Jabłonna. Dziki dewastują wały. Potrzebne kontrole. Kiedy naprawa lub przebudowa?

Wał przeciwpowodziowy w Jabłonnie uszkodzony przez dziki 1 (fot. GP.kj)

Wał przeciwpowodziowy w Jabłonnie uszkodzony przez dziki (fot. GP/kj)

Problem dużej populacji dzików na terenie powiatu legionowskiego nie dotyczy tylko samego Legionowa i jego mieszkańców. Dużym utrapieniem zwierzęta te są również dla sąsiadującej z Legionowem gminy Jabłonna. Chodzi tu nie tylko o wypadki drogowe z udziałem dzików, do których dochodzi na ruchliwej drodze wojewódzkiej nr 630 na odcinku między Jabłonną a Nowym Dworem Mazowieckim, ale również o to jak te zwierzęta wpływają na wały przeciwpowodziowe na Wiśle.

 

 

Do redakcji Gazety Powiatowej w ostatnich dniach zgłaszają się mieszkańcy gminy Jabłonna, którzy są zaniepokojeni aktywnością dzików w rejonie wałów przeciwpowodziowych. Zwierzęta te mają żerować właśnie na samych wałach powodując ich uszkodzenie. Reporter Gazety Powiatowej udał się na miejsce, żeby potwierdzić powyższe doniesienia.

 

 

Dziury nawet na kilkadziesiąt centymetrów

Kilka dni temu reporter Gazety Powiatowej był na wałach przeciwpowodziowych w Jabłonnie, gdzie niestety potwierdziły się niepokojące doniesienia mieszkańców w tej sprawie. W wielu miejscach na odcinku od Jabłonny do Nowego Dworu Mazowieckiego widać efekty żerowania dzików na wałach zarówno od strony Wisły jak i terenów zamieszkałych. Ogromne połacie zrytej trawy na całej wysokości mają nieraz po kilkadziesiąt metrów szerokości.

Swego czasu tematem zajmował się Zenon Chojnacki który przez wiele lat pełnił funkcję powiatowego koordynatora ds. łowiectwa oraz był jabłonowskim radnym w latach 2014-2018. Pełnił również funkcję przewodniczącego Komisji Bezpieczeństwa Rady Gminy Jabłonna. Zapytaliśmy go to czy żerowanie dzików w tych miejscach faktycznie jest dużym zagrożeniem dla wałów przeciwpowodziowych.

-Przez żerowanie dzików znika osłona wałów w postaci trawy i korzeni. Niesie to ze sobą przede wszystkim ryzyko wymycia wierzchniej warstwy i przerwanie wału w takim osłabionym przez dziki miejscu. – mówi Zenon Chojnacki.  – Kiedy byłem radnym i przewodniczącym Komisji Bezpieczeństwa w Radzie Gminy Jabłonna dwa razy do roku kierowana przeze mnie komisja kontrolowała stan wałów na miejscu. Odbierane były również prace konserwacyjne, które były wykonywane przez poprzednika Wód Polskich. Była cały czas prowadzona współpraca z ludźmi, którzy mają obowiązek utrzymywać wały w należytym stanie. Komisja Bezpieczeństwa i jej członkowie doglądali stanu wałów. – dodaje.

Wał przeciwpowodziowy w Jabłonnie uszkodzony przez dziki

Jak opowiedział również naszemu reporterowi Zenon Chojnacki, ze względu na to, że pełnił też funkcję powiatowego koordynatora ds. łowiectwa prowadził rozmowy z kołami łowieckimi o dyżurach, żeby dziki były pilnowane na wale. Według jego oceny obecny stan wału w gminie Jabłonna jest katastrofalny i jest to potężne zagrożenie nie tylko dla mieszkańców gminy, ale również dla wielu mieszkańców powiatu legionowskiego.

Gazeta Powiatowa wysłała pytania do Urzędu Gminy Jabłonna w sprawie żerowania dzików na wałach na terenie gminy. Pytaliśmy m.in. o to czy wiadomym jest jabłonowskim urzędnikom i radnym o obecnej sytuacji i szkodach wyrządzanych przez te zwierzęta w ostatnim czasie oraz czy Urząd Gminy podejmuje jakieś działania mające na celu ograniczyć taki stan rzeczy.

Jak tylko otrzymamy odpowiedzi od Urzędu Gminy Jabłonna na nasze pytania poinformujemy o tym Czytelników.

Zły stan wału przeciwpowodziowego na odcinku Jabłonna – Nowy Dwór Mazowiecki i plany jego modernizacji

Władze Gminy Jabłonna od lat zabiegają o przebudowę wału na Wiśle na blisko 19-kilometrowym odcinku Jabłonna – Nowy Dwór Mazowiecki. Już w 2011 rok w popowodziowej ocenie wałów ich stan na odcinku gminy Jabłonna określono jako zagrażający bezpieczeństwu. Przez kolejne 4 lata nie wiele się działo w zakresie ich modernizacji. W 2015 roku powstała ekspertyza stanu wałów, w której określono je jako pilnie wymagające modernizacji.

Po likwidacji Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Warszawie jego obowiązki przejęło w 2018 r. Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.

W połowie 2019 roku szefostwo Wód Polskich oraz legionowscy i nowodworscy samorządowcy podpisali list intencyjny, w którym m. in. podzielili się kosztami przygotowania dokumentacji projektowej przebudowy 19-kilometrowego wału przeciwpowodziowego na Wiśle na odcinku od Jabłonny do Nowego Dworu Mazowieckiego. Legionowskie i nowodworskie samorządy przeznaczyły na przygotowanie powyższej dokumentacji około 1,2 mln złotych. Około 300 tys. zł przekazało Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.

W marcu 2022 roku zostały wydane środowiskowe uwarunkowania realizacji inwestycji. Jednak jedno z towarzystw ochrony zwierząt złożyło odwołanie od powyższej decyzji oraz wniosło o jej uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia organowi pierwszej instancji. Po decyzji z połowy 2023 roku wydanej przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska podtrzymującej część wydanych w 2022 roku uwarunkowań środowiskowych i późniejszej skardze powyższego towarzystwa ochrony zwierząt sprawa została skierowana w końcu pod koniec 2023 do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Wał przeciwpowodziowy w Jabłonnie uszkodzony przez dziki

Wniesienie powyższej skargi nie wstrzymuje wykonania decyzji, dlatego Wody Polskie przygotowują cały czas dokumentację projektową. Pod koniec 2023 roku wpłynął wniosek do Ministra Infrastruktury o wydanie pozwolenia wodnoprawnego. Prawdopodobnie po uzyskaniu prawomocnej decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych, prawomocnej decyzji pozwolenia wodnoprawnego oraz prawomocnej decyzji pozwolenia na realizację inwestycji, rozpoczną się roboty budowlane i niewykluczone, że nastąpi to jeszcze w 2024 roku.

Rozbudowa prawego wału przeciwpowodziowego Wisły na odcinku Jabłonna–Nowy Dwór Mazowiecki może kosztować blisko 272 mln zł i potrwa 5-6 lat. Po zakończeniu rozbudowy istniejącego prawobrzeżnego odcinka wału przeciwpowodziowego ma on spełniać warunki techniczne I klasy ważności budowli hydrotechnicznych.

Miejmy nadzieję, że do czasu przeprowadzenia planowanych prac modernizacyjnych wałów przeciwpowodziowych dziki nie zdążą wyrządzić jeszcze większych szkód niż obecnie.