Płacisz czynsz? Dostaniesz lepsze mieszkanie – tak w skrócie można opisać kierunek działań legionowskich urzędników, wobec lokatorów w mieszkaniach komunalnych na ulicy Sikorskiego.
W minionym roku opisywaliśmy pożary powstałe w wyniku podpaleń mieszkań niedaleko budynku starostwa powiatowego, przy ulicy Sikorskiego 11A, w tzw. „Pekinu”. Zdesperowani ludzie najprawdopodobniej próbowali w ten dramatyczny sposób zwrócić uwagę na warunki, w jakich żyją. Wśród mieszkańców jest kilka rodzin z małymi dziećmi. W tę sprawę zaangażował się Zastępca Prezydenta Legionowa Piotr Zadrożny oraz wieloletni policyjny pedagog i kurator sądowy Piotr Zagajewski. – Główny kierunek działań jest taki, aby jak najszybciej przekwaterować te rodziny, które regularnie płacą czynsz za zajmowane lokale gminne – informował Piotr Zagajewski.
Zmiany na Sikorskiego
Urzędnicy twierdzą, że ci, którzy mieszkają na Sikorskiego nie muszą już obawiać się podpaleń. Korzystają z ochrony strażnika oraz monitoringu. Komunalny Zakład Budżetowy wraz z Ośrodkiem Pomocy Społecznej obiecał mieszkańcom wykonanie prac porządkowych. Na wiosnę ten teren ma być zniwelowany a ogrodzenie naprawione. OPS ma zadbać o funkcjonowanie świetlicy wychowawczo-opiekuńczej. O to wszystko prosili mieszkańcy na jednym z zebrań. Jednak, by uzyskać pomoc, sami muszą wykazać się chęcią współpracy.
Kto dostanie mieszkanie?
Prawdopodobnie w najbliższym czasie niektóre z tych rodzin mają otrzymać inne lokale, niekoniecznie nowe i większe, ale bardziej wygodne, o wyższym standardzie, bo z WC i łazienkami, a co najważniejsze nie w tzw. „zamkniętych gettach”. Jednym z warunków jest to, aby osoby te uregulowały kwestie zadłużenia dotychczas zajmowanych lokali socjalnych, dając innym właściwy przykład sumienności i uczciwości. – Spośród tych inicjatywnych mieszkańców wytypowaliśmy rodziny najbardziej potrzebujące. Pierwszeństwo miały oczywiście te wielodzietne, systematycznie płacące czynsz lub spłacające zadłużenie na podstawie zawartych porozumień z Prezydentem Miasta Legionowo, które to rozkładają na raty istniejące zadłużenie. Wolą Ratusza jest, ażeby w 2013r. przenieść część rodzin z budynku przy ul. Sikorskiego 11A, a następnie motywować do płacenia czynszu tych, którzy uchylają się od tego od kilku już lat. Uważam, że najlepszą motywacją do systematycznego płacenia należności czynszowych jest polepszenie warunków mieszkaniowych tym wynajmującym, którzy do tej pory płacili ten czynsz regularnie – stwierdza Ewa Kucharska z Referatu Lokalowego.
W kolejce po dom
– Wspólnie z podległymi mi urzędnikami nigdy nie chcieliśmy nikogo izolować lub zaniedbywać. Naszym celem od samego początku było wspieranie tych ludzi, których umieszczono w takich miejscach jak Sikorskiego jeszcze kilkanaście lat temu – opowiada prezydent Piotr Zadrożny. – Do tej pory nie mieliśmy jednak możliwości lokalowych z uwagi na ogromną ilość oczekujących na mieszkania socjalne i komunalne. W ostatnim czasie pojawiła się taka szansa, gdyż budowany jest nowy tego typu blok na Kozłówce, która stopniowo staje się standardowym osiedlem. Prezydent twierdzi, że po przeprowadzkach zwolnią się lokale w innych budynkach, do których przeniosą się rodziny z Sikorskiego, które regularnie opłacają czynsz i spłacają zadłużenie. – Chcemy jednocześnie zmobilizować dłużników do uregulowania zaległych opłat czynszowych i udowodnić nasze dobre intencje. Zawsze bowiem zależało nam na wszystkich obywatelach naszego miasta, a szczególnie drodzy są nam ci najmłodsi. Jednakże inicjatywa i zaangażowanie nie mogą być tylko po jednej stronie – stwierdza Zadrożny.
6 dzieciaków z prośbą do prezydenta
Jedną z rodzin z Sikorskiego, która otrzyma „inne” lokum są podopieczni Piotra Zagajewskiego z sześciorgiem wdzięcznych dzieci. Kiedy sytuacja wydawała się rozpaczliwa postanowiły napisać list do prezydenta, w którym błagają go o pomoc. – Jesteśmy rodzeństwem, dziećmi z „Pekinu” za starostwem – pisały do UM Legionowo. Marzyły o łazience, gdzie w zimie nie ma mrozu, chociaż jednym biurku i osobnym łóżku do spania. Opisywały warunki w jakich żyją. – Pomoże Pan nam? – pytały prezydenta. I pomógł…
Wykorzystać szansę
– Jestem bardzo szczęśliwy, że uda się pomóc chociaż kilku rodzinom, a najbardziej cieszę się, iż kilkanaścioro dzieci spędzi Sylwestra z realną myślą o nowym kąciku do zabawy, do odrabiania lekcji, nowej, ciepłej łazience i własnym łóżku, tylko dla niego. Dla mnie będą to zdecydowanie najszczęśliwsze dotąd Święta. Moim życzeniem noworocznym jest natomiast to, żeby mieszkańcy Sikorskiego wykorzystali tę szansę, a następnie żeby inni z tej możliwości jeszcze skorzystać mogli – mówił Piotr Zagajewski. – Przykro mi tylko, że nie miałem możliwości dokończenia tej misji jako kurator legionowskiego sądu rodzinnego, który mógł na tego rodzaju działaniach poprawić swój dotychczasowy, dość chłodny wizerunek, ale niestety z tego nie skorzystał, czego nie potrafię zrozumieć – dodaje Zagajewski. Dotychczasowy kurator w imieniu rodziny zwraca się do czytelników, którzy mogliby w jakiś sposób pomóc swoim podopiecznym.
Potrzebują pomocy
Jak informuje rzecznik prasowy Tamara Mytkowska, 3 stycznia rodzina ta odwiedziła odzyskany lokal przy ul. Targowej. Metraż i wyposażenie lokalu im odpowiadają (52,10 m, centralne ogrzewanie opalane piecem). Mieszkanie jednak wymaga remontu. Potrzebna jest pomoc w remoncie. Ostateczne decyzje z sprawie lokalu zapadną w przyszłym tygodniu. Rodzina ta ma zniszczone i wysłużone meble oraz sprzęty. Brakuje m.in. łóżek, szafek kuchennych, biurka do nauki dla dzieci oraz półek na książki i właściwego oświetlenia. Przydałyby się także: dywan, pościel, powłoki i artykuły gospodarstwa domowego, szczególnie te kuchenne: garnki, talerze, sztućce itp. – Szukamy także osoby lub firmy, która pomoże odnowić to zwalniane przez inną rodzinę mieszkanie. Wszyscy życzliwi, chcący wesprzeć tą wielodzietną, ale obecnie pełną radości i nadziei rodzinę, mogą dzwonić pod nr tel. 603 259 297. Naprawdę przyda się dosłownie wszystko, szczególnie dla najmłodszych – mówi Piotr Zagajewski.
Iw