W Zagrobach, dzisiejszym Zegrzu Południowym, od końca 1916 r. do marca 1918 r. stacjonowały różne formacje Wojska Polskiego, począwszy od pułków legionowych do pododdziałów Polskiej Siły Zbrojnej – „Polnische Wehrmacht”. Zegrze Południowe do dzisiaj należy do parafii Wieliszew.
Jako pierwszy do koszar w Zegrzu Południowym przybył pod koniec grudnia 1916 r. – przesunięty z Pomiechówka – 4. pułk piechoty Legionów Polskich ppłk. Bolesława Roji i przebywał tu do końca kwietnia 1917 r. Wchodził on w skład II Brygady, dowodzonej przez płk. Józefa Hallera. Dowództwo brygady również zakwaterowano w Zegrzu Południowym, gdzie ponadto przejściowo zakwaterowano także 3. pułk piechoty mjr. Andrzeja Galicy z II Brygady, ale tylko legionistów pochodzących z Królestwa Polskiego (urodzonych w byłym zaborze rosyjskim), a poddanych austriackich (Galicjan) z 3. pułku pozostawiono w koszarach Blocha na warszawskim Solcu.
Poza polskimi pułkami II Brygady w koszarach Zegrza Południowego funkcjonowała niemiecka piekarnia wojskowa, filie administracji garnizonu i urzędu prowiantowego z Jabłonny, a także sekcja telefonistów. Stacjonowała tu także niemiecka kompania wartownicza (Wachtskommando), wystawiona przez jeden z warszawskich batalionów landszturmu (formacji wojskowej pospolitego ruszenia żołnierzy starszego rocznika), gdyż zgodnie z regulaminem w garnizonach różnych narodowości wartę mieli pełnić żołnierze niemieccy. Na początku relacje legionistów były poprawne. Pułki legionowe z Zegrza obchodziły nawet w dniach 21-22 stycznia 1917 r. rocznicę wybuchu powstania styczniowego.
Pułki: 3-ci i 4-ty piechoty Legionów Polskich, stojące obecnie w Zegrzu, obchodziły uroczyście rocznicę Powstania Styczniowego. Obchód rozpoczął się już w niedzielę [21 stycznia 1917 r.] wieczorem prelekcyjno-muzycznym, urządzonym przez pułk 3-ci. (…) Nazajutrz, w poniedziałek, w kościele parafialnym w Wieliszewie odbyło się dla pułków uroczyste nabożeństwo. Mszę św. odprawił i podniosłe kazanie o znaczeniu Powstania Styczniowego wygłosił kapelan 3-go pułku, ks. Wiktor Kwapiński. Uroczystość kościelną zakończyło odśpiewanie Hymnu „Boże coś Polskę” i odegranie przez orkiestrę „Jeszcze Polska nie zginęła”. Na nabożeństwo, oprócz ludności miejscowej, zjechało całe obywatelstwo okoliczne.

Msza św. żałobna w kościele w Wieliszewie 6 lipca 1917 r. w 1. rocznicę bitwy pod Kołodziejami za śp. poległych dowódców: I batalionu mjr. Tadeusza Furgalskiego ps. „Wyrwa” i II batalionu kpt. Stanisława Zwierzyńskiego ps. „Sław” oraz wszystkich poległych oficerów i żołnierzy 5. pułku (ze zbiorów K. Klimaszewskiego)
Z czasem relacje pomiędzy stacjonującymi żołnierzami niemieckimi i polskimi zaczęły się pogarszać. Dochodziło nawet do konfliktów. Dodatkowo niezadowolenie legionistów potęgowały istniejące warunki socjalno-bytowe w koszarach Zegrza Południowego, to jest ciasnota, braki w zaopatrzeniu żołnierskiego umundurowania, niewystarczająca ilość i słaba jakość wyżywienia. W związku z brakami aprowizacyjnymi żołnierze często nielegalnie zdobywali chleb z piekarni wojskowej. W końcu marca 1917 r. jeden z żołnierzy 3. pułku (prawdopodobnie był nim Stefan Szulczewski), trzymając pod pachą bochenek chleba kupiony od cywilnego robotnika z piekarni wojskowej, wracał do koszar. Niemiecki wartownik usiłował go zatrzymać:
…zawołał „halt”. Legjonista nie zatrzymał się jednak, nie wiadomo czy przez upór, czy też nie zrozumiał, że do niego się to odnosi. Po powtórnem wołaniu, padł strzał i legjonista padł przeszyty kulą na wylot. Dostał w plecy.
Zajście obserwowali żołnierze 4. pułku, którzy rzucili się na wartownika. Poranili go tak dotkliwie, że zmarł następnego dnia w szpitalu. Natychmiast wezwano żołnierzy z 3. pułku – kolegów zamordowanego Polaka. Kilkudziesięciu legionistów uzbrojonych w karabiny wpadło na pędzącą wartę niemiecką zaalarmowaną strzałem. Nadbiegło także kilku żołnierzy niemieckich pracujących przy rozładunku węgla oraz telefonistów. Wywiązała się bójka. Przybyły oficer niemiecki został pobity i powalony na śnieg. Wkrótce nadbiegli także oficerowie polscy. Dowódca 4. pułku mjr Andrzej Galica bez broni i czapki rzucił się w kierunku zajścia i próbował powstrzymać walkę. Ostudziło to rozwścieczonych legionistów, którzy przerwali bójkę. Zajście w koszarach Zegrza Południowego zaalarmowało niemieckie oddziały z Zegrza. Niemcy natychmiast obsadzili most i wytoczyli armaty na wały fortu. Dowódca brygady płk Józef Haller zarządził pilną odprawę dowództwa. Wkrótce potem ogłoszono alarm i wyprowadzono pułki w okolice Wieliszewa na całonocne ćwiczenia.
