Jabłonna. Ciało mężczyzny wyłowione z Wisły na wysokości ul. Parkowej. Na miejscu czynności prowadziła policja i straż pożarna (aktualizacja)

IMG_2393

Dzisiaj (19 kwietnia) po godz. 15 w Jabłonnie osoba spacerująca w okolicy rzeki Wisła zauważyła w wodzie ciało. Na miejscu interweniowała straż pożarna i policja. Po wyciągnięciu na brzeg zwłok okazało się, że należą do około 45-letniego mężczyzny. Teraz policjanci pod nadzorem prokuratury ustalają tożsamość mężczyzny oraz przyczyny i okoliczności jego śmierci.

 

 

Jak ustaliła Gazeta Powiatowa po godz. 15 służby ratownicze, w tym dwa zastępy straży pożarnej z JRG Legionowo i OSP Jabłonna oraz policja interweniowały w Jabłonnie nad rzeką Wisła na wysokości ulicy Parkowej.

 

 

Jak poinformował naszą redakcję aspirant Kamil Sobótka z Zespołu Prasowego Komendy Stołecznej Policji, około godz. 15:30 osoba spacerująca nad Wisłą zauważyła w wodzie zwłoki. Po przybyciu służb ratowniczych na miejsce policjanci przy pomocy strażaków wyłowili na brzeg ciało około 45-letniego mężczyzny o nieustalonej jak na razie tożsamości. Jak dodał asp. Kamil Sobótka ciało znajdowało się w znacznym stopniu rozkładu. Na miejsce przyjechał również prokurator.

Jak ustaliła nieoficjalnie Gazeta Powiatowa ciało mężczyzny zostanie zabezpieczone w celu przeprowadzenia sekcji zwłok, a policjanci pod nadzorem prokuratora będą starali się ustalić tożsamość zmarłego mężczyzny oraz przyczyny i okoliczności jego śmierci.

Aktualizacja: godz. 20

Ciało 45-letniego mężczyzny w Wiśle odnalazł ojciec zaginionego 2 lata temu Krzysztofa Dymińskiego

Jak ustaliła nieoficjalnie redakcja Gazety Powiatowej dzisiejszego (19 kwietnia) odkrycia zwłok mężczyzny w wodach Wisły dokonał Daniel Dymiński, ojciec 16-letniego Krzysztofa, który blisko 2 lata temu wyszedł w nocy z domu i od tego czasu nie ma z nim kontaktu. Pan Daniel od tego momentu regularnie przy pomocy łodzi przeszukuje Wisłę.

– Dziś Wielka Sobota. Ustaliliśmy z Agnieszką Dymińską, że popływam, bo miałem jakieś przeczucie, potrzebę wypłynięcia. Sprawdzam miejsca, które wcześniej typujemy. Po chwili znalazłem człowieka, ale to nie Krzysztof. Niech jego rodzina zazna spokoju. – poinformował w mediach społecznościowych, 19 kwietnia 2025 r. Daniel Dymiński.

Zaginięcie Krzysztofa Dymińskiego. Rodzina od niemal dwóch lat prowadzi poszukiwania

Przypomnijmy, że Krzysztof Dymiński zaginął w maju 2023 roku. Nastolatek wyszedł nad ranem ze swojego rodzinnego domu niezauważony przez nikogo. Wiadomo, że chłopak wsiadł do autobusu do Warszawy. Kamery monitoringu zarejestrowały go po raz ostatni na Moście Gdańskim w stolicy. Tu ślad chłopaka się urywa. Od dnia zaginięcia Krzysztofa jego rodzice, Agnieszka i Daniel starają się ustalić, co stało się z ich synem. Ojciec nastolatka regularnie prowadzi poszukiwania z łodzi na Wiśle.

Zdjęcie ilustracyjne z arch. GP

Do sprawy będziemy wracać.