Rodzina w Stanach Zjednoczonych znalazła małą sowę ukrywającą się w ich choince. Według Sky News, udekorowana choinka rodziny z Kentucky znajdowała się w ich domu przez cztery dni, zanim odkryli, że mieszka w niej dziki ptak. Zwierzak został odnaleziony, gdy Bob Hayes, właściciel firmy sprzątającej, zauważył poruszające się gałęzie choinki. Rodzina twierdzi, że sowa nie została zauważona, ponieważ skutecznie ukryła się między bardzo gęstymi gałęziami drzewka.
– Mam trzy psy. Używamy tego pokoju non-stop oglądając telewizję, a kuchnia jest tuż obok, nic nie zauważyliśmy – powiedziała Michele White właścicielka domu, w którym odkryto sowę. Nic nie wskazuje, że zwierzak wleciał do domu już po ustawieniu i ubraniu świątecznego drzewka. Według niej ptak trafił do domu razem z choinką.
Odkrycie
Właściciel firmy zajmującej się czyszczeniem dywanów, był w ich domu pod nieobecność całej rodziny. Kiedy podłączył sprzęt czyszczący, zobaczył jak choinka zaczyna się kołysać i wtedy, po raz pierwszy zauważył ptaka. –Sowa siedziała na dolnej gałęzi – powiedział Hayes. – Schowała się w głąb drzewa. Znalezienie jej zajęło mi kilka minut – dodał. Bobowi Hayes’owi udało się złapać sowę i wysłać zdjęcie swojego odkrycia do pani White. -Byłam w szoku. Nie mogłam w to uwierzyć – powiedziała.
Według Fox News, pani White powiedziała, że początkowo myślała, że pan Hayes robi sobie dowcip z pluszakiem. -Pomyślałam, że położył na drzewo pluszaka lub ozdobę, więc natychmiast do niego zadzwoniłam i spytałam się, czy sobie żartuje – powiedziała.
Pan Hayes powiedział lokalnym mediom, że delikatnie zdjął sowę z choinki i znalazł zalesione miejsce, w którym mógł ją wypuścić. -Teraz każdy będzie mógł mieć wesołe święta – powiedział.
Tymczasem to nie pierwszy raz, kiedy rodzina znalazła sowę mieszkającą na ich choince. Jak podaje CNN, w 2019 roku rodzina z Georgii znalazła sowę ukrywającą się wewnątrz drzewa. Katie McBride Newman i jej dwoje dzieci, India i Jack, kończyli kolację, kiedy odkryli ptaka w swoim domu. Sowa była dość szczupła, co rozpaliło teorię, że ptak musiał przebywać wewnątrz drzewa przez przynajmniej dwa dni.