W nocy z wtorku na środę (15/16 lutego) w Legionowie samochód osobowy pod wiaduktem kolejowym uderzył w barierki, ściął znaki drogowe i latarnię a na koniec przewrócił się na bok zatrzymując się na chodniku i przejściu dla pieszych. Okazało się, że kobieta kierująca autem była pijana. Po wytrzeźwieniu odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji drogowej.
Jak już pisaliśmy w nocy z wtorku na środę na ulicy Handlowej pod wiaduktem kolejowym w Legionowie doszło do bardzo groźnie wyglądającej kolizji drogowej. Rozpędzony samochód osobowy Volkswagen Bora przejeżdżając pod wiaduktem skosił przydrożne barierki, kilka znaków drogowych, latarnię a na koniec zatrzymał się na boku na przejściu dla pieszych. Na miejscu interweniowały służby ratownicze (więcej pisaliśmy TUTAJ).
Pojazdem kierowała 35-letnia kobieta, która jak się okazało wyszła z tej groźnej kolizji bez poważniejszych obrażeń i pozostała na miejscu zdarzenia. Okazuje się jednak, że była ona kompletnie pijana i nie powinna była wsiadać za kierownicę auta. – Kobieta kierująca samochodem osobowym doprowadziła do kolizji drogowej na ulicy Handlowej w Legionowie. Po przebadaniu kobiety okazało się, że w organizmie miała blisko 3 promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu 35-letnia mieszkanka powiatu legionowskiego odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji. – poinformowała Gazetę Powiatową mł. asp. Agata Halicka z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.
Kobieta oprócz poniesienia konsekwencji za spowodowanie kolizji drogowej odpowie dodatkowo za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości (art. 178a kodeksu karnego), które zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności.
