Policjanci z Nieporętu zatrzymali dwóch męźczyzn, którzy w passacie przewozili prawie 10 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonego towaru to około 70 000 złotych. Gdyby papierosy trafiły do obrotu skarb państwa mógłby stracić nawet 180 000 złotych. Maksymilianowi A. i Stanisławowi P. grozi teraz odpowiednio do 3 i do 8 lat więzienia.
Brawurowa ucieczka kierowcy Passata zakończyła się na słupie w Arciechowie, w gminie Radzymin. Wszystko jednak zaczęło się około godziny 22:00 w Białobrzegach na ulicy Wczasowej. Policjanci przy uźyciu sygnałów świetlnych i dżwiękowych podjęli decyzję o zatrzymaniu do kontroli kierowcę srebrnego passata. Męźczyzna nie reagował, jednak na polecenia wydawane przez funkcjonariuszy wyrażnie zaczął przyspieszać.
Było juź wtedy wiadomo, źe nie zamierza się zatrzymać i będzie próbował uciekać. Policjanci ruszyli w pościg. Kierowca, nie zwaźając na innych uczestników ruchu drogowego, z duźą prędkością oddalał się w kierunku Załbic. Nagle w miejscowości Arciechów samochód wpadł w poślizg i uderzył w słup. Zarówno kierowca jak i pasaźer po tym, co się stało próbowali jeszcze uciekać pieszo, ale policjanci okazali się szybsi.
Wtedy wyszło na jaw, co było powodem ucieczki obu męźczyzn. Zarówno bagaźnik samochodu jak i tylna kanapa załadowane były po dach papierosami bez polskich znaków akcyzy, pochodzącymi najprawdopodobniej z przemytu. W sumie ponad 9 tys. paczek o czarnorynkowej wartości około 70 tys. złotych. Gdyby ten towar trafił do obrotu, skarb państwa mógłby stracić nawet 180 tys. złotych.
W pojeżdzie policjanci znależli takźe trzy komplety tablic rejestracyjnych z innych samochodów, w tym równieź litewskich. W passacie, którym uciekali męźczyżni, załoźone były natomiast tablice rejestracyjne od zupełnie innego pojazdu.
24-letni Maksymilian A. i 27-letni Stanisław P. zostali zatrzymani. Wtedy to drugi z męźczyzn, kierowca passata, podjął ostatnią desperacką próbę uniknięcia odpowiedzialności proponując interweniującym policjantom, w zamian za odstąpienie od dalszych czynności, połowę towaru. Tym pogrąźył się jeszcze bardziej. Wiadomo juź, źe papierosy do kraju trafiły z Litwy. Punktem docelowym miało być jedno z miast południowo-wschodniej Polski.
Obu męźczyznom za popełnione przestępstwo grozi kara grzywny oraz odpowiednio do 3 i do 8 lat pozbawienia wolności.
/kpp, red./