Legionowo. Skrót pieszo-rowerowy przy SP nr 4 zostanie zamknięty! Fragment tego chodnika leży na prywatnej działce

286817555_969091363783693_5471979148847710585_n

Fragment chodnika znajdującego się przy Szkole Podstawowej nr 4 (SP nr 4), łączącego ulicę Jana Pawła I z przejazdem kolejowym na osiedlu Piaski znajduje się na prywatnej działce. – Z dniem 13 czerwca 2022r. przejście piesze oraz przejazd rowerowy zostaną zamknięte – informuje właściciel tej nieruchomości, który od 1,5 roku nie może porozumieć się z miastem, co do zasad przejęcia tego terenu.

Chodnik przy SP nr 4 łączący ulicę Jana Pawła I z przejazdem kolejowym na osiedlu Piaski w Legionowie nie jest w całości własnością miasta. Jego fragment położony bliżej terenów kolejowych, łącznie z częścią ogrodzenia szkoły jest bowiem własnością prywatną. Z uwagi na to, że właściciel tej nieruchomości już od 1,5 roku nie może porozumieć się z legionowskimi urzędnikami, co do warunków przejęcia przez miasto tej działki, zdecydował się ją ogrodzić. – Z dniem 13 czerwca 2022r. przejście piesze oraz przejazd rowerowy zostaną zamknięte – taki afisz pojawił się tam ostatnio. Oznacza to, że już od najbliższego poniedziałku w tej części miasta pojawią się poważne utrudnienia w bezpiecznej komunikacji dla pieszych i rowerzystów.

 

 

Chcę się dogadać, ale na uczciwych warunkach! – mówi właściciel fragmentu chodnika

Z relacji właściciela wskazanej nieruchomości wynika, że miasto nie płaci mu za bezumowne korzystanie z niej oraz że w przeszłości za pieniądze unijne zbudowało tu tj. nie na nie swoim terytorium ogólnodostępny chodnik. Mówi też, że jak dotąd w magistracie nie wszczęto żadnej procedury wywłaszczeniowej, a od 1,5 roku urzędnicy z nim negocjują warunki przejęcia przez miasto tej działki. Jak dotąd, bez żadnego skutku. Z przekazanych przez niego informacji wynika, że samorząd jest skłonny nabyć ten teren za cenę niespełna 300 zł za 1 m². – W sąsiedztwie urząd sprzedał działki po cenie 800 zł za 1 m². Tak więc cena niespełna 300 zł za 1 m² jest dla mnie nie do przyjęcia – zauważa właściciel fragmentu chodnika przy SP nr 4 w Legionowie. Podnosi zarazem, że sprzedaż tego terenu ograniczy skalę planowanej tu przez niego inwestycji mieszkaniowej – zamiast trzech domów, będzie mógł zbudować tylko dwa. Oprócz tego, przeciągający się w miejskim urzędzie pat w tej sprawie, uniemożliwia mu opracowanie dokumentacji projektowej dla planowanego przedsięwzięcia mieszkaniowego. Zapewnia następnie redakcję Gazety Powiatowej o chęci dogadania się z miastem w sprawie wykupienia tej nieruchomości, ale na sprawiedliwych i rynkowych warunkach.

Co zrobi urząd?

O zamiarze ogrodzenia chodnika przy SP nr 4 w Legionowie po raz pierwszy informowaliśmy w październiku 2021r. Wtedy też do tej sprawy publicznie odniósł się wiceprezydent Legionowa, Marek Pawlak. – Miastu, ze względu na to, że korzysta z tego terenu od wielu lat, przysługuje przynajmniej prawo zasiedzenia, bądź służebności tego terenu. Zwróciliśmy się do właściciela z propozycją uregulowania tej kwestii, poprzez zagwarantowanie nam służebności tego przechodu. Prowadzimy z nim dialog. Liczymy na to, że będzie on chciał polubownie tę sprawę załatwić. Mamy też możliwość dochodzenia swoich praw na drodze sądowej – sygnalizował wówczas, zapowiadając zarazem, że gdyby właściciel wskazanego chodnika chciał go ogrodzić, miasto na pewno broniłoby się przed tego typu działaniami.

