Fotografowanie auta podczas badania technicznego i kary dla spóźnialskich. Rząd przyjął projekt zmian w Prawie o ruchu drogowym

Car maintenance

We wtorek (26 lipca) rząd przyjął projekt nowelizacji Prawa o ruchu drogowym. Zmiany mają wprowadzić nowy obowiązek dla diagnostów podczas przeprowadzania badania technicznego pojazdu. Dokładnie chodzi tutaj o obowiązek dokumentowania fotograficznego obecności auta na badaniach technicznych. Dodatkowo dla kierowców, którzy pojawią się na stacji diagnostycznej po terminie wprowadzona zostanie dodatkowa opłata.

 

 

O zmianach w ustawie Prawo o ruchu drogowym, które mają objąć badania techniczne pojazdów mówi się już od 2020 roku. Z propozycją zmian wyszło Ministerstwo Infrastruktury, które przedstawiło swój projekt pod koniec 2020 roku, jednak dotychczas nie zajął się nim rząd. Na początku lutego br. pojawiła się nowa wersja projektu zmian, którą wreszcie we wtorek (26 lipca) zajął się polski rząd.

 

 

Teraz projekt nowelizacji trafi do prac w Sejmie. Centrum Informacyjne Rządu przekazało, że nowe rozwiązania mają wejść w życie 1 stycznia 2023 roku, z wyjątkiem niektórych przepisów, które zaczną obowiązywać z dniem następującym po dniu ogłoszenia ustawy.

Zmiany, które zaproponowało Ministerstwo Infrastruktury mają dopasować polskie przepisy do unijnej dyrektywy 2014/45/UE. – Dyrektywa określa minimalne wymagania niezbędne do wprowadzenia w zakresie badań technicznych pojazdów przez poszczególne państwa członkowskie UE, tworząc ramy dla ustanowienia prawidłowego i sprawnego systemu funkcjonowania badań technicznych pojazdów – można przeczytać w uzasadnieniu projektu zmian.

Problem z systematycznym przeprowadzaniem kontroli pojazdu wśród kierowców

– Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której każdy właściciel pojazdu, zgodnie z prawem, czyli co roku, będzie przeprowadzał badania techniczne swojego pojazdu. W tej chwili są z tym problemy – mówił podczas konferencji prasowej wiceminister infrastruktury Rafał Weber. Wiceminister przedstawił na poparcie swoich słów dane z Centralnej Ewidencji Pojazdów, z których wynika, że ponad 300 tys. badań pojazdów realizowanych jest z opóźnieniem co najmniej 30 dni. – To bardzo dużo. W sytuacji, w której te pojazdy są niesprawne, stwarzają niebezpieczeństwo w ruchu drogowym, a wiadomo czym takie niebezpieczeństwo może się zakończyć, dlatego chcemy zlikwidować tę patologię i wprowadzić za pośrednictwem Transportowego Dozoru Technicznego większą jawność i kontrolę badań technicznych – dodał Rafał Weber.

Sesja fotograficzna do każdego przeglądu

Badania na Stacji Kontroli Pojazdów (SKP) mają być dokładniejsze. Największą zmianą będzie wprowadzenie obowiązku sfotografowania badanego pojazdu. Diagnosta będzie zobowiązany wykonać zdjęcia całej bryły pojazdu. Wykonane zdjęcia mają być przechowywane przez okres pięciu lat.

Kary dla spóźnialskich

Dla zmobilizowania właścicieli pojazdów do stawienia się w stacji diagnostycznej w terminie, ustawodawca proponuje wprowadzenie podwójnej stawki za przegląd dla nieterminowo wykonywanych przeglądów w przypadku spóźnienia powyżej 30 dni.

Obecnie nie jest naliczana żadna dodatkowa opłata za wykonywanie badania technicznego po terminie. Koszty wykonania badania technicznego w terminie wynoszą: 98 zł – samochód osobowy, 162 zł – pojazdy zasilane gazem, 62 zł – motocykl, 153 zł – samochód ciężarowy. Do tego trzeba doliczyć opłatę ewidencyjną w wysokości 1 zł, która jest pobierana, jeżeli badanie jest zakończone wpisem do dowodu rejestracyjnego. Jeżeli zaproponowane przez Ministerstwo Infrastruktury zmiany wejdą w życie opłata za badanie techniczne wykonywane 30 dni po wyznaczonym terminie w przypadku np. samochodu osobowego wyniesie 196 zł.

Według pomysłodawców zmiana w tym zakresie ma się to przyczynić do poprawy bezpieczeństwa na drogach poprzez zmniejszenie liczby wykonywanych badań technicznych po wyznaczonym terminie.

Odwołanie się od decyzji diagnosty

Nowe przepisy, jeżeli wejdą w życie 1 stycznia 2023 roku mają dać możliwość odwołania się od decyzji diagnosty, co będzie całkowitą nowością. Nowelizacja zakłada procedurę działania dla osób, które nie będą zgadzać się z wynikiem przeglądu. Nowy zapis mówi, że kierowca będzie mógł wystąpić do dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego z wnioskiem o „reasumpcję” badania, czyli ponowne jego przeprowadzenie. Wtedy w SKP pojawi się pracownik TDT, który będzie kontrolował pracę diagnosty.