Mieszkanka powiatu legionowskiego padła ofiarą oszustów. Kobieta była przekonana, że rozmawia przez telefon z przedstawicielami Policji oraz prokuratury i chcąc chronić swoje oszczędności przed atakiem przestępców przelała je na tzw. „bezpieczne konto” wskazane przez oszustów. Niestety w ten sposób stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych. Policja apeluje o ostrożność, ponieważ oszuści mogą wziąć na celownik każdego z nas.
W środę (18 grudnia) legionowscy policjanci otrzymali zgłoszenie w sprawie oszustwa metodą na „policjanta” i na „prokuratora”. – Pokrzywdzona uwierzyła, że bierze udział w akcji policyjnej dotyczącej oszustw bankowych. Jako pierwszy na telefon komórkowy pokrzywdzonej zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta informując, że dowód osobisty kobiety został podrobiony i może paść ofiarą przestępstwa, w które zaangażowani są pracownicy banku. Kobieta uwierzyła rozmówcy i wykonywała jego kolejne polecenia. Aby uwiarygodnić całą historię do rozmowy włączył się kolejny mężczyzna podający się za prokuratora, który potwierdził prowadzone postępowanie dotyczące szajki oszustów. Kobieta uwierzyła mężczyznom, a następnie udała się do różnych banków i wykonała przelewy na konta wskazane przez oszustów, tym samym tracąc kilkadziesiąt tysięcy złotych. – informuje komisarz Justyna Stopińska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.
Oszustwo to przestępstwo z art. 286 Kodeku karnego, które jest zagrożone karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Policja apeluje o ostrożność
Policja przypomina, że funkcjonariusze nie będą kontaktować się w żadnej ważnej sprawie telefonicznie, tylko przyjadą do mieszkania, czy domu. Muszą też przedstawić się i okazać legitymację służbową. Poza tym obecność każdego policjanta w naszym domu możemy potwierdzić u oficera dyżurnego, dzwoniąc pod numer 112. Pamiętajmy, że policjanci nigdy nie proszą o branie kredytów w ramach pomocy w działaniach operacyjnych! Żaden funkcjonariusz nie może też żądać ani przyjmować pieniędzy za prowadzoną sprawę. Nie „zabezpiecza” również pieniędzy przechowywanych w domach czy na koncie bankowym.
Oszuści wykorzystują zaufanie do instytucji państwowych, podając się za ich pracowników lub funkcjonariuszy. Nie tylko dzwonią do starszych osób, ale również wysyłają smsy z linkami do podejrzanych stron. Dlatego stosujmy w codziennym życiu zasadę ograniczonego zaufania do wszelkich nieznanych nam osób. Zarówno tych, które do nas telefonują, jak również pukających do naszych drzwi. Sprawdźmy dokładnie, czy na pewno reprezentują instytucję, za której pracowników się podają. W przypadku, kiedy ktoś dzwoni na nasz numer i podaje się na przykład za policjanta i wypytuje o pieniądze lub kosztowności, wtedy trzeba PRZERWAĆ POŁĄCZENIE! Dopiero wówczas należy zadzwonić na numer 112 i przekazać informacje na temat podejrzanego połączenia.