Lekarze POZ z powiatu legionowskiego o zmianach w służbie zdrowia. Nie zamkną przychodni

lekarz

fot. Alex E. Proimos / iW / CC BY-NC

Informacje, które w ostatnich dniach pojawiają się w mediach, jakoby 40% przychodni Podstawowej Opieki Zdrowotne (POZ) miałoby zostać zamkniętych od Nowego Roku, wywołały spory niepokój także wśród mieszkańców powiatu legionowskiego. Uspokajamy jednak, u nas lekarze rodzinni nadal będą przyjmować

Zgodnie z zaplanowanymi zmianami od stycznia 2015 roku lekarz rodzinny za każdego swojego pacjenta będzie otrzymywał nie 96 zł rocznie, jak do tej pory, ale 136,80 zł. W kolejnych miesiącach dla tych bardziej skrupulatnych i skutecznych lekarzy kwoty się zwiększą. Od 1 lipca 2015 r. dla lekarzy POZ, którzy będą wykonywali i raportowali wybrane badania, stawka zwiększy się do 140,04 zł, a od 1 października 2015 r. lekarz, u którego liczba wykonywanych badań przekroczy określony przez prezesa NFZ wskaźnik, za każdego swojego pacjenta dostanie 144 zł. Do tej pory w przypadku pacjentów chorujących na cukrzycę i choroby układu krążenia stawka była potrajana. Od stycznia stawka się zrówna i to, na co choruje pacjent, nie będzie brane pod uwagę w przypadku rozliczeń z NFZ. Tak jak do tej pory lekarz dostanie podwójną kwotę za pacjentów powyżej 65 roku życia i do 6 roku życia. 1,2 stawki obowiązuje za pacjentów od 7 do 19 roku życia. Od nowego roku pojawi się także nowy wskaźnik korygujący dla pacjentów od 40 do 65 roku życia – wyniesie on 1,1  (150,48 zł).

Pakiet onkologiczny

Nowością będzie też pakiet onkologiczny. Ideą tego projektu jest przyspieszenie diagnozy i czasu do rozpoczęcia leczenia. Teraz to zadaniem lekarza pierwszego kontaktu będzie wstępna diagnoza nowotworu, w ramach której to oni będą zlecać badania diagnostyczne. Początkowo określono 50 rodzajów takich badań z perspektywą rozszerzenia tej listy. W toku negocjacji z lekarzami minister Arłukowicz wykreślił ponad 20 badań. – Po negocjacjach zostało w tej chwili na liście 6 badań, o które zwiększamy kompetencje lekarzy rodzinnych – powiedział dla Gazety Wyborczej minister zdrowia. Jeśli lekarz podstawowej opieki zdrowotnej na podstawie wykonanych badań uzna, że skierowanie pacjenta do specjalisty jest konieczne, wydaje kartę diagnostyki i leczenia onkologicznego, która uprawnia pacjenta do diagnostyki i leczenia bez limitów. Na każdym etapie leczenia pacjentów onkologicznych ściśle określono terminy wszystkich procedur. Finansowanie tych świadczeń ma być oparte na wskaźniku rozpoznawalności nowotworów. Pierwszy wskaźnik wyliczany będzie po zdiagnozowaniu 30 pacjentów z kartą. Wartość powyższej porady wyceniono na 50 zł. Wycena porad realizowanych w tym zakresie w kolejnym miesiącu uzależniona będzie od wartości wskaźnika. Jeśli lekarzom na 5 wydanych kart uda się zdiagnozować 1 nowotwór wartość tej porady będzie wyceniona na 107 zł za każdego pacjenta. 20 zł za poradę dostanie lekarz POZ, który na 15 wydanych kart wykryje tylko 1 nowotwór.

Protest środowiska lekarskiego

Z powodu niezadowolenia ze zmian środowiska lekarskiego Porozumienie Zielonogórskie wydało swoje postulaty, których nie przyjął Minister Zdrowia. W odpowiedzi szef porozumienia ogłosił, że od Nowego Roku zamkniętych może zostać około 40% gabinetów w całej Polsce. Mieszkańcy powiatu legionowskiego nie muszą jednak wpadać w panikę. Lekarze z naszego terenu nie należą do Porozumienia Zielonogórskiego, dlatego też w 2015 roku przychodnie będą przyjmować swoich pacjentów wg dotychczasowych zasad. Chcąc upewnić się, że faktycznie tak będzie, zadzwoniliśmy do kilku przychodni. Wszystkie będą funkcjonowały jak dotychczas. Zmiany będą, ale już zupełnie innego powodu, tylko w przychodni Sanitas w Michałowie-Reginowie, gdzie od Nowego Roku nie będzie przyjmował już stomatolog.

Zdanie lekarzy z powiatu legionowskiego

Wielu lekarzy z naszego powiatu nie kryje niezadowolenia z wprowadzanych zmian. Większość popiera protest lekarzy zrzeszonych w ramach Porozumienia Zielonogórskiego. Wydaje się, że największy sprzeciw lekarzy rodzinnych budzi pakiet onkologiczny. Lekarzom znacznie zwiększy się zakres obowiązków, a wprowadzenie nielimitowanego leczenia może okazać się dla nich finansową katastrofą. Lekarze boją się, że NFZ nie zwróci im pieniędzy za zlecone badania. Mówią, że nie mają pieniędzy na dodatkowe badania. Część zapiera się nawet, że nie podporządkują się tej reformie i będzie pracować jak do tej pory. Dodają, że już teraz nie wystarcza im pieniędzy na utrzymanie, a zwiększenie stawki od pacjenta o 40,8 zł przy tak dużych dodatkowych obciążeniach całkiem ich pogrąży. Ich kontrowersje budzi też finansowanie świadczeń na podstawie wskaźnika wykrywalności nowotworów. – Teraz będziemy koncentrować się tylko na 1 chorobie, a inne bagatelizować – podkreśla właścicielka jednej z przychodni na terenie powiatu legionowskiego. Niepokój budzi też informacja, że lekarze, którzy mają za niską wykrywalność nowotworów, będą musieli ukończyć szkolenie w zakresie wczesnego rozpoznawania nowotworów – Kiedy znajdziemy czas na te szkolenia? – pyta jedna z lekarek.

Tylko nieliczni lekarze, z którymi udało nam się porozmawiać, uważają, że zaproponowane zmiany są dobrym rozwiązaniem i czekają, jak wyjdzie to w praktyce. – Jest grupa, która negatywnie reaguje na wszystkie zmiany. Dopiero po jakimś czasie się do tego przekonują. Uważam, że idea szybkiej pomocy dla chorych na nowotwory jest bardzo dobra. Ci pacjenci potrzebują natychmiastowego działania. Mam nadzieję, że te zmiany będą im służyły. – mówi właściciel jednej z największych przychodni w Legionowie.