12 grudnia wybrano przewodniczących komisji stałych w Gminie Jabłonna. Nieformalna grupa dziewięciu radnych zajęła wszystkie stanowiska przewodniczących i wiceprzewodniczących oprócz jednego. Wyjątek stanowi Komisja Rewizyjna, w której wiceprzewodniczącym został Tomasz Wodzyński.
Komisja Rewizyjna:
przewodniczący – Adam Krzyżanowski
wiceprzewodniczący – Tomasz Wodzyński
Komisja Rozwoju:
przewodniczący – Marek Zieliński
wiceprzewodniczący – Adam Krzyżanowski
Komisja Oświaty:
przewodniczący – Arkadiusz Syguła
wiceprzewodniczący – Włodzimierz Kowalik
Komisja Bezpieczeństwa:
przewodniczący – Marta Lipińska
wiceprzewodniczący – Dorota Świątko
Komisja Spraw Społecznych:
przewodniczący – Teresa Gałecka
wiceprzewodniczący – Arkadiusz Syguła
Informacji na temat składu komisji udzielił nam Przewodniczący Rady Gminy Jabłonna Witold Modzelewski.
Wiceprzewodniczący to nie to samo
Podczas ustalania przewodnictwa w komisjach składano również propozycje dla radnych spoza nieformalnego „klubu 9”. Pawłowi Krajewskiemu zaproponowano stanowisko wiceprzewodniczącego Komisji Oświaty Kultury i Sportu. Wcześniej jednak brany był pod uwagę jako przewodniczący, jednak w głosowaniu wygrał Arkadiusz Syguła. Radny Krajewski mówi, że liczył na przewodnictwo. – To, że odmówiłem (funkcji wiceprzewodniczącego przyp. red.) nie oznacza, że się obraziłem. Szanuję zasady demokracji i akceptuję wybór pana Syguły. Spodziewałem się takiego wyniku, bo „nie spadłem z drzewa”. Mam zaufanie do swojej wiedzy i umiejętności i wydawało mi się, że byłbym odpowiednią osobą na stanowisku przewodniczącego, który może kierować pracami komisji. Funkcja wiceprzewodniczącego nie daje takich możliwości. Zamierzam mimo tego z pełnym zaangażowaniem pracować na rzecz tej komisji – tłumaczy Paweł Krajewski.
Analogia
Analogiczna sytuacja miała miejsce w przypadku Wojciecha Nowosińskiego. Nie przyjął on propozycji funkcji wiceprzewodniczącego w Komisji Rozwoju. – Powód mojej odmowy jest prosty. Aspirowałem do tego, aby zostać przewodniczącym, ponieważ mam dwudziestoletnie doświadczenie w branży budowlanej. Znana jest mi tutejsza infrastruktura i teren. Chciałem wziąć w pełni odpowiedzialność, jednak koledzy zdecydowali inaczej. Nie stanowi to dla mnie żadnego problemu, że będę pomagał z drugiego szeregu. Funkcja wiceprzewodniczącego nie jest istotna, dlatego podziękowałem – mówi Wojciech Nowosiński.
Samotni nie mają głosu
Był również przypadek złożenia propozycji przewodniczenia w komisji dla jednego z radnych „z poza”. Zenonowi Chojnackiemu zaproponowano funkcję przewodniczącego w Komisji Bezpieczeństwa. Radny ten otwarcie mówi, że odmówił, ponieważ nie pozwolono mu pracować w Komisji Rozwoju i Komisji Spraw Społecznych. – Skoro nie zasługuję na zaufanie radnych jako członek komisji, do których się zgłosiłem, to nie zasługuję również na funkcję przewodniczącego – mówi ironicznie. Nie widział również sensu bycia przewodniczącym, jeśli tylko on spoza nieformalnego klubu dziewięciu radnych miałby nim zostać. Oznaczałoby to jego samotne członkostwo w Komisji Budżetowej, pośród pozostałych osób z nieformalnej grupy dziewięciu radnych.
Zapewne powyższe rezygnacje mogą budzić kontrowersje. Kiedy przyjrzymy się układance w komisjach stałych w Jabłonnie, układ sił znowu pokazuje siłę „klubu 9”. Czy decyzje radnych spoza tej grupy są formą sprzeciwu, przemyślaną strategią, czy demonstracją bezsilności? Niewątpliwie warto obserwować dalszy rozwój wypadków.