Wieliszewski samorząd chce zintensyfikować działania zmierzające do uporządkowania terenu starego cmentarza położonego przy Jeziorze Kwietniówka. Chodzi o usunięcie z tej nekropolii drzew i krzaków zasłaniających nagrobki. Aby pozyskać środki finansowe na ten cel, ma być organizowanych więcej dobroczynnych zbiórek.
Wieliszewscy samorządowcy są zgodni co do tego, że działania zmierzające do uporządkowania terenu cmentarza położonego przy Jeziorze Kwietniówka powinny zostać zintensyfikowane. Przede wszystkim powinno podejmować się ich więcej. Trzeba też pozyskać środki finansowe, aby móc zrealizować powyższe kroki. O potrzebie zadbania o tą nekropolię rozmawiali wieliszewscy radni podczas ostatniej sesji Rady Gminy Wieliszew. Miało to miejsce w ostatni czwartek, 7 listopada 2024 r. Poniżej, można obejrzeć krótką relację z tego spotkania.
Trzeba zabezpieczyć wciąż odkrywane na tej nekropolii nowe nagrobki
Począwszy od 2014 r. teren cmentarza położonego obok Jeziora Kwietniówka w gminie Wieliszew jest regularnie sprzątany przez wolontariuszy z tejże gminy. Kolejne tego typu akcje, polegające na usuwaniu z tej nekropolii kolejnych drzew i krzaków ukazują kolejne znajdujące się tam mogiły, które następnie wpisywane są do ewidencji wojewody. Co więcej, od lat na poziomie całego powiatu legionowskiego prowadzone są rozmowy, jak zorganizować w tym miejscu lapidarium i zabezpieczyć nagrobki zniszczone przez osoby, które nie szanują spokoju zmarłych.
Miejsce pochówku dla żołnierzy carskich wojsk
Cmentarz na Kwietniówce ma ponad 120 lat. – Uroczystego poświęcenia kwater dokonali wspólnie 20 kwietnia 1902 r. pop z Twierdzy Zegrze oraz ksiądz z parafii Wieliszew. Cmentarz miał służyć żołnierzom obu wyznań, urzędnikom i pracownikom cywilnym zatrudnionym w obu garnizonach oraz członkom ich rodzin. Rozkaz o urządzeniu cmentarza dla wojsk zakwaterowanych w osadzie Jabłonna, czyli w dzisiejszym Legionowie i w Zegrzu podpisał 4 grudnia 1899 r. car Mikołaj II. Za wywłaszczone od spadkobierców kupca Bergmana grunty o powierzchni 2 dziesięcin 632 sążni kwadratowych, właścicielom wypłacono odszkodowanie. Cmentarz otoczono rowem i niewysokim wałem, od strony Traktu Kowieńskiego postawiono niewielką stróżówkę, w sąsiedztwie zamierzano także wznieść cmentarną kaplicę. Obszar cmentarza podzielono na prostokątne kwatery przydzielone poszczególnym jednostkom z Jabłonny i Zegrza, rozgraniczające je alejki wysadzono dębami. Wielka Wojna wymiotła fundatorów i zarządców wieliszewskiej nekropolii, ale garnizony przetrwały i nekropolia dalej była potrzebna. W latach 1915-18 służyła Niemcom stacjonującym w Lager Jabłonna, podobno także ponownie, w latach okupacji, następnie żołnierzom II Rzeczypospolitej, a także okolicznym mieszkańcom – aż do utworzenia cmentarza parafialnego w Legionowie w 1934 r. Decyzja z 1945 r. o formalnym zamknięciu przypieczętowała los wieliszewskiej nekropolii. Od tego czasu stopniowo popada ona w ruinę i zapomnienie i jeszcze tylko grzybiarze, szabrownicy oraz nieliczni tropiciele zagadek przeszłości czasem trafią na to zapomniane przez wszystkich miejsce – takie wzmianki o tym cmentarzu, na którym wciąż odkrywane są kolejne mogiły można znaleźć w lokalnych mediach społecznościowych.
Zdjęcia: Wieliszew – forum mieszkańców gminy, Facebook