Na 10 lat za kratki trafi 37-letni Jacek S., były ksiądz z kościoła garnizonowego w Legionowie.
Dzisiaj, tj. 10 października br. warszawski Sąd Apelacyjny (SA) odrzucił apelację oskarżonego i utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego Warszawa-Praga (SOWP) z 19 marca br. Wyrok jest prawomocny. Z możliwości odwoławczych pozostaje jedynie kasacja do Sądu Najwyższego (SN).
10 lat więzienia, 88 tys. zł odszkodowania dla 13 ofiar wraz z 15-letnim zakazem zbliżania się do nich i dożywotni zakaz jakiejkolwiek pracy z dziećmi za gwałt, pedofilię, molestowanie seksualne, nakłanianie do aborcji oraz nielegalne posiadanie broni palnej – tak brzmiał wyrok wymierzony 19 marca br. byłemu już duchownemu Jackowi S. Małgorzata Wasylczuk, sędzia SOWP prowadząca tę sprawę uznała wówczas byłego duchownego winnym wszystkich 17 stawianych mu przez stołeczną Prokuraturę Apelacyjną (PA) z aż 6 artykułów kodeksu karnego (kk) zarzutów. Byłemu duchownemu z kościoła garnizonowego w Legionowie łącznie groziło 12 lat więzienia.
Skutecznie wniósł apelację
Skazany 37-letni Jacek S. po poznaniu treści wyroku, wydanego w niespełna 3 miesiące od rozpoczęcia procesu, zgodnie z obowiązującym w kraju prawem mógł go zaskarżyć wnosząc apelację. Były ksiądz poprzez obrońcę, adwokata Michała Kelma, właściwie wykorzystał przysługujące mu uprawnienie. Warszawski SOWP 30 czerwca br. potwierdził bowiem skuteczność apelacji wniesionej przez obrońcę Jacka S. od „własnoręcznie” wymierzonego Jackowi S. wyroku. Kilka tomów akt sądowych sprawy wraz z formalnym odwołaniem się oskarżonego od wyroku trafiło już w lipcu br. do stołecznego SA.
Mocne dowody
Jacka S., jeszcze jako księdza z kościoła garnizonowego w Legionowie, aresztowano już na początku 2012 r. na podstawie już wtedy zgromadzonych mocnych dowodów, wskazujących na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez niego przestępstwa. Podczas ponad 1,5 rocznego śledztwa stołeczne prokuratury, Prokuratura Okręgowa W-wa-Praga (POWP), a następnie PA aż 7-krotnie wnioskowały o przedłużenie 3-miesięcznego tymczasowego aresztu dla Jacka S.
Siedząc za kratkami przestał być księdzem
Kuria Polowa Wojska Polskiego (KP WP) zawiesiła Jacka S. w pełnieniu posługi kapłańskiej tuż po jego aresztowaniu w styczniu 2012r. W maju 2013r. Jacek S. poprosił o przeniesienie do stanu świeckiego i tym samym przestał być księdzem. Zwolniono go również z zawodowej służby wojskowej w ordynariacie polowym.