Przy ul. Suwalnej, w rejonie tzw. „Hangarów”, od lat odbywają się libacje alkoholowe i nocują osoby bezdomne. W miniony weekend doszło tam do brutalnego ataku, w wyniku którego poszkodowany został 46-letni mężczyzna.
W niedzielę (13 lipca) kilka minut po godzinie pierwszej w nocy służby ratunkowe odebrały zgłoszenie od mężczyzny napadniętego przy ul. Suwalnej w Legionowie. W okolicy starych, opuszczonych hal nieznani sprawcy obezwładnili 46-latka gazem, a następnie dotkliwie pobili – relacjonuje policja informacje przekazane jej przez poszkodowanego.
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, którego załoga udzieliła mężczyźnie pierwszej pomocy. Poszkodowany odmówił jednak dalszej hospitalizacji. Jak podają funkcjonariusze, od mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu.
Drugie wezwanie pogotowia
Z relacji poszkodowanego wynika, że choć początkowo zrezygnował z pomocy, po pewnym czasie obudził się we krwi i w panice ponownie wezwał karetkę. Jak wynika z dokumentacji medycznej i zdjęć udostępnionych redakcji, 46-latek doznał sześciu ran w okolicy ramienia wymagających szycia (bez aktywnego krwawienia), miał również krew w uchu oraz niestabilny nos, choć bez krwotoku. Na jego ciele stwierdzono zasinienia pleców i krwiaka w okolicy kości jarzmowej prawej.
Niebezpieczna okolica
Rejon Osiedla Młodych od dłuższego czasu nie cieszy się dobrą sławą. W piwnicach należących do miejskich budynków dochodziło do podpaleń rzeczy osób bezdomnych, a niedawno miało tam miejsce również brutalne morderstwo.
Dalsze losy sprawy pobicia przy ul. Suwalnej zależą od decyzji samego poszkodowanego. Jeśli zdecyduje się on zgłosić sprawę na policję, funkcjonariusze – w oparciu o dokumentację medyczną – podejmą decyzję o dalszych czynnościach.
Do tematu jeszcze wrócimy.
