Jeden ze strażników miejskich, który w 2021 r. pod wpływem alkoholu interweniował wobec pijanego mężczyzny pod jednym z bloków na osiedlu Piaski w Legionowie i który za takie zachowanie został dyscyplinarnie zwolniony z pracy porozumiał się jednak ze swoim pracodawcą, a stosunek jego pracy został rozwiązany za porozumieniem stron. Tak się stało w przypadku funkcjonariusza tej formacji, który podczas tej interwencji miał 0,4 promila alkoholu we krwi. Jak zmianę trybu rozwiązania umowy o pracę z tą osobą tłumaczy Urząd Miasta (UM) w Legionowie?
Interwencja wobec pijanego mężczyzny leżącego pod blokiem
Przypomnijmy. 25 września 2021 r. dwóch funkcjonariuszy Straży Miejskiej (SM) w Legionowie podjęło interwencję wobec pijanego mężczyzny leżącego pod jednym z bloków mieszczących się przy ulicy Zegrzyńskiej na osiedlu Piaski w Legionowie. Strażnicy przetransportowali upojonego alkoholem na policyjną komendę, która jest zarazem siedzibą ich formacji. Ich zachowanie wzbudziło podejrzenia dyżurnego SM, który zaalarmował o tym fakcie komendanta. – Mogę potwierdzić, że byłem wieczorem w naszej siedzibie, robiąc kontrolę z zaskoczenia. Trudno mi stwierdzić, czy funkcjonariusze byli trzeźwi, czy nietrzeźwi w trakcie interwencji. Ze sporządzonej przez nich notatki wynika, że podjęli ją o 19.50, a badanie stanu trzeźwości przeprowadziłem o 21.18, gdy pojawiłem się w jednostce. Panowie mieli pracować do godziny 22, więc zgodnie z przepisami podlegali w tym czasie pode mnie. Jeżeli wówczas popełniają jakiekolwiek czyny zabronione, jestem władny zareagować. Mając taki obraz sytuacji, podjąłem decyzję, żeby przebadać obydwu strażników na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Zrobiliśmy na to na urządzeniu policyjnym, które jest kalibrowane – tak informował w tamtym czasie redakcję Gazety Powiatowej Adam Nadworski, komendant SM w Legionowie. Szerzej na ten temat informowaliśmy w tej wiadomości.
Strażnicy miejscy sami byli pod wpływem alkoholu
Badanie alkomatem ujawniło, że strażnicy miejscy mieli po blisko 3 i 0,4 promila alkoholu we krwi. Obaj mężczyźni zostali dyscyplinarnie zwolnieni z pracy, a ich sprawą zajęły się lokalne organa ścigania. Śledczy sprawdzali czy doszło w tej sytuacji do wykroczenia polegającego na wykonywaniu obowiązków zawodowych w stanie nietrzeźwości. Mało tego, wszczęli też dochodzenie, którego celem było sprawdzenie czy interwencja strażników miejskich wobec leżącego upojonego alkoholem mężczyzny została przeprowadzona zgodnie z obowiązującymi przepisami i czy wskazani funkcjonariusze nie przekroczyli podczas niej swoich uprawnień. Ostatecznie, oba postępowania umorzono. Informowaliśmy o tym w tej wiadomości.
Nie dyscyplinarnie, tylko za porozumieniem stron
Ustaliliśmy, że jeden ze strażników miejskich, który w 2021 r. pod wpływem alkoholu interweniował wobec pijanego mężczyzny leżącego pod jednym z bloków na osiedlu Piaski w Legionowie i który za takie zachowanie został dyscyplinarnie zwolniony z pracy porozumiał się jednak ze swoim pracodawcą, a stosunek jego pracy został rozwiązany za porozumieniem stron. Tak się stało w przypadku funkcjonariusza tej formacji, który podczas tej interwencji miał 0,4 promila alkoholu we krwi. Jak zmianę trybu rozwiązania umowy o pracę z tą osobą tłumaczy UM w Legionowie?
Dlaczego?
– Rzeczywiście w przypadku jednego ze strażników miejskich zmieniono tryb rozwiązania stosunku pracy – potwierdza Kamil Stępkowski, rzecznik prasowy legionowskiego ratusza. – Zgodnie z kodeksem pracy zastosowany został art.30 § 1 pkt 1. Na wstępie podkreślić należy, że stosownie do art. 46 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, stan po użyciu alkoholu zachodzi, gdy zawartość alkoholu w organizmie wynosi lub prowadzi do: 1) stężenia we krwi od 0,2 ‰ do 0,5 ‰ alkoholu albo 2) obecności w wydychanym powietrzu od 0,1 mg do 0,25 mg alkoholu w 1 dm³. Stan nietrzeźwości zachodzi wtedy, gdy zawartość alkoholu w organizmie wynosi lub prowadzi do: 1) stężenia we krwi powyżej 0,5 ‰ alkoholu albo 2) obecności w wydychanym powietrzu powyżej 0,25 mg alkoholu w 1 dm³. W przypadku jednego ze strażników doszło więc do pierwszej z wymienionych sytuacji. Zwolnienie dyscyplinarne to zawsze ostateczność. Kwestie związane z jego zastosowaniem to nadzwyczajny sposób na rozwiązanie umowy o pracę. Jego konsekwencje dla pracownika, mogą stanowić piętno na praktycznie całe jego życie zawodowe, a później i rodzinne. Informacja o takim trybie zwolnienia nie ulega przedawnieniu oraz na zawsze będzie widniała w świadectwie pracy. Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe elementy oraz rozmowę przeprowadzoną na prośbę tej osoby zdecydowano o zmianie trybu rozwiązania umowy o pracę – tłumaczy następnie władze Legionowa ze zmiany tej decyzji.