Znaki informujące o zakazie wytwarzania fali i ograniczeniu prędkości na Narwi w pobliżu Plaży Miejskiej w Serocku

plaza-serock

Część osób korzystających na co dzień z motorówek lub skuterów wodnych nie zdaje sobie sprawy jak duże niebezpieczeństwo może występować w przypadku, kiedy będą przepływać w pobliżu ogólnodostępnych kąpielisk szczególnie z dużą prędkością. Sytuacje takie występują również na terenie powiatu legionowskiego m.in. na Narwi w pobliżu Plaży Miejskiej w Serocku. Z myślą o bezpieczeństwie mieszkańców i turystów korzystających z kąpieliska na Plaży Miejskiej zamontowane zostały w jej pobliżu zakazy o wytwarzaniu fali i ograniczeniu prędkości.

 

 

W połowie czerwca br. uruchomione zostało jak co roku kąpielisko na Plaży Miejskiej w Serocku przy ulicy Retmańskiej. Cześć mieszkańców gminy Serock zaczęła zgłaszać się do redakcji Gazety Powiatowej z informacją, że na początku lipca br. na Narwi w pobliżu kąpieliska i mola przy Plaży Miejskiej pojawiły się znaki informujące o zakazie wytwarzania fali i ograniczeniu prędkości. Nasza redakcja postanowiła sprawdzić kto zamontował powyższe znaki.

 

 

Najpierw wysłaliśmy pytania w tej sprawie do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Niedługo później otrzymaliśmy odpowiedź. – Oznakowanie o zakazie falowania zostało wystawione przez Urząd Miasta i Gminy Serock, po wcześniejszym uzgodnieniu z Dyrektorem Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Bydgoszczy Delegatura w Warszawie oraz tut. Zarządem Zlewni. – poinformowała Gazetę Powiatową Zuzanna Woźniczak z Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

Po tym jak otrzymaliśmy powyższą odpowiedź od Wód Polskich skierowaliśmy nasze pytania do Urzędu Miasta i Gminy Serock. Pytaliśmy m.in. o to, kto ustawił powyższe oznakowanie i od kiedy ono funkcjonuje. – Mając na względzie bezpieczeństwo osób korzystających z kąpieliska miejskiego w Serocku oraz zalecenia Dyrektora Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Bydgoszczy, Delegatura w Warszawie, wystąpiliśmy do Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie z prośbą o wyrażenie zgodny na umieszczenie znaków żeglugowych m.in. znaku A9: zakaz falowania. Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, które jest administratorem drogi wodnej wyraziło zgodę na umieszczenie znaków żeglugowych mających na celu ograniczenie prędkości i informujących o zakazie falowania, na odcinku 150 metrów poniżej i powyżej kąpieliska. W dniu 6 lipca br. rozmieszczone zostały przez zarządcę kąpieliska znaki żeglugowe zgodnie z zaleceniami. Celem wprowadzonych ograniczeń jest tylko i wyłącznie zapewnienie bezpieczeństwa osób korzystających z kąpieliska oraz z molo przy plaży miejskiej w Serocku. – poinformowała naszą redakcję Katarzyna Krych z Referatu Promocji i Wizerunku Urzędu Miasta i Gminy Serock.

Osoby korzystające ze skuterów wodnych jak i sternicy pływający na swoich łodziach powinni pamiętać, że za złamanie zakazu wytwarzania fali i przekraczania dozwolonej prędkości może grozić mandat karny w wysokości kilkuset złotych. Właśnie nieznajomość przepisów obowiązujących na wodzie jest dość częstym powodem nakładania kar przez stróżów prawa na sterników.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 5

  1. Z artykułu nic nie wynika. Zgodnie z zasadą Pani Szydło: nawet akt prawny zatwierdzony, nabiera mocy prawnej dopiero po jego opublikowaniu. Publikacja powinna się ukazać w Komunikacie Nawigacyjnym RZGW Warszawa. Proszę o wskazanie takowego.
    Za PRL u była enigmatyczna strefa ciszy (w rejonie Jadwisina na wysokości Pałacu Radziwiłłów) która nie miała podstaw prawnych. A funkcjonowała na zasadzie prawa powielaczowego (chodziło o zapewnienie Mamie Pana Cyrankiewicza spokojnej sjesty w godzinach południowych, tzn. od 12 do 14) Milicjanci musieli ścigać, ale jeżeli ktoś zapytał o podstawę prawną wówczas się wycofywali.
    Dziennikarz powołuje się na „uzgodnienia”, „wyrażenie zgody”.
    Proszę niech dopyta, czy został wydany Komunikat Nawigacyjny, bo dopiero od jego opublikowania jest podstawa egzekwowania wymogów które znaki przedstawiają.

  2. Bardzo dobrze że się wreszcie wzięli za skutersynów i bandyterkę na wielkich dresolotach spalających w godzinę setki litrów benzyny. Dosyć rujnowania brzegów metrowymi falami i rozdzierania flaków ogłuszającym rykiem. A jak się ograniczenie prędkości nie podoba – to wynocha na morze!

  3. A, i dopiero teraz zauważyłem że to artykuł sprzed roku. No to właśnie dostaliście nowy, w pełni zasłużony „prezent”: ograniczenie prędkości do 15km/h na Narwi od Wierzbicy aż po Biebrzę. I dobrze wam tak!

  4. I co to da? 90% Januszy i Sebków pływa bez uprawnień i znajomości elementarnych podstaw, chociażby prawa drogi. Do tego mandat kilkaset pln dla kogoś kogo stać na motorówkę/jacht za kilkaset tysięcy, to jakiś żart. Skutery? Już widzę jak się ktoś za nimi ugania. 😂 Problemem na Zalewie jest masakryczny wzrost ilości bydła, korelujący z napływem do aglomeracji tabunów „kruli życia” z mentalem swojej wiejskiej pipidówy. I żadne zakazy tu nie pomogą. Kiedyś woda i sporty wodne były dla tych bardziej inteligentnych miały nieco elitarny charakter. Te czasy już nie wrócą – jak wiele innych sportów zostało opanowane przez plebs, w szczególności że motłoch może iść do wypożyczalni i bez papierów sobie wziąść skuterek.

    • Znasz takie wypożyczalnie skuterów gdzie nie wymagają patentu? To zgłoś je do prokuratury, gdyż ich właściciele popełniają przestępstwo. Ale która to szkółka patentowa nad Zalewem Zegrzyńskim zaszczepia w dzieciach najniższe instynkty urządzając im tzw. półkolonie polegające na rozbijaniu się RIB-em po Zalewie w pobliżu macierzystego portu? Czyżby kalkulowano sobie że te dzieciaki jak już podrosną to wrócą do tej szkółki wyrobić sobie papier motorowodny i zasilić szeregi wodnej bandyterki?

Dodaj komentarz