Dzisiaj (9 października) chwilę po godz. 6 kierowca samochodu osobowego zjechał z ulicy Warszawskiej (DK 61) z jezdni na wysokości miejscowości Stasi Las i wpadł do rowu. Na miejscu interweniowały służby ratownicze. Jeden pas drogi krajowej nr 61 w miejscu kolizji był zablokowany przez godzinę.
Informację o zdarzeniu drogowym z udziałem samochodu osobowego na terenie gminy Serock służby ratownicze odebrały o godz. 6:07. – Na miejsce zadysponowano łącznie dwa zastępy straży pożarnej z JRG Legionowo, WSP Zegrze, pogotowie i Policję. – poinformował Gazetę Powiatową dyżurny Stanowiska Kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie.
Po przybyciu na miejsce służb ratowniczych okazało się, że na wysokości miejscowości Stasi Las kierowca samochodu osobowego marki Peugeot jadąc ulicą Warszawską (DK 61) w kierunku Pułtuska zjechał nagle z jezdni i wpadł do rowu.
Strażacy i policjanci zabezpieczyli miejsce kolizji, a mężczyzną, który kierował autem zajął się zespół ratownictwa medycznego. Pomimo tego, że całe zdarzenie wyglądało bardzo groźnie, to na szczęście kierowca nie odniósł obrażeń i po przebadaniu przez ratowników medycznych pozostał na miejscu kolizji.
Jak poinformowała Gazetę Powiatową komisarz Justyna Stopińska, interweniujący na miejscu policjanci ustalili, że 36-letni mężczyzna, który kierował samochodem osobowym marki Peugeot najechał na krawężnik w wyniku czego auto wpadło do rowu. Kierowca był trzeźwy.
Służby ratownicze zakończyły swoje działa na DK 61 około godz. 7. Do tego czasu jeden pas jezdni ulicy Warszawskiej w kierunku Pułtuska był zablokowany.
fot. KP PSP w Legionowie