- To event minęło.
Legionowski Klub Obywateli – film „Dziewczyny z tamtych lat”
17 marca 2015 o 18:30 - 21:00
Wydarzenie Nawigacja
„Dziewczyny z tamtych lat”, reżyseria – Alina Czerniakowska, wstęp wolny
Kiedy we wrześniu 1939 roku na polskie miasta posypały się bomby, a hitlerowskie zagony pancerne wtargnęły do kraju, one miały po kilkanaście lat. Ich rodzice byli najczęściej inteligentami – lekarzami lub nauczycielami. Wielu ojców miało wojskową przeszłość, niektórzy brali udział w walce o niepodległość Polski u boku Józefa Piłsudskiego. Rodziny dziewcząt łączyło wychowanie w duchu patriotycznym i troska o narodową świadomość. W owych czasach dla młodego pokolenia ?Bóg, honor, ojczyzna? nie były tylko pustymi słowami. Po klęsce wrześniowej dziewczęta włączyły się do ruchu konspiracyjnego. Tak jak ich męscy rówieśnicy narażały życie w walce z najeźdźcą. W oddziałach państwa podziemnego służyły jako sanitariuszki, łączniczki, szyfrantki czy kurierki. Nawet Erich von dem Bach, generał SS i głównodowodzący wojskami dławiącymi powstanie warszawskie, był pod wrażeniem odwagi i godności polskich kobiet. Koniec wojny był dla młodziutkich weteranek Armii Krajowej początkiem nowego koszmaru. Dla komunistycznych władz żołnierze państwa podziemnego stanowili zagrożenie. Rozpoczęły się aresztowania. Zatrzymywano także te kobiety, których bracia lub mężowie walczyli na Zachodzie. Kilkunasto- lub dwudziestoparoletnie dziewczęta trafiały do więzień UB. W trakcie przesłuchań były bite i torturowane. Strażnicy i funkcjonariusze służby bezpieczeństwa robili wszystko, aby je upokorzyć. Golono im głowy do gołej skóry, zmuszano więźniarki do noszenia bielizny zabranej przez hitlerowców Żydówkom. W zimnych, zawilgoconych celach kobiety cierpiały z powodu licznych chorób. Wiele z nich nie przeżyło pobytu w więzieniach, ciągnących się tygodniami przesłuchań, katowania i poniżania. Na niektórych z nich zbrodniczy reżim wykonał egzekucje. Po latach kobiety pokolenia Armii Krajowej opowiadają o strasznych chwilach okupacji i okresie stalinowskim. Przed kamerą wspominają przykrości i prześladowania, z jakimi się spotykały już po zwolnieniu z ubeckich więzień. W filmie Aliny Czerniakowskiej wykorzystano także relacje więźniarek spisane przez profesor Barbarę Otwinowską, zasoby archiwalne TVP S.A. oraz materiały ikonograficzne warszawskiego Domu Literatury i ze zbiorów prywatnych.