Szacunki resortu cyfryzacji pokazują, że wynagrodzenia pracowników obsługowych w gminach i powiatach sięgają nawet 13 mld zł rocznie.
Według Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji utworzenie centrów usług wspólnych pozwoli zredukować koszty obsługowe nawet o połowę, a oszczędności tylko na poziomie 5 proc. przyniosą samorządom 650 mln zł rocznie. Podobne rozwiązania w urzędach w administracji rządowej w województwie mają doprowadzić do redukcji zatrudnienia pracowników obsługowych na poziomie 50 proc. MAC, opierając się na danych z 2011 r., przyjął, że wydatki na wynagrodzenia pracowników – i pochodne od wynagrodzeń – w gminach i powiatach wynoszą ponad 60 mld zł. W analizie zaznaczono, że nie ma informacji, jaki odsetek pracowników w samorządach pełni funkcje obsługowe, ale – jak dodano – w przypadku administracji rządowej w województwie jest to ok. 21,2 proc. Aby oszacować wydatki na wynagrodzenia pracowników obsługowych w administracji samorządowej, przyjęto podobny współczynnik. Założono też, że średnie wynagrodzenie pracownika obsługowego i merytorycznego jest identyczne. Pozwoliło to obliczyć wydatki na wynagrodzenia pracowników obsługowych w gminach i powiatach, które według ministerstwa cyfryzacji sięgają blisko 13 mld zł rocznie. Jak zauważono, polskie i międzynarodowe przykłady pokazują, że tworzenie centrów usług wspólnych w sektorze publicznym pozwala zredukować koszty obsługowe o 20 – 50 proc. Jak oceniło ministerstwo cyfryzacji, zakładając ostrożne oszczędności na poziomie 5 proc. wydatków na wynagrodzenia pracowników obsługowych w przypadku wszystkich gmin i powiatów, można przyjąć, że sektor samorządowy w wyniku wprowadzenia wspólnej obsługi administracyjnej rocznie oszczędziłby blisko 650 mln zł.
/pap,kic/