Spotkanie 19. kolejki I Ligi Mężczyzn pomiędzy Warmią Traveland Olsztyn a KPR-em Borodino Legionowo miało być hitem kolejki. I było, bo dostarczyło nie lada emocji. A skończyło się kolejnym, pewnym zwycięstwem legionowskiej drużyny.
Czwarta drużyna tabeli, gospodarze z Olsztyna, koniecznie chcieli wydrzeć zwycięstwo niepokonanym w tym sezonie zawodnikom z Legionowa. Pozwoliłoby to zbliżyć się na punkt do drugiego w tabeli Piotrkowianina.
Wyrównana pierwsza połowa
Początek spotkania to lepsza gra legionowskiej drużyny i prowadzenie 6:4. To była 16 minuta gry. Wtedy to do głosu doszli gospodarze, którzy szybko doprowadzili do remisu, a nawet wyszli na dwubramkowe prowadzenie niespełna dwie minuty przed końcem pierwszej połowy. KPR nie składał broni i do przerwy na tablicy świetlnej widniał remis 13:13.
Odjechali w 40 minucie
KPR Borodino Legionowo od 40 minuty włączyło drugi bieg. Do tej pory rywalizacja toczyła się na granicy remisu i jednobramkowym prowadzeniu Warmii w 40 minucie po trafieniu Marcina Malewskiego. Od stanu 19:18 dla miejscowych szczypiornistów nastąpił moment, w którym podopieczni Roberta Lisa i Marcina Smolarczyka, zaczęli odjeżdżać swoim rywalom. 9 minut później goście prowadzili już 25:19 i było wiadomo, że gospodarze nie podniosą się po zabójczych akcjach legionowian. Sześciobramkowa przewaga utrzymała się już do końca spotkania. KPR zwyciężył po raz osiemnasty! Przy jednym remisie z Piotrkowianinem.
– Dla mnie osobiście fajnie było wrócić na parkiet w Olsztynie. Tu stawiałem swoje pierwsze kroki w piłce ręcznej – powiedział po spotkaniu Radosław Dzieniszewski. I dodał – Olsztyn to naprawdę solidny zespół, który, gdyby nie zaliczył kilku wpadek, byłby wiceliderem naszej ligi. Do 40 minuty toczyliśmy wyrównaną walkę. W tym momencie Tomek Bulej zagrał świetne zawody i zaczęliśmy kontrolować wynik, którego nie oddaliśmy do końca meczu.
7 bramek rzucił w spotkaniu Paweł Gawęcki, który również podsumował spotkanie dla Gazety Powiatowej – Dobrze zaczęliśmy to spotkanie, ale szybko zespół z Olsztyna odrobił straty. Od 40 minuty to już my panowaliśmy na boisku i wyszliśmy na prowadzenie pięcioma bramkami. Przeciwnik chciał szybko odrobić straty, ale popełniał błędy. Końcówka meczu była spokojna. Obawialiśmy się tego spotkania, bo Olsztyn to bardzo dobry zespół, jednak pokazaliśmy, kto rządzi w tej lidze. Cieszymy się z dwóch punktów i czekamy na mecz z Vive. Później mamy bardzo ważny mecz u siebie z Lesznem który, też musimy wygrać. Superliga jest na wyciągnięcie ręki i nie możemy odpuścić.
Podobne wrażenia z Olsztyna miał Mikołaj Krekora – Odskoczyliśmy rywalom w 40 minucie. Od tego momentu poprawiliśmy grę w obronie co pozwoliło na kilka łatwych bramek z kontrataków. Cieszy kolejne zwycięstwo, zwłaszcza na tak trudnym terenie. Warmia ma potencjał aby znaleźć się w pierwszej trójce ligi.
Oczywiście bramkarz legionowskiej drużyny nie zapomniał o kibicach – Zapraszamy naszych wspaniałych fanów na wtorkowy mecz z Kielcami oraz na kolejne ligowe spotkanie z Lesznem w sobotę!
Warmia Traveland Olszyn – KPR Borodino Legionowo 26:32 (13:13)
Warmia Traveland: Zakreta, Gawryś – Jankowski 8, Sikorski 5, Królik 4, Koledziński 2, Malewski 2, Droździk 2, Deptuła 2, Krawczyk 1.
KPR Borodino: Krekora, Ner – Gawęcki 7, Bulej 5, Wolski 5, Kasprzak 4, Titow 4, Prątnicki 3, Ciok 2, Dzieniszewski 2, Bożek, Kuśmierczyk, Wuszter, Brinovec.