10 000 zł na skutki gradobicia

52045b1c55cac.jpg

31 lipca radni seroccy podjęli uchwałę o udzieleniu pomocy finansowej w formie dotacji dla Miasta i Gminy Bisztynek. Przyznano 10 tysięcy złotych w formie dotacji celowej. Gmina sfinansuje ten wydatek z podatków od czynności cywilno-prawnych.

O przyznanie tej pomocy wystąpił burmistrz Sokolnicki. Przekonywano radnych, że warto w trudnej sytuacji wspierać innych, że kiedyś być może przyjdzie czas, kiedy Serock będzie się zwracał do innych gmin o podanie ręki. Dotacja miała być udzielona dla gminy o dochodach około 20,8 mln zł, która zanotowała wiele strat w związku z gradobiciem. Wyjaśniono radnym, że chodzi o naprawę dachu budynku szkolnego. Jak czytamy na stronie internetowej gminy Bisztynek, urząd ogłosił sześć przetargów na wykonanie robót remontowo-budowlanych i napraw będących skutkiem gradobicia, które miało miejsce 4 lipca 2012 roku. Poszkodowana gmina musi dokonać remontów budynku Urzędu Miejskiego, pomieszczeń Szkoły Podstawowej w Bisztynku, pokryć dachowych i pomieszczeń Gimnazjum Publicznego oraz konstrukcji i pokrycia dachu Przychodni Lekarskiej. Szkody odnotowano też w dachach komunalnych budynków mieszkalnych. W pomoc dla gminy angażuje się wiele instytucji.

Z budżetu czy ze zbiórki?
Radni seroccy mimo gorącej dyskusji podjęli uchwałę. Wątpliwości wzbudziła wypowiedź radnego Rafała Tyka, który prosił o szczegóły, na co zostanie przeznaczone to dofinansowanie. Zwrócił uwagę, że oszczędności w Serocku, na które wciąż powołuje się burmistrz, skłaniają go do zadania pytania: – Czy stać nas na to? Niedawno odmówiono 5 tysięcy dofinansowania dla dzieci z naszej gminy – radny mówił, że powodem jaki mu wówczas podano, był brak finansów. Był zadania, że mimo współczucia dla poszkodowanych, zastanawia się czy podobne akcje nie powinny być realizowane ze zbiórek. – Kwoty z budżetu gminy przeznaczmy dla mieszkańców gminy – radny był zdania, że nie wszyscy mieszkańcy Serocka mogą podzielać zdanie burmistrza i patrząc przez pryzmat własnych potrzeb w niektórych rejonach zamieszkania, mogą nie godzić się z wydawaniem gminnych pieniędzy.

Groźby przewodniczącego
Jego wystąpienie wywołało gwałtowną reakcję Przewodniczącego Rady Miasta Artura Borkowskiego, który chcąc przywołać radnego do porządku, zagroził mu wykorzystaniem swoich uprawnień i odbieraniem głosu wypowiedzi. Zwrócił uwagę, że w obecnej sytuacji w kraju i problemach w Bisztynku, nie pozostaje nic innego by tę inicjatywę poprzeć. Radni seroccy przegłosowali uchwałę, dzięki której 10 000 zł zostanie przekazane dla gminy na Warmii.

iw