W sobotę (27 sierpnia) piłkarze KS Legionovii Legionowo podejmowali na własnym stadionie zespół Unii Skierniewice w ramach 5 kolejki spotkań III ligi grupy I. Podopieczni trenera Michała Pirosa wygrali 2:0, ale spotkanie było wyrównane i pełne emocji.
Po remisie 2:2 w poprzedniej kolejce z ekipą ŁKS II Łódź i zwycięstwie wypuszczonym z rąk w ostatnich minutach spotkania kibice mieli nadzieję, że w sobotę uda się zgarnąć komplet punktów w meczu z Unią Skierniewice. Mecz jednak jeszcze przed pierwszym gwizdkiem arbitra zapowiadał się na trudne spotkanie, ponieważ goście ze Skierniewic w czterech pierwszych kolejkach sezonu odnieśli dwa zwycięstwa i dwa remisy. Jedno jest pewne w sobotę przy Parkowej nie zabrakło emocji.
Od początku meczu oba zespoły konstruowały dobre sytuacje podbramkowe. Widać było, że zarówno legionowianie jak i goście ze Skierniewic zamierzają zgarnąć w tym spotkaniu komplet punktów. Pomimo kilku dobrych sytuacji zarówno pod jedną jak i drugą bramką dobrze spisywali się bramkarze i formacje obronne. W pierwszej połowie kibice nie zobaczyli żadnych goli, jednak nie mieli prawa narzekać, ponieważ emocji nie brakowało.
Również od początku drugiej połowy piłkarze obu zespołów starali się przeprowadzić dobrą akcję dającą prowadzenie. W 60 minucie goście mieli znakomitą okazję na objęcie prowadzenia. Po szybkiej akcji napastnik Unii Kamil Sabiłło wyprzedził dwóch obrońców Legionovii i wpadł w pole karne gospodarzy, gdzie minął również Jana Krzywańskiego. Bramkarz Novii ratował się faulem, ponieważ zawodnik gości wbiłby piłkę do pustej bramki. Sędzia nie miał innego wyjścia jak podyktować rzut karny dla Unii Skierniewice. Dodatkowo bramkarz Legionovii został ukarany żółtą kartką. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Damian Mosiejko. Gospodarze mieli jednak w tej sytuacji ogromne szczęście, ponieważ piłka uderzona przez zawodnika Unii uderzyła w poprzeczkę, następnie odbiła się od linii bramkowej i jeszcze raz uderzyła w poprzeczkę a następnie wyszła w boisko.
Stare piłkarskie powiedzenie mówiące, że niewykorzystane sytuację się mszczą sprawdziło się już chwilę później, ponieważ w 62 minucie po wrzutce w pole karne gości gola głową zdobył zawodnik Legionovii Szymon Wiejak. Goście starali się doprowadzić do wyrównania, jednak to podopieczni Michała Pirosa w 75 minucie podwyższyli prowadzenie na 2:0. Po rzucie rożnym dla Novii znowu najlepiej w polu karnym Unii zachował się Szymon Wiejak, który drugi raz w tym spotkaniu skierował piłkę do siatki głową. Kibice nie zobaczyli więcej bramek w tym spotkaniu. Mecz zakończył się zwycięstwem Legionovii 2:0.
Dzięki sobotniemu zwycięstwu nad Unią Skierniewice podopieczni Michała Pirosa awansowali w tabeli na trzecie miejsce i mają obecnie na swoim koncie dziesięć punktów. Liderem tabeli z kompletem zwycięstw i piętnastoma punktami jest obecnie Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Piłkarze Legionovii najbliższe spotkanie ligowe rozegrają w niedzielę (4 września) na wyjeździe z ekipą Błonianki Błonie, która zajmuje obecnie szesnaste miejsce w tabeli z czterema punktami.
KS Legionovia Legionowo – Unia Skierniewice 2:0 (0:0)
Bramki: Wiejak (62’,75’)
Wyjściowa jedenastka KS Legionovii Legionowo: Krzywański – Kaczorowski, Waszkiewicz, Gibas, Wojdyga, Papazjan, Koziara, Zaklika, Rymek, Mroczek, Wiejak.
Wyjściowa jedenastka Unii Skierniewice: Krzysztofek – Stępień, Czarnecki, Bartosiński, Szmyd, Becht, Kowalczyk, Mosiejko, Sabiłło, Kępisty, Maćczak.