Serock. Samochód wypadł z Drogi Krajowej nr 61 i dachował. Dwie godziny utrudnień w ruchu

fot.-www.policja.pl_-773x515

Dzisiaj (2 maja) po godz. 3 na w Serocku samochód osobowy wypadł z Drogi Krajowej nr 61 i dachował w rowie. Na miejscu swoje działania prowadziła straż pożarna, pogotowie i policja. Przez dwie godziny jeden pas ruchu w kierunku Pułtuska był zablokowany.

 

 

O godz. 03:11 dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie otrzymał informację, że na obwodnicy Serocka w kierunku Pułtuska dachował samochód osobowy. Na miejsce zadysponowano trzy zastępy straży pożarnej z JRG Legionowo, WSP Zegrze, OSP Serock, pogotowie i policję.

 

 

Po przybyciu na miejsce zdarzenia służb ratowniczych okazało się, że na Drodze Krajowej nr 61 w kierunku Pułtuska w pobliżu zjazdu na Drogę Krajową nr 62 Nissan Almera zjechał z jezdni, wpadł do rowu i dachował. Pojazdem kierował mężczyzna. Poszkodowanym, przytomnym kierowcą natychmiast zajął się zespół ratownictwa medycznego. Na szczęście po opatrzeniu przez ratowników okazało się, że mężczyzna nie doznał poważnych obrażeń i jego stan nie wymagał hospitalizacji.

 

Uszkodzony samochód osobowy znajdował się w przydrożnym rowie na dachu. Przez dwie godziny ruch na Drodze Krajowej nr 61 w miejscu kolizji prowadzony był jednym pasem. W tym czasie rozbite auto zostało wyciągnięte z rowu i zabrane lawetą przez pracowników pomocy drogowej.