Hubert Szczepan Krzemiński, podczas sesji Rady Miasta Legionowo, podziękował Prezydentowi Miasta Legionowo, Romanowi Smogorzewskiemu, za objęcie jego wyprawy honorowym patronatem.
Dzięki uporowi i umiłowaniu do przygody, legionowskiemu podróżnikowi udało się zdobyć ponad 7-tysięczny szczyt Pik Awicenny zwany dawniej Pikiem Lenina. Podróżnik opowiadał radnym o ludziach, jakich spotkał podczas podróży oraz o ciekawych miejscach w których bywał. Zaprezentował fotografie z wyprawy, z Biszkeku, z miejscowej strefy kibica, z Ługowej Polany zwanej cebulową, z bazy i sześciu podobozów. – Droga nie zawsze była łatwa, a szczeliny powiększały się w lodowcu – opowiadał o trudach wyprawy Hubert Krzemiński. Radni mogli przyjrzeć się jak ogromne są góry Pamir w Kirgistanie. Ludzi na tle gór prawie nie było widać. – Te kropki to właśnie postacie ludzkie – wyjaśniał podróżnik, pokazując kolejne fotografie. Hubert Krzemiński zdobył szczyt 25 lipca o 16.30. – Było bardzo ciężko – opowiadał o swoich przeżyciach. Jego wysiłek został doceniony przez prezydenta Romana Smogorzewskiego, który zapewnił zgromadzonych na sesji, że wśród mieszkańców Legionowa jest wiele niezwykłych ludzi. – Tak wysoko jeszcze herbu nie było – mówił do radnych, dziękując Hubertowi Krzemińskiemu za przybycie na sesję. Legionowski podróżnik przygotowuje się do następnych wypraw i planuje zebrać ekipę oraz w lipcu tego roku zdobyć kolejne szczyty.
iw