Wczoraj (18 lipca), chwilę przed godz. 15 doszło do kolizji na DK61 w Jabłonnie w kierunku w Warszawy. Zderzyły się ze sobą dwa samochody osobowe, w wyniku czego jeden z nich dachował. Z początkowych zgłoszeń wynikało, że kierowca mógł być zakleszczony i potrzebować pomocy. Zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Jak poinformował dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarny w Legionowie, zgłoszenie o kolizji na DK61 w Jabłonnie w kierunku Warszawy wpłynęło o godz. 14:51. W zdarzeniu uczestniczyły dwa samochody osobowe marki Opel i Volkswagen, którymi podróżowały łącznie trzy osoby. Na miejsce początkowo zadysponowano śmigłowiec LPR, dwie karetki pogotowia, trzy zastępy straży pożarnej i patrol policji.
W wyniku zderzenia samochód osobowy marki Opel dachował w przydrożnym rowie. Drugie auto z niewielkimi uszkodzeniami znajdowało się na poboczu drogi. Mimo początkowych informacji o zakleszczonym kierowcy, na miejscu okazało się, że wszyscy podróżujący opuścili pojazdy o własnych siłach i nie wymagali interwencji medycznej. Odwołany został helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który miał udać się na miejsce zdarzenia.
– Kierujący Oplem Astrą, 43-letni mężczyzna nie ustąpił pierwszeństwa Volkswagenowi Tiguanowi, w wyniku czego doszło do zderzenia. Kierowca Opla został ukarany mandatem karnym w wysokości 1500 zł i 10 punktów karnych – poinformowała redakcję Gazety Powiatowej podkom. Agata Halicka z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.
Ruch w kierunku Warszawy odbywał się jednym pasem. Utrudnienia trwały ok. 20 minut.