Legionowo. Rondo u zbiegu Jagiellońskiej i Barskiej na Przystanku: Bohaterowie Powstania Warszawskiego, czy kolejna nazewnicza batalia?

jagiellońska barska

Skrzyżowanie ulic Jagiellońskiej i Barskiej na Przystanku w Legionowie, fot. www.google.com/maps

Legionowo, miasto, które z dumą nosi miano polskiego królestwa rond, znów znalazło się w centrum nazewniczego zamieszania. Tym razem na celowniku mieszkańców i miejskich władz znalazło się rondo u zbiegu ulic Jagiellońskiej i Barskiej na Przystanku. Co ciekawe, propozycja nazwy nie jest ani banalna, ani przypadkowa. Mieszkańcy chcą, aby patronami tego miejsca zostali bohaterowie Powstania Warszawskiego. Ale czy to pomysł na miarę ronda, czy tylko kolejny punkt w lokalnym kalendarzu sporów?

Petycja nazewnicza

W drugiej połowie czerwca 2025 r. prezydent Legionowa, Bogdan Kiełbasiński otrzymał petycję od lokalnego patrioty, który stwierdził, że rondo znajdujące się u zbiegu ulic Jagiellońskiej i Barskiej na Przystanku w Legionowie zasługuje na coś więcej, niż anonimowość. Według autora, bohaterowie Powstania Warszawskiego to idealni patroni – ludzie odważni, pełni pasji i oddania dla ojczyzny. W końcu kto lepiej nadaje się na wzór dla przyszłych pokoleń niż ci, którzy walczyli o wolność z pełnym poświęceniem? Ale to nie koniec – mieszkaniec nie tylko zaproponował nazwę, ale również domaga się konsultacji społecznych. Bo przecież w Legionowie decyzje nie zapadają w ciszy gabinetów! Autor petycji chce, aby mieszkańcy mieli szansę wyrazić swoje zdanie, a następnie Rada Miasta podjęła uchwałę w tej sprawie. Jak widać, sprawa ronda to poważna rzecz.

Rondo pełne symbolicznych emocji

Choć wspomniane rondo na legionowskim Przystanku na pierwszy rzut oka wydaje się zwykłym skrzyżowaniem, propozycja nadania mu imienia bohaterów Powstania Warszawskiego dodaje mu głębi. Nie da się ukryć, że pomysł ma potencjał. Nazwanie ronda imieniem bohaterów Powstania Warszawskiego to nie tylko gest upamiętnienia, ale także sposób na edukację mieszkańców. W końcu historia to coś więcej, niż lekcje w szkole – to codzienne przypomnienie o wartościach, które nas kształtują.

 

Co na to prezydent?

Bogdan Kiełbasiński, znany z tego, że nie boi się trudnych tematów, ani rond, jeszcze nie odniósł się do petycji. Czy zdecyduje się na konsultacje społeczne? Czy może sam stanie na czele inicjatywy? Na razie milczy, ale wszyscy wiemy, że cisza w Legionowie to tylko cisza przed burzą… pomysłów.

Do sprawy będziemy wracać.