Prokuratura Rejonowa w Legionowie prowadzi postępowanie wyjaśniające odnośnie pożaru trzech aut, do którego doszło kilka dni temu w Wieliszewie. Jak ustaliła Gazeta Powiatowa straty wyniosły ponad 200 tys. zł. Śledczy nie wykluczają celowego podpalenia. Na razie jednak nikt nie został zatrzymany w tej sprawie.
Przypomnijmy, że do pożaru trzech aut: Lexusa, Land Rovera i Skody zaparkowanych przy ulicy Modlińskiej w Wieliszewie w pobliżu restauracji Soprano doszło w nocy z 26 na 27 października. Pomimo szybkiej interwencji strażaków wszystkie trzy auta uległy spaleniu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Prokuratura Rejonowa w Legionowie bada sprawę
We wtorek (5 listopada) Prokurator Rejonowa w Legionowie, Anna Tondera-Wolińska poinformowała Gazetę Powiatową, że straty spowodowane pożarem trzech aut zostały oszacowane na kwotę ponad 200 tys. zł. W tej sprawie powołany był biegły z zakresu pożarnictwa, którego opinia pozwoli ustalić czy był to pożar czy celowe podpalenie. Sprawa została wstępnie zakwalifikowana jako zniszczenie mienia poprzez podpalenie (art. 288 Kodeksu karnego) w związku z art. 294 par. 1 Kodeksu karnego (obostrzenie odpowiedzialności karnej).
Jak dodała prokurator Anna Tondera-Wolińska w rozmowie z reporterem Gazety Powiatowej rozważane jest również przyjęcie kwalifikacji prawnej z art. 163 par. 1 Kodeksu karnego (Sprowadzenie zdarzenia niebezpiecznego). Nikt nie został obecnie zatrzymany w tej sprawie i nie usłyszał zarzutów.
Zgodnie z art. 288 Kodeksu karnego za przestępstwo zniszczenia cudzej rzeczy może grozić kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Jeżeli jednak przestępstwo niszczenia mienia dotyczy mienia o znaczniej wartości (przekraczającego wartość 200 tys. zł) sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Natomiast zgodnie z art. 163 Kodeksu karnego za przestępstwo sprowadzenia zdarzenia niebezpiecznego może grozić kara do roku do 10 lat więzienia.
Do sprawy będziemy wracać.