1.IV.1917 r.
Mieliśmy niemałą awanturę. Posterunek niemiecki przy piekarni aresztował legjonistę z 3 p. p. za to, że miał kraść chleb przez okno, a kiedy legjonista chciał mu zbiec, Niemiec bez żadnej zapowiedzi oddał dwa strzały i czwartaka na miejscu trupem położył. Zajście to poruszyło wszystkich i gdyby nie natychmiastowe zarządzenie przez płk. Hallera dwudniowych ćwiczeń w Wieliszewie, kto wie czem by się to było skończyło.
Zastrzelony przez niemieckiego wartownika legionista z 3. pułku Stefan Szulczewski został pochowany na cmentarzu parafialnym w Wieliszewie.
Na cmentarzu parafjalnym w Wieliszewie rozbrzmiewała smutna, pożegnalna pieśń. Uderzyły grudy czarnej ziemi o zwykłe, ciężkie wieko żołnierskiej trumny. Pomału powstawała mogiła, zatknięto krzyż. Legionista Stefan Szulczewski z 8 kompanii 3 pułku piechoty przestał istnieć. Sierżant drżącą ręką wykreślił go z listy kompanijnej, a pisarz pułkowy wysilał się nad listem. którym miał zawiadomić rodzinę (…) został zabity przez Szwabów i pochowali go nasi w Wieliszewie w roku 1917.
Pod koniec czerwca 1917 r. do Zegrza Południowego dotarł z Różana 5. pułk piechoty Legionów Polskich. 6 lipca 1917 r. w 1. rocznicę bitwy pod Kołodziejami k. Kostiuchnówki na Polesiu Wołyńskim, w której ponieśli śmierć dowódcy I i II batalionu 5. pułku odpowiednio: mjr. Tadeusz Furgalski ps. „Wyrwa” (1890-1916) i kpt. Stanisław Zwierzyński ps. „Sław” (1892-1916), odbyła się uroczystość z mszą świętą żałobną w kościele w Wieliszewie za śp. poległych wspomnianych dowódców batalionów i wszystkich poległych oficerów i żołnierzy. W bitwie tej walczyły polskie bataliony po stronie oddziałów austro-węgierskich z wojskami rosyjskimi. Niestety w bohaterskich zmaganiach poniosły znaczące straty.
Następnie w połowie lipca 1917 r. 5. pułk zasłynął w tzw. „kryzysie przysięgowym” odmową złożenia przysięgi wojskowej na wierność swojej Ojczyźnie, ale również dochowania braterstwa broni wojskom Niemiec i Austro-Węgier oraz państw z nimi sprzymierzonych, jaką mieli składać wszyscy żołnierze polskich oddziałów wojskowych. Legioniści, którzy odmówili złożenia przysięgi, zostali internowani w dwóch obozach: oficerów osadzono w obozie w Beniaminowie (dzisiaj Białobrzegi), natomiast podoficerów i szeregowców w Szczypiornie koło Kalisza. W obozie w Beniaminowie w niedzielę 29 lipca 1917 r. ukazał się pierwszy numer ręcznie pisanego „Biuletynu Beniaminowskiego”, którego redaktorem naczelnym został ppor. Roman Starzyński. W biuletynie nr 10 z 7 sierpnia 1917 r. znalazła się informacja o bójce z Niemcami pod Wieliszewem:
Zajście. W Wieliszewie pod Zegrzem wynikła sprzeczka między legionistami i żołnierzami niemieckimi, zakończona zabiciem jednego żołnierza bagnetem. Śledztwo winnych nie wykryto.
Informacja ta nie wyjaśniała czy zginął żołnierz polski czy niemiecki, ale internowany w obozie w Beniaminowie, wówczas kpt. Felicjan Sławoj Składkowski, naczelny lekarz 5. pułku w swoich wspomnieniach – „Beniaminów 1917–1918” precyzuje, że w Wieliszewie pod Zegrzem nasi zabili bagnetem żołnierza niemieckiego, śledztwo nie wykryło winnych w całym pułku.
Po kryzysie przysięgowym koszary w Zegrzu Południowym stały się ważnym ośrodkiem szkolenia Polskiej Siły Zbrojnej „Polnische Wehrmacht”.
Wyjątkowo uroczyście obchodzono Święta Bożego Narodzenia w 1917 r. W dzienniku politycznym „Głos” nr 20 z 21 stycznia 1918 r. czytamy: W pierwszym dniu Świąt cały garnizon udał się na nabożeństwo do Wieliszewa, wsi kościelnej oddalonej od Zegrza 3 wiorsty. W następnym dniu Msza Święta odbyła się w obozie. kapelana naszego obozu zastępował proboszcz z Wieliszewa, ksiądz Dyonizy Prusiński.
Krzysztof Klimaszewski
Ważniejsze źródła:
- E. Szczepański, Zegrzyńskie feldposty niemieckiej piechoty zapasowej 1916-1918, Legionowo 2013,
- S. Składkowski, Beniaminów 1917 – 1918, Warszawa 1938,
- „Biuletyn Benjaminowski”, nr 10, 7 sierpnia 1917 r., zbrojownia.cbw.wp.mil.pl,
- Maj, Krwawe zdarzenie w Zegrzu, „Panteon Polski” 1929, nr 56,
- Trella, W obronie sztandaru (Odmowa przysięgi w 4. p. p. Legjonów), w: „Za kratami więzień i drutami obozów”, Warszawa 1928, t. 2,
- rez. Bolesław Szulc, O żołnierzu co z grobu wstał by bronić granic Rzeczypospolitej (Opowieść z prawdziwego zdarzenia), „Żołnierz Polski” 1934, nr 3.