Legionowski ratusz myśli nad ulepszeniem wnętrza Centrum Komunikacyjnego. W związku z koniecznością przeprowadzenia 2 nowych przetargów, nie ma szans na oddanie inwestycji do użytku publicznego w zaplanowanym pod koniec roku terminie.
Co słychać na budowie?
Gołym okiem widać, że budowa Centrum Komunikacyjnego w Legionowie coraz bardziej się opóźnia. Obecnie kończone są prace tzw. stanów surowych na obiektach nowego dworca, trwa budowa nowej drogi na odcinku od ulicy Polnej do wiaduktu na ulicy Zegrzyńskiej (DK 61) i przedłużanie przejścia podziemnego.
Czas goni nas…
Zgodnie z umową podpisaną z wykonującą inwestycję firmą „Flis-bud” prace na budowie dworca powinny zakończyć się 18 grudnia, na pobliskim parkingu 20 listopada, zaś na nowej drodze i kolejowym przejściu podziemnym 25 września. Wystarczy rzucić okiem na budowę, aby przekonać się, iż powyższe terminy oddania inwestycji do użytku publicznego są na daną chwilę nieosiągalne.
Przetargi na poprawki już wkrótce?
Legionowski ratusz wpadł ostatnio na pomysł, aby za wolne środki pozostałe z przetargu wyłaniającego wykonawcę inwestycji, dokonać ulepszeń w wykończeniu wnętrz nowego dworca oraz znajdującego się od strony osiedla Piaski parkingu. – W związku z planowanym rozszerzeniem zakresu prac przy wykończeniu wnętrz obiektu będzie nam potrzebne zamienne pozwolenie na budowę. Niewykluczone też, że już wkrótce ogłosimy 2 odrębne przetargi, pierwszy na wykończenie wnętrz dworca, drugi zaś na roboty ulepszające pobliski parking – mówił ostatnio legionowskim radnym wiceprezydent Legionowa Lucjan Chrzanowski. – Podjęcie tych kroków automatycznie wiąże się z kolejnymi opóźnieniami w realizacji tej inwestycji – ostrzegł wiceprezydent przyznając zarazem, że na daną chwilę nie zna żadnego realnego terminu oddania nowego „ulepszonego” dworca do użytku publicznego. Podkreślił także, że przy tym scenariuszu, budowa ulicy Polnej oraz przedłużenie kolejowego przejścia podziemnego, pod rygorem nałożenia na wykonawcę kolejnych kar umownych, powinny zakończyć się w umówionym na 25 września terminie.
Dogadają się przed sądem?
Legionowski ratusz już od dawna nie jest zadowolony ze współpracy z wykonawcą. W związku z pogłębiającymi się opóźnieniami nałożył na firmę kary finansowe. Tymczasem „Flis-bud” we wniesionym do Sądu Rejonowego w Legionowie pozwie domaga się od władz miasta należnej zapłaty za już wykonane, a nie ujęte w projekcie, dodatkowe roboty. Konfrontację stron zaplanowaną na 25 lipca przełożono ostatnio na październik. Według legionowskich włodarzy przed sądem miało i ma dojść do ugody, nie zaś do rozprawy, a roszczenia wykonawcy są sprzeczne z umową. Nie przewiduje ona bowiem żadnego dodatkowego wynagrodzenia w sytuacjach złego oszacowania rozmiaru i kosztów prac.
Wadliwy projekt
Poślizg przy budowie Centrum Komunikacyjnego w Legionowie robotnicy „Flis-bud” tłumaczą zmianami wprowadzonymi do projektu wjazdu spiralnego do garażu dworca oraz zbyt późnym uzyskaniem przez miejskich urzędników pozwolenia na usunięcie kolizji energetycznych w nowo budowanej drodze. Sporą część winy zwalają też na sam projekt inwestycji, autorstwa firmy „IKA” z Olsztyna. W wartej blisko 295 tys. zł dokumentacji projektowo-wykonawczej spółka będąca obecnie w stanie upadłości miała popełnić wiele błędów, które w trakcie realizacji inwestycji trzeba było poprawiać.
Poślizg przez brak rąk do pracy?
Według legionowskiego ratusza zmiany dokonane w projekcie zjazdu do garażu mieszczą się w kategorii drobnych korekt i w żaden sposób nie wpływają na powierzchnię użytkową, kubaturę i elewację budynku dworca. Ich zdaniem poprawiony wjazd stanowi raptem niewielką część garażu, jednego z 3 głównych elementów przedsięwzięcia, zaś opóźnienia występują na całej budowie, zarówno garażu i drogi, jak i budynku dworca. Urząd twierdzi, że powodem zaistniałych opóźnień, oprócz korekt dokonywanych w projekcie i warunków atmosferycznych, jest niewystarczająca liczba robotników na budowie.