Inwestorzy z firmy Ms-Eko z Warszawy, którzy chcą stworzyć stację przeładunkową dla śmieci przy ulicy Władysława Sikorskiego w Legionowie spotkali się z mieszkańcami tej okolicy, aby przybliżyć im szczegóły i zasady funkcjonowania tego przedsięwzięcia. Z uwagi na to, że informacja o konsultacjach nie była szeroko rozpowszechniona i nie uczestniczyły w nim władze miasta, spotkanie ma być w najbliższej przyszłości powtórzone.
Przybliżmy. 30 listopada 2022 r. radni zgodzili się bez przetargu, na 10 lat, wydzierżawić mierzący przeszło 4,5 tys. m² teren przy ulicy Władysława Sikorskiego w Legionowie na rzecz obecnego operatora śmieciowego Legionowa tj. firmy Ms-Eko. Ten chce stworzyć tam stację przeładunkową śmieci, aby zoptymalizować koszty ich transportu i m. in. zaproponować w przetargu na odbiór odpadów od legionowian atrakcyjne ceny. Szczegółowo o tych zamiarach informowaliśmy w tej wiadomości.
Spotkanie, o którym mało kto wiedział
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, inwestor w poniedziałek, 9 stycznia 2023 r. spotkał się z legionowianami mieszkającymi w sąsiedztwie tego planowanego przedsięwzięcia, aby przybliżyć im szczegóły i zasady funkcjonowania przeładowni śmieci w tym miejscu. Spotkanie odbyło się na terenie Szkoły Podstawowej nr 4 (SP nr 4) na III Parceli w Legionowie. Wzięło w nim udział około 30 mieszkańców, legionowscy radni m. in. niezrzeszeni Sławomir Traczyk i Dariusz Petryka oraz Mirosław Grabowski i Bogdan Kiełbasiński ze stowarzyszenia Nasze Miasto Nasze Sprawy (NM NS), a także Jacek Kaca z referatu ochrony środowiska Urzędu Miasta w Legionowie.
Mieszkańcy boją się fetoru śmieci
Jedne z głównych zarzutów, jakie podniesione zostały na tym spotkaniu dotyczyły braku informacji o jego organizacji – wszyscy uczestnicy, w tym radni skarżyli się, że nie zostali o nim poinformowani w należyty sposób. Kolejne uwagi odnosiły się do absencji przedstawicieli ścisłego kierownictwa ratusza. Mieszkańcy zgodnie artykułowali swoje obawy związane z realizacją stacji przeładunkowej dla śmieci w sąsiedztwie ich miejsca zamieszkania. – Najbardziej boimy się smrodu! – podnosili, podpierając się argumentami używanymi przez warszawiaków znad Kanału Żerańskiego, w sąsiedztwie których bloków tj. w rejonie ulic Zarzecze, Konwaliowej, Zabłockiej i Delfina na stołecznej Białołęce m.in. firma Ms-Eko prowadzi sortownię śmieci.
Zorganizuję kolejne spotkanie w tej sprawie! – zapowiada radny Traczyk
W obliczu powyższego przebiegu tego spotkania, uczestniczący w nim legionowscy radni zamierzają podjąć szereg kroków, aby dokładnie wyjaśnić kulisy realizacji tej inwestycji, a – w przypadku braku zgody na jej wykonanie ze strony mieszkańców – przeciwstawić się jej. – Przypomnę, że pod koniec 2022 r. wiceprezydent Legionowa, Marek Pawlak uzależniał realizację stacji przeładunkowej śmieci przy ulicy Sikorskiego, od przebiegu konsultacji w tej sprawie z mieszkańcami. Z tego co wiem, umowa dzierżawy tego terenu jeszcze nie została przedłużona z firmą Ms-Eko – zauważa niezrzeszony radny Sławomir Traczyk. – Nie było żadnego rozpowszechnienia i nagłośnienia informacji o tym spotkaniu. Przez to, wielu żywo zainteresowanych realizacją tej inwestycji obywateli nie mogło w nim uczestniczyć. W związku z tym, nie wykluczam, że należytą organizację kolejnego spotkania w tej sprawie wezmę na siebie. W tej sprawie trzeba się koniecznie spotkać po raz drugi – na pewno w szerszym gronie społecznym i z udziałem ścisłego kierownictwa Urzędu Miasta w Legionowie – zapowiada następnie.
