Jan Grabiec po wyborach: Koalicja powinna mieć stabilną większość

Jan-Grabiec-gp-kg

Jan Grabiec (fot. GP/kg)

Roman Smogorzewski  i Jan Grabiec wygrali w Platformie Obywatelskiej wybory do rady powiatu legionowskiego. Obaj liderzy list w Legionowie zdobyli największą liczbę głosów w powiecie.

To oni będą rozdawać karty w nowej Radzie Powiatu. Jaki kształt będzie miała koalicja, a jaki zarząd? Rozmowa z Janem Grabcem.

Redakcja: 8 mandatów i pewna kolejna kadencja na stanowisku starosty.  Jest Pan zadowolony z wyników głosowania? Opozycja będzie nieco mocniejsza.

Jan Grabiec: Wynik jest bardzo dobry. Liczyłem na co najmniej 2 mandaty więcej dla dotychczasowej koalicji powiatowej, jednak rosnące poparcie dla PiS-u na poziomie krajowym musiało się przełożyć także na wyniki wyborów do rady powiatu. Specyfiką tych wyborów jest bardziej „partyjny” charakter niż wyborów do rady miasta. W stosunku do wyników, jakie PO osiągnęła w sąsiednich powiatach, nasz wynik jest znakomity.

Koalicja z Porozumieniem Samorządowym i Nasz Powiat Nasze Sprawy? Zaprosicie do współpracy Wspólnotę Lokalną? Jak będzie wyglądała w nadchodzącej kadencji koalicja w Radzie Powiatu? Szymon Rosiak dalej przewodniczącym?

Z pewnością będziemy chcieli współpracować z Porozumieniem Samorządowym. Prawdę mówiąc nazwiska osób, które zostały radnymi, zachęcają do budowania jak najszerszej koalicji. Wiele z tych osób znam i cenię – nie miałbym problemu ze współpracą ze wszystkimi ugrupowaniami. Z drugiej strony każde ugrupowanie ma swoje oczekiwania co do przejęcia odpowiedzialności za funkcjonowanie poszczególnych organów. Nie zawsze te oczekiwania można pogodzić. Uważam, że koalicja powinna mieć stabilną większość i liczyć co najmniej 15 radnych. Rozmowy jeszcze się toczą, więc za wcześnie na podanie szczegółów. Najważniejsza w tych rozmowach jest dla mnie zbieżność programowa oraz wartość dodana, jaką mogą przynieść powiatowi zawierane sojusze.

Mamy w nowej  radzie kilku  debiutantów,  z kolei  Pan jest jedną z najbardziej doświadczonych osób w pracy w samorządzie na szczeblu powiatowym. Który z kandydatów może Pana zdaniem wnieść najwięcej do rady?

Liczę na zaangażowanie wszystkich. Pojawi się w gronie radnych co najmniej dwóch byłych wójtów, kilkoro radnych powiatu z poprzednich kadencji. Każdy może jednak w kilka miesięcy nauczyć się podstaw samorządu i coś wnieść do pracy rady. Cieszę się, że w składzie rady obok „starych wyjadaczy” pojawiają się bardzo młode osoby. Często właśnie młodzi ludzie znajdują więcej czasu na pracę społeczną, jaką jest praca w radzie. Żeby spełnić oczekiwania mieszkańców, nie wystarczy poświęcić jeden dzień w miesiącu na udział w sesji. Trzeba angażować się na co dzień w sprawy ważne dla lokalnej społeczności, a na to potrzeba czasu i pewnej wrażliwości.

Jak będzie wyglądał zarząd powiatu. Janusz Kubicki nie dostał się do rady. Ktoś zajmie jego miejsce?

Chcę zbudować silny zarząd, który będzie drużyną zdolną podołać oczekiwaniom społecznym. Prowadzimy obecnie rozmowy – za wcześnie na konkrety.