Piłka nożna. Ligę „szóstek” czas zacząć

szostki_wariaci-team

Wariaci Team (fot. Robert Utko)

Już w najbliższy weekend ruszają rozgrywki Legionowskiej Ligi Szóstek Piłkarskich. Wśród drużyn, które zgłosiły chęć gry większość stanowią zespoły rywalizujące w lidze już w poprzednich latach. Terminarz rozgrywek poznamy w środę.
Sezon „szóstkowych” zmagań miał rozpocząć się we wcześniejszym terminie, ale ze względu na braki formalne w zgłoszeniach niektórych drużyn, start ligi przesunięto na najbliższy weekend, tj. 13 i 14 września. Do dziś nie jest znana jeszcze ostateczna lista zespołów, które przystąpią do rywalizacji, gdyż spóźnialscy otrzymali jeszcze czas na uzupełnienie braków w dokumentach. Prawdopodobnie w pierwszej i drugiej lidze zagra po dwanaście zespołów, a stawka trzecioligowców wahać się będzie w granicach dwudziestu. W porównaniu do zeszłego sezonu można odnotować lekką tendencję spadkową, jeśli chodzi o liczbę drużyn, które chcą wziąć udział w rozgrywkach – z tegorocznej edycji wycofały się m. in. Opór Melanż, Lodołamacz i drużyna Gazety Powiatowej. Doświadczenie z poprzednich lat pokazuje jednak, że zdarzają się ekipy, które do rywalizacji przystępują już w trakcie trwania sezonu. Co istotne, kwestia opłat związana z grą w Lidze Szóstek nie powinna ulec zmianie – jeżeli nie zmieni się stawka za wynajem boiska na stadionie miejskim w Legionowie, to Stowarzyszenie Legionowskich Amatorskich Lig Piłkarskich nie będzie zmuszone pobierać od drużyn większych kwot. Dzięki współpracy z firmą R-GOL, sponsorem technicznym rozgrywek, drużyny występujące w lidze rozgrywać będą swoje mecze modelami piłek, którymi grano w zeszłorocznej Lidze Mistrzów i tegorocznych MŚ.

Regulamin

Kwestią sporną pozostaje jedynie punkt regulaminu rozgrywek mówiący o karaniu zespołów za faule popełniane przy próbie odebrania piłki wślizgiem. Na ostatnim walnym zebraniu członków stowarzyszenia, które miało miejsce jeszcze przed wakacjami, postanowiono, że każdy wślizg zakończony faulem będzie wiązał się z dwuminutową karą, a zawodnik wykonujący takie zagranie po raz kolejny będzie musiał liczyć się z możliwością otrzymania pięciu minut kary lub czerwonej kartki – w kwestii karania zawodników za zagranie wślizgiem w rundzie wiosennej gubili się nawet sędziowie, którzy z tygodnia na tydzień zupełnie inaczej rozumieli sens odgwizdywania fauli. Kategoryczne zakazanie wślizgów póki co wydaje się mało prawdopodobne, jednak ewentualne kolejne przypadki dotkliwych kontuzji spowodowanych przez nierozważnych zawodników mogą wzniecić tę dyskusję na nowo.