat, jeśli się da, (a tu dałoby się) wyprowadza ruch tranzytowy poza centrum miejscowości, ale w naszej gminie jest inaczej.
Tym razem aź czworo radnych wstrzymało się od głosu – nie mają poglądu w tej sprawie.
Zdumiewa teź przytoczona w artykule wypowiedż p. W. Modzelewskiego do Czytelników GP. Oto powaźny przedsiębiorca i były radny wesołkowato prawi o Fan Zonie, ale chodzi mu przecieź o to, źeby nie zawracać głowy, bo to jego prywatna sprawa co wybuduje na podnoszonym gruncie, który posiada od wielu lat.
Jeszcze w poprzedniej kadencji Rady Gminy p. W. Modzelewski był przez kilka kadencji radnym i teraz nie stał się nagle osobą prywatną. Głosował parę lat temu za uchwałą o przebiegu trasy mostowej, teraz zaś podniósł teren o podwyźszonym poziomie atrakcyjności (dzięki trasie) po zasypanych wiele lat temu stawach i mówi, źe to jego prywatna sprawa.
Nie do wiary…
Tomasz Uchman
Autor odnosi się do komentarza Witolda Modzelewskiego udzielonego przy okazji artykułu //gazetapowiatowa.pl/index.php?id=data&ido=1399