Rozmowa z Arturem Sierawskim, mieszkańcem Krubina, który w wyborach samorządowych zdecydował się ubiegać o stanowisko Wójta Gminy Wieliszew.
Panie Arturze, nie jest Pan czasem zbyt młody, by zostać wójtem?
Drodzy Państwo gdy podejmowałem ostateczną decyzję na kandydowanie na wójta Gminy Wieliszew też się nad tym zastanawiałem. Chciałbym podkreślić że początkowo miałem startować tylko w wyborach na radnego Gminy Wieliszew nr 1-Góra, Janówek Pierwszy i Krubin, lecz gdy ogłosiłem swój start wielu mieszkańców z Gminy namawiało mnie bym kandydował na wójta
i zupełnie mój wiek im nie przeszkadzał. Codziennie podczas rozmów z wyborcami słyszę, że mój wiek jest wręcz atutem, bo jak słyszę od rozmówców teraz jest czas na młodych, na nowe spojrzenie, na wyjście z tzw. kolein rutyny, czy też na powiew świeżości w prowadzeniu spraw Gminy. Chodź mam 31 lat to moim doświadczeniem w pracy, a może bardziej adekwatne będzie określenie misji społecznej, jest wieloletnia działalność w Radzie Sołeckiej Wsi Krubin, Ochotniczej Straży Pożarnej i Wieliszewskim Klubie Historycznym oraz zawodowo od lat współprowadzę
trzy firmy dobrze prosperujące i rokujące na dalszy rozwój.
Co Pana skłoniło, żeby kandydować?
Jak już mówiłem do startu w wyborach namówili mnie mieszkańcy naszej Gminy. Ja sam uważam, że Gmina Wieliszew jest wyjątkowa. To Gmina z ogromnym potencjałem na różnych płaszczyznach, który niestety nie jest w pełni wykorzystywany. Mieszka tu wiele wspaniałych i chcących się zaangażować mieszkańców, którym wystarczy dać możliwość działania. Chcę wprowadzić w naszej Gminie świeże spojrzenie, pomysły i energię (nieskromnie dodam adekwatną do mojego wieku), tak aby nasza mała Ojczyzna rozwijała się jeszcze prężniej. Bardzo chciałbym, aby nasi mieszkańcy wreszcie odczuli, że ich głos ma naprawdę znaczenie. Chcę być wójtem, który wsłuchuje się w głos mieszkańców, wspiera i działa w ich interesie!
Jakie są największe problemy gminy i jak je rozwiązać, jakie inwestycje w gminie są dla Pana priorytetowe ?
W naszej Gminie jest wiele problemów, którymi priorytetowo trzeba się zająć. Pierwszym z nich jest zadłużenie gminy. Pragnę zauważyć, że według wieloletniej prognozy finansowej na koniec 2024 r. gmina będzie zadłużona na kwotę ok. 73 mln zł to ponad 52% rocznych dochodów Gminy i dalej będzie zadłużana w następnych latach do kwoty prawie 77 mln zł na koniec 2026 r. Jest to ogromne wyzwanie, któremu trzeba sprostać. Jako wójt chciałbym stworzyć w Urzędzie Gminy rozwiązanie strukturalne pozwalające na jak największe pozyskiwanie finansowania zewnętrznego, nie mającego charakteru dłużnego, tak aby znacząco odciążyć budżet Gminy i zachować tempo inwestycji, szczególnie tych infrastrukturalnych do tempa urbanizacji poszczególnych miejscowości Gminy. Może się okazać niedługo, aczkolwiek jestem daleki od czarnowidztwa, że mieszkańcy rano z uwagi na korki nie dostaną się drogami gminnymi do pracy. Jednak mam nadzieję, że ta wizja nigdy się nie ziści chociażby z tego powodu jak do rady gminy wejdą kandydaci z mojego komitetu wyborczego, również młodzi i pełni energii do aktywnego działania . Bardzo ważną dla mnie kwestią jest też zatrzymanie tzw. betonowania naszej Gminy. Musimy zatrzymać zagęszczanie zabudowy. Zauważmy co już się dzieje w samym Wieliszewie, a jeszcze w kolejce czeka przecież 410 mieszkań o średniej wielkości 52 m2 tzw. tanich mieszkań, które powstaną w piętnastu 3-piętrowych blokach na przeszło 6,3 ha przy ul. Kościelnej, J. Kusocińskiego i K. K. Baczyńskiego. Czy gminna infrastruktura to wytrzyma? Stąd kolejną kwestią wielce priorytetową jest poprawa jakości życia mieszkańców, a co za tym idzie: inwestycje w infrastrukturę komunalną – rozbudowa sieci kanalizacyjnej i wodociągowej, poprawa jakości dróg gminnych. Inne ważne punkty moich zamierzeń z którymi idę do mieszkańców w nadchodzących wyborach samorządowych to budowa gminnego żłobka, przedszkola i szkoły podstawowej oraz ośrodka zdrowia w Wieliszewie, przeniesienie punktu PSZOK, zniesienie opłaty adiacenckiej i doprowadzenie do darmowej komunikacji gminnej.
Chcę aby Gmina Wieliszew stała się miejscem wygodnym do życia, do nauki naszych młodych mieszkańców, ale też i do pracy. Tak również i do pracy, a nawet prowadzenia działalności gospodarczej, czego sobie bardzo życzę jako przyszły wójt, o ile będzie mi to dane, w co głęboko wierzę.
W swoim programie mówi Pan o otwartym urzędzie, co to znaczy?
Tak w moim programie jest taki punkt. Moją pierwszą decyzją jako Wójta Gminy Wieliszew, będzie otwarcie gminy dla mieszkańców. Nie dopuszczalne jest dla mnie, by mieszkańcy swoje sprawy załatwiali na urzędowym hollu w otoczeniu okienka pocztowego, gdzie przebywają inne osoby. Chciałbym by w urzędzie panowała przyjazna i miła atmosfera. Dobrze funkcjonujący i sprawny urząd, otwarty i przyjazny mieszkańcom to przede wszystkim zadowoleni i profesjonalni gminni urzędnicy. Chciałbym jako przyszły wójt kierujący pacą urzędu zapewnić godziwe warunki pracy i ciepłą atmosferę w miejscu pracy swoim współpracownikom, tak współpracownikom bo zamierzam ich traktować jako członków zgranej drużyny, współodpowiedzialnych za realizację zadań na rzecz mieszkańców. Chciałbym aby wykonywanie tych zadań sprawiało im satysfakcję i radość przy jak najmniejszej fluktuacji kadr gminnych.
Jakim jest Pan człowiekiem w kilku słowach?
Mam 31 lat, od urodzenia jestem mieszkańcem Krubina, z wykształcenia jestem magistrem historii, ukończyłem Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, a także studia podyplomowe zarządzanie w oświacie na Uczelni Nauk Społecznych.
Z zamiłowania jestem nauczycielem.
Na co dzień współprowadzę żłobek i przedszkole, zakład pogrzebowy oraz pracownie florystyczną. Jestem strażakiem ochotnikiem, członkiem Rady Sołeckiej Wsi Krubin oraz współzałożycielem Wieliszewskiego Klubu Historycznego.
Sfinansowane ze środków KWW Wspólnota Trzech Wsi