W sobotę (15 marca) w Legionowie odbyło się spotkanie piłkarskie w ramach 20 kolejki IV ligi. KS Legionovia Legionowo podejmowała zespół MKS Piaseczno. W tym meczu to piłkarze z Legionowa byli faworytami, jednak już po pierwszej połowie przegrywali 0:2. Ostatecznie podopieczni Mykoli Dremliuka kolejny już raz w tym sezonie pokazali charakter i potrafili odrobić straty, a kibice obejrzeli łącznie cztery bramki oraz podział punktów.
Po dwóch poprzednich meczach ligowych na wiosnę, w których piłkarze KS Legionovii Legionowo zanotowali remisy kibice mieli nadzieję, że ich ulubieńcy wywalczą komplet punktów na własnym stadionie w spotkaniu z drużyną MKS Piaseczno, która znajdowała się przed tą kolejką spotkań tuż nad strefą spadkową. Widzowie, którzy w sobotę (15 marca) przyszli na stadion przy ulicy Parkowej w Legionowie nie mogli narzekać na brak emocji, ponieważ obejrzeli aż cztery bramki.
Lepiej w sobotnie spotkanie w Legionowie weszli przyjezdni z Piaseczna, którzy już w 8 minucie objęli prowadzenia za sprawą Filipa Dziełaka. Pomimo dobrej gry gospodarzy i kolejnych prób na wyrównanie to goście wykorzystali swoją szansę i podwyższyli prowadzenie. W 40 minucie po dośrodkowaniu w pole karne Novii i zgraniu piłki przez jednego z zawodników przyjezdnych dobrym strzałem głową z pięciu metrów popisał się Adam Jaszczak. Pomimo momentami niezłej gry w pierwszych 45 minutach gospodarze schodzili do szatni przegrywając 0:2.
Od początku drugiej połowy podopieczni Mykoli Dremliuka starali się jak najszybciej strzelić bramkę kontaktową. Sztuka ta udała się w 60 minucie. Po rzucie rożnym dla Novii piłka wyszła tuż za pole karne co postanowił wykorzystać Łukasz Mościcki. Piłkarz Legionovii popisał się bardzo mocnym strzałem po ziemi, który minął wszystkich graczy w polu karnym i wpadł do bramki obok bezradnego bramkarza ekipy przyjezdnej. Goście od czasu do czasu starali się zagrozić bramce gospodarzy jednak dobrze spisywała się formacja obronna i bramkarz Legionovii. Cenne minuty jednak uciekały, a Novia nie mogła strzelić upragnionej bramki dającej wyrównanie. Wydawało się, że goście wrócą do Piaseczna z kompletem punktów jednak w 90 minucie legionowianie przeprowadzili kolejną akcję. Po dośrodkowaniu jednego z piłkarzy Novii w pole karne piłkę głową starał się wybijać obrońca gości, jednak zagrał tak niefortunnie, że futbolówka wpadła tuż pod poprzeczkę dając gospodarzom wyrównanie na 2:2. Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów.
Kibice Legionovii czuli rozczarowanie po ostatnim gwizdku arbitra, ponieważ piłkarze Novii mogli wygrać to spotkanie jednak zabrakło skuteczności pod bramką rywali lub szczęścia, kiedy kilka razy piłka zatrzymała się na obramowaniu bramki drużyny z Piaseczna. Jednak i tak podopiecznym Mykoli Dremliuka należą się duże brawa, ponieważ kolejny już raz w tym sezonie udowodnili, że pomimo niekorzystnego wyniku potrafią grać do końca.
Sobotni mecz z MKS Piaseczno dla podopiecznych Mykoli Dremliuka jest czwartym remisem z rzędu w lidze. Obecnie Novia ma na swoim koncie 25 punktów i zajmuje 9 miejsce w tabeli IV ligi, grupy mazowieckiej. Najbliższe spotkanie ekipa z Legionowa rozegra 22 marca (sobota) na wyjeździe z drużyną Ursus Warszawa, która zajmuje obecnie 7 miejsce w tabeli z 32 punktami.
KS Legionovia Legionowo – MKS Piaseczno 2:2 (0:2)
Bramki: 0:1 Filip Dziełak (8), 0:2 Adam Jaszczak (40), 1:2 Łukasz Mościcki (60), 2:2 samobój (90).
Wyjściowa jedenastka KS Legionovii Legionowo: Wyszyński, Kwiatosz, Waszkiewicz, Kalpaczuk, Mroczek, Partyka, Ziąbski, Mościcki, Gibas, Dmitruk, Drapsa.
Wyjściowa jedenastka MKS Piaseczno: Kordel, Jaszczak, Bykowski, Janowski, Barwiński, Folwarski, Wierucki, Dziełak, Konopski, Matulka, Krupnik.