Kontrola poselska posła Pawła Zalewskiego z Polska 2050 Szymona Hołowni w KZB Legionowo s.p. z o.o. okazała się skuteczna. Dzień po pojawieniu się posła w siedzibie spółki i odprawieniu parlamentarzysty z kwitkiem, dzień później odtajnioną umowę przesłano mu mailem.
Dzisiaj do redakcji Gazety Powiatowej trafiła informacja z biura poselskiego Posła Pawła Zalewskiego o tym, że KZB Legionowo jednak udostępniło treść całej umowy jaką zawarła z firmą MS Eko.
Przypomnijmy. Miejska spółka KZB Legionowo zawarła umowę z firmą MS-Eko, na mocy której prywatny podmiot mógł na działce pomiędzy ulicami Sikorskiego i Suwalną urządzić przeładownię odpadów. Miasto zgodziło się na umowę przed przeprowadzeniem konsultacji społecznych. Po protestach mieszkańców i wniosku o referendum o odwołanie prezydenta Romana Smogorzewskiego umowę rozwiązano. Wciąż trwały próby ujawnienia pełnej treści umowy. Legionowscy radni odsyłani byli z kwitkiem, a umowę ostatecznie ujawniono utajniając jej pewne elementy.
20 marca kontrolę poselską w siedzibie KZB Legionowo próbował przeprowadzić poseł Paweł Zalewski, ale nie udostępniono mu pełnej treści umowy. – Pragnę poinformować, że w wyniku kontroli poselskiej przeprowadzonej w KZB LEGIONOWO Sp. z o.o. przez Pana Posła Pawła Zalewskiego w dniu 20.03.2023 roku, ujawniona została pełna treść umowy dzierżawy zawartej ze Spółką MS-EKO. Została ona przesłana do naszego biura następnego dnia tj. 21.03.2023 roku. – poinformował dzisiaj (24 marca) redakcję Gazety Powiatowej Maurycy Przyrowski z biura Posła Zalewskiego.
–Po analizie niepublikowanych wcześniej zapisów można jednoznacznie stwierdzić, że stoją one w sprzeczności z informacjami, które przekazywały mieszkańcom władze miasta. W szczególności dotyczy to zapisu § 2 ust. 2 pkt b), który dopuszcza składowanie i przeładunek odpadów spoza Gminy Legionowo. Natomiast zapisy § 7 ust. 3 jednoznacznie stwierdzają, że dzierżawca nieruchomości nie będzie sobie rościł prawa do zwrotu jakichkolwiek nakładów pozostawionych, czy poczynionych na nieruchomości. – dodał Maurycy Przyrowski.
O co chodzi?
W umowie w § 2 ust. 2 pkt b) zawarto zwrot „oraz” który pozwala interpretować zapis umowy, aby na placu znalazły się także odpady spoza Legionowa. Umowa zawarta na tak uciążliwe dla mieszkańców (jeden z powodu rozwiązania umowy) powinna być precyzyjna i nie powinna zostawiać pola do swobodnej interpretacji. Jeśli uznać, że zapisy umowy zezwalają na zwożenie na plac pomiędzy Sikorskiego i Suwalną odpadów spoza Legionowa, to wiceprezydent Marek Pawlak i prezydent Roman Smogorzewski dość mocno mijali się z prawdą podczas rozmów z mieszkańcami i radnymi na komisjach i sesji Rady Miasta.