Do sprawy będziemy wracać.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 11

  1. I to zaledwie kilka metrów od tej stacji trafo która tak samo leży na prywatnej działce i utrudnia życie mieszkańcom tego regionu. Swoją drogą mieliście o tym informować i cisza

    • Mieli też informować o przebiegu tej sprawy z potrąceniem pieszej przez wielce szanowną panią prokurator ( tfu) . I co ? Ano nico …

  2. Ruch rowerowy jest tam spory. Trzeba bedzie mocno uwazac na rowerzystow. Szczegolnie tych niedzielnych.

  3. Mamy powtórkę sytuacji ze stacją trafo. Podejrzewam że ten sam pan „byznesmen” który szantażował mieszkańców odcięciem energii kupił kolejną, tym razem tę zarośniętą działkę od strony lasku z zamiarem pobudowania jakże potrzebnych mieszkańcom „inwestycji” czyli kolejne szeregowców
    To jest hipokryzja i szantaż w czystej postaci, jeżeli pan „byznesmen” dopnie swego i dostanie tę kasę to już nie będzie przeszkód w budowie ??
    Pan „nowy” właściciel jeżeli nawet ma faktycznie prawo do tego chodnika to zaledwie do kilku metrów na samym początku, nie wierzę że ten kawałeczek jest taką przeszkodą w realizacji
    Zastanawia mnie jeden fakt, poprzedni właściciele działek, tej przy stacji trafo i teraz tej kolejnej jakoś nie chcieli się grodzić, stacja stała tyle lat, tyle istniało bezpieczne przejście koło szkoły które nawet doczekało się położenia tam kostki

    • Żądza pieniadza

  4. Proponuję coś wybudować na działce należącej do prezydenta legionowa i twierdzić że się mi należy

  5. Nie podoba mi się to co robi pan developer ale muszę przyznać , że wina leży po stronie miasta, które nie uregulowało praw do terenu i teraz się dziwi , że ktoś chce rynkowych pieniędzy za odsprzedaż swojej własności

  6. To mi przypomina sytuacje z właścicielami działek przy Warszawskiej. Roman wtedy rękami i nogami zapierał sie, ociągał, olewał wyroki sądu, byle tylko nie płacić komuś, za jego własność. A Pawlaka przechwałki o wygrywaniu spraw w sądzie jeszcze dobrze pamietam w kwestii budowy „Dworca”. Wierzę, ze jest jednak w Urzędzie Miasta, gdzies na niższym szczeblu, pracownik kompetentny, ktory sie z Panem od działki dogada.

  7. Jeżeli właściciel określił chęć sprzedaży na 800zł za metr to trudno dać mu te 800 żeby się „nasycił” to tylko pieniądze te parę metrów miasto dźwignie. A przejście jest chyba potrzebne mieszkańcom (Ja nie korzystam) Ot taki „konflikt o miedzę”. Ja jeśli byłbym właścicielem to w imię dobrego współistnienia z moimi sąsiadami oddałbym ten kawałek za darmo (ewentualnie nic bym z tym nie robił i zostawił w takim stanie jak dotychczas).

    • Bo Ty jesteś normalnym człowiekiem i mieszkańcem tego miasta, a inni ludzie zazwyczaj walczą o kasę, zwłaszcza ci co mają najwięcej. Poza tym w Legionowie mieszka się coraz mniej przyjemnie.

  8. Zastanawiam się jak została załatwiona sprawa gruntu na którym został zrobiony chodnik z poprzednimi właścicielami. Podejrzewam że może coś było załatwione na przysłowiową „gębę” bez papierów. A nowy właściciel bezwzględnie z tego korzysta. Nasza rodzina też kiedyś oddała kawałek gruntu pod chodnik dla sąsiadki i nikt z tego nie robił problemów. Teraz niestety nie ma sentymentów. liczy się tylko kasa

Dodaj komentarz