Radni Petryka i Grabowski chcą wycofania zgody na bezprzetargowy najem tego terenu
Do przebiegu spotkania z mieszkańcami w sprawie budowy stacji przeładunkowej śmieci przy ulicy Władysława Sikorskiego w Legionowie odnieśli się też radni niezrzeszony Dariusz Petryka oraz Mirosław Grabowski ze stowarzyszenia NM NS. – Spotkanie przede wszystkim pokazało, w jaki sposób władze miasta traktują mieszkańców – nie było nikogo z kierownictwa, a mieszkańcy nie zostali należycie poinformowani o spotkaniu. Przykładowo ze strony internetowej miasta mieszkańcy mogli się dowiedzieć, że władze zapraszają w tym dniu na gimnastykę w wodzie, zaś o tak ważnym spotkaniu, które może decydować o życiu mieszkańców przez dziesiątki lat i wpływać na komfort ich życia oraz wartość ich nieruchomości, nie pojawiła się nawet drobna wzmianka. Ja jako radny, który naciskał, aby takie spotkanie się odbyło, dowiedziałem się o nim przypadkowo parę godzin przed. Miasto powinno zorganizować takie spotkanie i z odpowiednim wyprzedzeniem rozpropagować informacje o wydarzeniu. Widzę determinację władz miasta i boje się, że umowa zostanie podpisana bez wysłuchania mieszkańców, a hasło „nic o nas bez nas” pozostanie pustym frazesem. Byłoby to skandaliczne, tym bardziej, że dotarła informacja, że także inna firma chciałaby wydzierżawić ten teren po wyższej cenie i zabiera się jej taką możliwość. Jako radni zostaliśmy postawieni w takiej sytuacji, że nie przedstawiono nam wyliczeń odnośnie do wpływu tej inwestycji na wysokość opłaty śmieciowej, a nawet nie przedstawiono nam projektu umowy. Razem z radnymi Grabowskim i Kiełbasińskim złożyliśmy projekt uchwały wycofujący zgodę Rady Miasta prezydentowi na wydzierżawienie tej działki – mówi radny Petryka. – Poniedziałkowe spotkanie z mieszkańcami na temat funkcjonowania punktu przeładunkowego na terenie przyległym do PEC pokazało, jak władze miasta traktują mieszkańców i ich obawy. Brak osób odpowiedzialnych ze strony miasta za podejmowanie decyzji wywołał u mieszkańców rozczarowanie, co wyraziło się dużą dezaprobatą. Niestety forma w jakiej mieszkańcy zostali poinformowani o tym spotkaniu pozostawia wiele do życzenia, a wręcz można powiedzieć, że komuś bardzo zależało na tym, aby na tym zebraniu było jak najmniej osób. Po raz kolejny zapewnienia prezydenta Pawlaka na listopadowej komisji rozwoju miasta i sesji rady miasta nie znalazły potwierdzenia w realizacji. Mieliśmy jako radni, ale również i mieszkańcy obietnicę spotkania z przedstawicielami firmy Ms-Eko. Prosiliśmy również o to, aby to spotkanie odbyło się w najbardziej dogodnym terminie dla mieszkańców i aby byli oni o tym spotkaniu powiadomieni. Niestety władze miasta, które mają możliwości dotarcia do mieszkańców nie zrobiły tego. Dlatego tak mało osób brało w nim udział. Informacji o spotkaniu nie dostali również radni, a mój udział w tym spotkaniu był wynikiem informacji, jaką na swojej stronie udostępniła jedna z legionowskich gazet – wtóruje mu radny Mirosław Grabowski ze stowarzyszenia NM NS. – Słowa podziękowania należą się prezesowi spółki Ms-Eko, który pojawił się na spotkaniu i próbował rozwiać niektóre wątpliwości mieszkańców związane z prowadzoną przez spółkę inwestycją. Niestety forma tego spotkania i fakt, że wzięło w nim udział bardzo małe grono mieszkańców nie doprowadziło do uspokojenia nastrojów i rozwiania wątpliwości. Z mieszkańcami należy rozmawiać. Na tym spotkaniu była próba rozmowy, ale grupa reprezentatywna była zbyt mała ze względu na formę i sposób dotarcia do nich z informacją o tym spotkaniu. Mam jedynie nadzieję, że nasz apel do przedstawicieli miasta i władz spółki zostanie wysłuchany i doprowadzi do jeszcze jednego spotkania z mieszkańcami. Brak wyjaśnienia wszelkich wątpliwości i narosłych wokół tego tematu niedomówień, może w przyszłości skutkować niezadowoleniem mieszkańców i ich protestami. Mam nadzieję, że zarówno władzom spółki, ale i również władzom miasta zależy na tym, aby inwestycje w naszym mieście nie budziły tyle negatywnych emocji i były przeprowadzane z udziałem i akceptacją przynajmniej większej części naszych mieszkańców – dodaje.
Pojawiły się nowe fakty w tej sprawie
Radni Mirosław Grabowski i Bogdan Kiełbasiński ze stowarzyszenia NM NS oraz radny Dariusz Petryka złożyli ponadto projekt uchwały wycofującej zgodę na bezprzetargowy 10-letni najem gruntów przy ulicy Władysława Sikorskiego w Legionowie na rzecz firmy Ms-Eko z Warszawy. – W grudniu 2022 r. inny podmiot gospodarczy zajmujący się gospodarką odpadami skierował do KZB Legionowo Sp. z o.o. pismo, w którym wyraził zainteresowanie nieruchomością, której dotyczy uchwała XLVII/689/2022 Rady Miasta Legionowo z dnia 30 listopada 2022 r. Mając na uwadze możliwość osiągnięcia większych dochodów z dzierżawy nieruchomości, Rada Miasta Legionowo stoi na stanowisko, że nieruchomość powinna być wydzierżawiona po przeprowadzeniu przetargu – tak samorządowcy uzasadniają ten krok. Projekt uchwały w powyższej sprawie będzie przedmiotem obrad Rady Miasta Legionowo, a wcześniej komisji rozwoju miasta, prawdopodobnie jeszcze w styczniu 2023 r.
Do sprawy będziemy wracać.