Przy ulicy Zachodzącego Słońca w Serocku może powstać budynek, w którym utworzone zostaną niepubliczne żłobek i przedszkole. Realizacji tej inwestycji sprzeciwiają się mieszkańcy tej okolicy. – Brak uwzględnienia ich opinii przy planowaniu tej inwestycji, ciągły hałas i harmider generowane przez przebywające w tych placówkach dzieci, utrata prywatności, czy też wzmożony ruch drogowy i problemy z parkowaniem – to najważniejsze podnoszone przez nich argumenty, przemawiające za odstąpieniem od realizacji tego przedsięwzięcia w tej konkretnej lokalizacji.
Wniosek o wydanie pozwolenia na budowę
Przypomnijmy. Od kilku dni w legionowskim starostwie toczy się postępowanie administracyjne zmierzające do wydania pozwolenia na budowę dla budynku o kubaturze blisko 2,2 tys. m³, w którym w przyszłości mają powstać prywatne żłobek i przedszkole. Nowy obiekt o charakterze oświatowym ma zostać wzniesiony na 2 łącznie mierzących prawie 2 tys. m² działkach. Nieruchomości te położone są przy ulicy Zachodzącego Słońca w Serocku. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
Harmider, kurz, utrata prywatności, wzmożony ruch samochodowy i problemy z parkowaniem. Co jeszcze?
Nowy obiekt oświatowy ma być wzniesiony przy nieutwardzonej drodze, nie mającej dostępu ani do wodociągu, ani do kanalizacji, zabudowanej kilkoma wolnostojącymi domami jednorodzinnymi. Mieszkańcy zamieszkali przy ulicach Zachodzącego Słońca i Barwnej, czyli w sąsiedztwie planowanego żłobka i przedszkola boją się uciążliwości generowanych przez tą inwestycję. Chodzi im zwłaszcza o ciągły hałas i harmider generowane przez przebywające w tych placówkach dzieci, związaną z tym utratę ich prywatności, czy też o wzmożony ruch drogowy i wynikające z niego ciągłe kurzenie się i problemy z zaparkowaniem samochodów pod ich własnymi domami. Obawiają się także przyszłej wielkości i lokalizacji szamba obsługującego ten budynek oświatowy. Sprzeciwiający się realizacji tej inwestycji chcą ponadto aktywnie uczestniczyć w toczącym się w legionowskim starostwie procesie administracyjnym zmierzającym do wydania pozwolenia na budowę na rzecz tego przedsięwzięcia. Wnioski o uznanie ich za strony tego konkretnego postępowania administracyjnego już do starostwa wpłynęły. Na ten moment, urzędnicy zajmujący się tą sprawą jeszcze się do nich nie odnieśli.
Inwestor nie ujawnił swoich prawdziwych zamierzeń inwestycyjnych…Dlaczego?
Mieszkańcy ulicy Zachodzącego Słońca w Serocku mają żal do inwestora, że ten ich oszukał, mówiąc im, że w sąsiedztwie ich domostw chce zbudować zwykły dom jednorodzinny. Informacja – powzięta na początku maja 2025 r. z Gazety Powiatowej – że w tej konkretnej lokalizacji powstanie jednak budynek, w którym będą przebywały grupy dzieci – poniekąd zwaliła ich z nóg. – Inwestorka przeprowadzając rekonesans terenu, na którym planuje wybudować przedszkole, nie uwzględniła w żaden sposób potrzeb sąsiedztwa. Z nikim z mieszkańców z otoczenia działek, na których planuje wybudować gmach żłobkowo-przedszkolny nie nawiązała dialogu w sprawie planowanej inwestycji i nie przeprowadzała jakichkolwiek konsultacji z mieszkańcami, co może stanowić naruszenie zasad partycypacji społecznej oraz transparentności w planowaniu przestrzennym. Inwestorka jedynie w trakcie krótkiej rozmowy, a raczej zapytania o wyrażanie zgody na przyłączenie do mediów, poinformowała tylko, że na tym terenie będzie budować dom. O planowanej inwestycji większość z nas, czyli sąsiedztwa dowiedziała się z artykułu prasowego i drogą pantoflową – zaalarmowali ostatnio redakcję Gazety Powiatowej. W ich opinii budowa wśród domów jednorodzinnych obiektu oświatowego generującego takie gigantyczne uciążliwości dla najbliższego otoczenia powinna zostać wcześniej poddana odpowiednim uzgodnieniom ze społeczeństwem. – Planowana działalność żłobkowo-przedszkolna jest sprzeczna z dotychczasowym przeznaczeniem tego terenu jako strefy zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej i ewentualnej, nieuciążliwej działalności gospodarczej. Gmina Serock posiada wiele działek, które mogą służyć celom budowy działalności usługowej i zarobkowej, jaką jest niepubliczne przedszkole ze żłobkiem. Jednak czy wrzucenie tej inwestycji pomiędzy osiedle Barwna, a domy Zachodzącego Słońca, to dobry pomysł? Pewnie tak, ale tylko dla inwestora, osób które nie będą mieszkały w bezpośrednim sąsiedztwie i dla władz, które rękami prywatnego inwestora zwiększą dostępność miejsc w przedszkolu i żłobku. Powyższe argumenty powinny mieć wpływ na niewydane jeszcze pozwolenie na budowę, z uwagi na pominięcie konieczności uwzględnienia interesu lokalnej społeczności, ponieważ proponowana inwestycja dotyczy bezpośredniego sąsiedztwa domów mieszkalnych, co będzie skutkowało szeregiem niedogodności dla ich mieszkańców – podnoszą serocczanie oprotestowujący tę inwestycję.
Chcą mieć wpływ na ostateczny kształt tej inwestycji
Jeśli starostwo uwzględni wnioski serocczan mieszkających przy ulicach Zachodzącego Słońca i Barwnej, czyli w sąsiedztwie planowanych prywatnych żłobka i przedszkola i uzna ich za strony postępowania administracyjnego zmierzającego do wydania pozwolenia na budowę na rzecz tego przedsięwzięcia, to zyskają oni dostęp do pełnej dokumentacji projektowej tej inwestycji i formalnie będą mogli wnosić do niej swoje zastrzeżenia i uwagi. Tym samym, zyskają wpływ na ostateczny kształt tego nowego obiektu oświatowego.
Do sprawy będziemy wracać.
Zdjęcia: Czytelnik