Jak wiadomo pies od zarania dziejów jest największym przyjacielem człowieka. Ale czy człowiek odwzajemnia tę przyjażń? Czy nie jest ona jednostronna? Często się zdarza tak, źe zdrowy rozsądek przegrywa z głupotą i z bezmyślnością. Chociaź człowiek przewyźsza zwierzęta intelektem, a przynajmniej powinien.
W ostatnich dniach do Urzędu Gminy w Nieporęcie trafiło zawiadomienie o tym, źe na jednej z posesji w Wólce Radzymińskiej znajdują się pieski, które wymagają opieki i interwencji weterynaryjnej. Pracownik urzędu udał się pod wskazany adres, by zorientować się w sytuacji. Na miejscu sąsiedzi posesji, na której znajdowały się czworonogi, opisali sytuację. Okazało się, źe psy zostały pozostawione na posesji przez jej właściciela, który wyprowadził się z niej kilka lat temu. Zjawiał się na niej raz w miesiącu. W ostatnim czasie jednak przestał odwiedzać Wólkę Radzymińską. Sąsiedzi jak tylko mogli dokarmiali czworonogi, ale nie byli w stanie ich poić, nie było moźliwości podawania wody. Od jakiegoś czasu psy piły jedynie wodę z deszczówki, która zbierała się w rynience pod budynkiem.
W związku z warunkami pogodowymi oraz tym, źe jeden pies miał zranioną łapę, Wójt Gminy Nieporęt podjął decyzję o udzieleniu pomocy czworonogom. Posesja i wspólna droga dojazdowa były połączone i nieodgrodzone od siebie co dało moźliwość Straźy Gminnej do wejścia na ten teren bez asysty Policji. –Nie było tu czasu na zwłokę, co potwierdził weterynarz, który udał się na miejsce wraz z załogą Straźy Gminnej. Psy okazały się odwodnione i wycieńczone, dalsze oczekiwanie na właściciela, który mógłby się nie pojawić w ciągu najbliźszych dni, skończyłoby się dla psów konaniem w cierpieniach – mówi Maciej Mazur.
– Straźnicy gminni, kiedy dotarli na miejsce, złoźyli mi meldunek o skandalicznych warunkach w jakich psy przebywają oraz ich słabej kondycji. Ocenili sytuację jako niecierpiącą zwłoki – mówi inspektor Krzysztof Bogacz. – W rozmowie telefonicznej z wójtem gminy, zasugerowałem podjęcie decyzji w oparciu o niedawno znowelizowaną ustawę o ochronie zwierząt, która daje moźliwość interwencji Straźy Gminnej na polecenie wójta. – Podjąłem taką decyzję, bo opis sytuacji złoźony przez załogę Straźy Gminnej był niepokojący – dodaje Wójt Gminy. Reszta czynności przebiegła sprawnie i bez zakłóceń, pieski zostały zabrane przez lekarza weterynarii i patrol Straźy Gminnej do schroniska zwierząt w Chrcynnie, gdzie została im udzielona pierwsza pomoc weterynaryjna. Uzupełniono im płyny i nakarmiono.
Jeśli w swoim otoczeniu spotkałeś się z okrucieństwem lub widziałeś zwierzęta potrzebujące pomocy zadzwoń do nas, napisz e-mail. Dane kontaktowe znajdziesz na naszej stronie www.nieporet.pl
Dariusz Lewtak, red.