Zamieszanie z płaskorzeźbą

52045c7fd6a21.jpg

W mediach pojawiła się informacja, że niedawno w Jabłonnie odkryto bezcenną rzeźbę. Sugerowano też, że skarb ten powinien trafić we właściwe ręce na Królewski Zamek w Warszawie. Ta informacja wzbudziła duże zainteresowanie mieszkańców i oburzenie przedstawicieli Domu Zjazdów i Konferencji w Jabłonnie Polskiej Akademii Nauk.

Twórcą płaskorzeźby jest wielki Baccio Bandinelli, odwieczny rywal Michała Anioła. Została ona kupiona we Florencji przez Prymasa Polski Michała Poniatowskiego, brata Króla Polski Stanisława Augusta. Umieszczona po lewej stronie od głównego wejścia, nie zwraca na siebie uwagi. Autoportret artysty pochodzi z XVI wieku. Rzeźba ta była przedmiotem reportażu opublikowanego na antenie programu „Dzień dobry TVN”. Podczas wywiadu z krytykiem sztuki Łukaszem Radwan, zadawano pytania dotyczące bezpieczeństwa tej bezcennej przecież rzeźby oraz niefrasobliwości władz. Zadawano pytania, czy umieszczenie w takim „nieszlachetnym” miejscu skarbu (blisko toalet) było żartem i sugerowano, że tak wartościowa płaskorzeźba powinna znaleźć się w piwnicach Zamku Królewskiego, gdzie obecnie znajduje się kolekcja króla Stanisława Augusta.

Po tak sensacyjnej informacji skierowaliśmy swoje kroki do Dyrektora Domu Zjazdów i Konferencji Polskiej Akademii Nauk w Jabłonnie  Pani Magdaleny Grzeleckiej. Prosiłam o wyjaśnienie, z jakiego powodu bezcenna płaskorzeźba została dopiero teraz odkryta. Ku mojemu zaskoczeniu dyrektor zdementowała wcześniejsze doniesienia medialne twierdząc, że nie jest ona żadnym nagłym odkryciem. – To cenne dzieło jest w Pałacu od czasów Michała Poniatowskiego. Dziennikarz z TVN był może nieświadomy tego co jest w posiadaniu Pałacu, ale my mieliśmy tę wiedzę odkąd pałac jest własnością Polskiej Akademii Nauk, czyli od 1953 roku. Płaskorzeźba jest pod naszą opieką, jest wmurowana w ścianę  obok wejścia do Sali Mauretańskiej w westybulu. Zdajemy sobie sprawę jaką stanowi wartość  – mówi dyrektor Magdalena Grzelecka. Opiekunowie zapewniają, że rzeźba jest bezpieczna. Czuwają nad nią pracownicy oraz system monitoringu i alarm. – Dzieło jest umieszczone od wielu lat w katalogu zabytków województwa mazowieckiego, opracowanym m.in. przez profesora Lorenca. Jest także wpisane do rejestru zabytków. Zapraszam do pałacu, żeby ją zobaczyć na własne oczy – zapewnia dyrektor. Płaskorzeźba została zakupiona przez Michała Poniatowskiego pierwszego właściciela Pałacu i była tu przez cały czas, przetrwała także zawieruchę wojenną. Rzeczywiście niedaleko w korytarzu znajdują się toalety. Jednak pierwotne miejsce umieszczenia płaskorzeźby nie jest znane. Wiadomo tylko, że była elementem wystroju pałacu. Jest widoczna już od wejścia. Wszystkim gościom, który zwiedzają zespół pałacowy jest pokazywana, a informacja o niej znajduje się także na naszej stronie internetowej. Według dyrektor, mieszkańcy Jabłonny nie powinni się martwić, że opuści to miejsce, jest bowiem od wieków związana z Pałacem w Jabłonnie. Magdalena Grzelecka zaprasza wszystkich do odwiedzin zespołu pałacowego: – Myślę, że zainteresowanie zabytkiem zachęci nie tylko mieszkańców naszej miejscowości do bliższego kontaktu z zespołem pałacowo-parkowym, w którym naprawdę dzieje się wiele interesujących rzeczy, także na co dzień, nie tylko z okazji sensacji medialnych…

iw