Nowe mieszkania zamiast ruiny

52046630f0041.jpg

Po 2 latach negocjacji z Agencją Nieruchomości Rolnych w Jadwisinie powstaje nowy budynek, gdzie w mieszkaniach socjalnych znajdzie miejsce 20 rodzin. Nadzieje na nie mają dotychczasowi lokatorzy ruiny, jaka stoi obok na ulicy Dworkowej. Do urzędu trafiają kolejne podania w tej sprawie.

 

12 wykonawców przystąpiło do przetargu na budowę budynku wielorodzinnego z mieszkaniami socjalnymi w Jadwisinie. Urząd Miejski w Serocku w postępowaniu przetargowym odrzucił 3 firmy i wybrał najkorzystniejszą ofertę spółki PHU BUDOMUR z Pułtuska. Za wybudowanie budynku, zaproponowała ona najniższą cenę, bo tylko około 1,6 mln zł. Spółka z Pułtuska ma wybudować ponad 7 metrowy budynek mieszkalny o dwóch kondygnacjach i powierzchni całkowitej około 550 m2. W budynku powstanie 20 mieszkań. 8 z nich będzie dwupokojowe, kolejne 8 jednopokojowe, a tylko 4 mieszkania będą liczyć 3 pokoje. Wokół budynku ma powstać plac zabaw, parking, chodniki, oświetlenie oraz instalacje m.in. wodociągowe i kanalizacyjne. Media te są istotne również ze względu na przyszłe remonty dróg na tym terenie oraz osiedla mieszkaniowe, które powstaną w Jadwisinie. Nadzór nad inwestycją ma pełnić Paweł Osiński. Budynek ma być gotowy 30 września tego roku. Umowa zastrzega, że wykonawca musi oddać dom w stanie surowym zamkniętym już 30 czerwca br. Inwestycję finalnie ma sfinansować Agencja Nieruchomości Rolnych.

 

Nowy budynek
Terminy, jakie narzuca umowa powodują, że na budowie, mimo opadów śniegu, trwają intensywne prace budowlane. Na zakończenie budowy niecierpliwie czekają mieszkańcy ulicy Dworkowej 1. Budynek, który do tej pory był pod opieką Agencji Nieruchomości Rolnych w Warszawie, jest w fatalnym stanie i zagraża bezpieczeństwu ludzi, którzy tam mieszkają. W marcu 2012 roku UG w Serocku przejął nieodpłatnie tę nieruchomość wraz z urządzeniami starej przepompowni ścieków, a w lipcu administrowaniem 13 lokalami mieszkalnymi zajął się Miejsko-Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej w Serocku. W porozumieniu tym, ANR zobowiązała się do pomocy finansowej w wysokości 100% kosztów powstania budynku oraz nowej przepompowni.

 

Zamknięta lista?
Czy wszyscy mieszkańcy starego budynku przy Dworkowej przeniosą się do nowych mieszkań socjalnych? Radny Rafał Tyka zwrócił się z pytaniem czy prawdą jest stwierdzenie, że lista przyszłych mieszkańców jest już zamknięta. Zastępca Burmistrza Józef Zając nie potwierdził tej informacji. Po przejęciu budynku na Dworkowej 1, specjalna komisja miała za zadanie zweryfikować, kto przebywa na Dworkowej i kto jest w nim zameldowany. Kierownik Referatu Spraw Obywatelskich Magdalena Łoniewska potwierdza, że w tej sprawie, do tej pory wpłynęło 5 podań. W całej gminie Serock na przydział mieszkania socjalnego czeka 50 osób i one także będą brane pod uwagę przy przydzielaniu mieszkań w Jadwisinie.

 

Kto ma szanse?
Nie są jeszcze określone zasady przyznania nowych lokali. Jednak burmistrz Sylwester Sokolnicki niejednokrotnie zastrzegał, że ważnym kryterium przy przydziałach będzie posiadanie środków do ponoszenia opłat za lokale. – Wszyscy mają szanse. To my jesteśmy dla petenta – zapewnia kierownik Łoniewska, która zapewnia, że do września czyli do dnia oddania budynku przyjmowane będą wszystkie podania. Mieszkania socjalne są przeznaczone dla osób o trudnej sytuacji materialnej i pokrzywdzone przez los.

 

Komisja z urzędu
Komisja, która sprawdziła kto rzeczywiście mieszka na Dworkowej 1, wszczęła postępowania w stosunku do osób, które tam nie zamieszkiwały. Każda z tych osób może jednak odwołać się od tych decyzji. Niektóre z nich już dostały nowe przydziały. Jak opowiada kierownik Referatu Spraw Obywatelskich tak stało się m.in. z jedną z mieszkanek, która opuszczona przez rodzinę przeniosła się do lokalu w Serocku.

 

Spadł na nią sufit
W innej sytuacji jest pani Jadwiga, była mieszkanka budynku przy Dworkowej 1, której trudną sytuację przybliżył urzędowi Radny Rafał Tyka. W czasie, kiedy poprzedni właściciel doprowadził budynek do ruiny, w jej mieszkaniu oberwał się sufit. Pani Jadwiga ze względów bezpieczeństwa musiała opuścić mieszkanie i zamieszkać u rodziny. Gminna komisja stwierdziła brak lokatora i nie została ona wciągnięta na listę potrzebujących. Kierownik Łoniewska obiecuje jednak, że ponownie przyjrzy się tej sprawie i sprawdzi, w jakich warunkach mieszka.

iw