Komisja Rewizyjna to wyjątkowa komisja, której celem jest kontrola nad działaniami urzędu. Ma ona wyjątkowe uprawnienia. Do niej trafiają skargi na burmistrza, ona też kontroluje funkcjonowanie placówek podległych urzędowi gminy. W ostrej dyskusji po kontroli w MGZGK w Serocku radni chcą skrupulatniej kontrolować gminnych urzędników.
Przy okazji prezentowania wyników kontroli Miejsko-Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Serocku w zakresie prowadzonej gospodarki finansowej za okres od stycznia do września 2012 roku, seroccy radni weszli w konflikt co do sposobu pracy Komisji Rewizyjnej w Serocku. W skład tej komisji wchodzi Jolanta Kaczmarska, Iwona Gryc, Stanisław Krzyczkowski oraz Wiesław Żmijewski. Kontroli MGZGK dokonano w obecności Dyrektora MGZGK Mirosława Smutkiewicza oraz sekretarza Tadeusza Kanownika.
Wyniki kontroli
Według dokumentacji załączonej do raportu z kontroli, gminna placówka nie wykonała założonego planu przychodów na 2012 rok. Do jego wykonania zabrakło 46 tys. złotych. Radni dociekali, jakie były tego powody oraz śledzili funkcjonowanie serockiego zakładu gospodarki komunalnej. MGZGK uzyskało mniejsze niż zakładało dochody z najmu i dzierżawy, z wpływów z usług i za administrowanie wspólnotami mieszkaniowymi. Gminny zakład opiekuje się 203 lokalami (189 w mieście, 14 na pozostałych terenach gminy). Ściągalność czynszów mieszkaniowych wynosi 79%. W sprawie 26 lokatorów zalegających z opłatami, są prowadzone postępowania sądowe o ściganie należności. W gminnej kasie z tego tytułu brakuje ponad 157 tys. zł. MGZGK w 2012 roku wysłało 135 upomnień i złożyło 7 wniosków o eksmisję. Jednocześnie zaoszczędziło na wydatkach. Jeśli zaś chodzi o plan wydatków, w 2012 roku według planu MGZGK miało wydać ponad 4,3 mln zł, a wydało tylko 2,8 mln zł. Gdzie są te oszczędności?
Cięcia na wydatkach
MGZGK zajmuje się bieżącym utrzymaniem dróg, ulic i chodników, remontami cząstkowymi. Dba o zieleń miejską oraz nadzoruje remonty mieszkań komunalnych. 40 tysięcy mniej wydano w Serocku na drogi powiatowe publiczne i około 430 tysięcy mniej na drogi gminne. Poczyniono szereg oszczędności w zakresie gospodarki mieszkaniowej i ochrony środowiska, zakupu materiałów, energii, usług remontowych oraz usług dotyczących utrzymania zieleni. Na rok 2012 zaplanowano też zdecydowanie więcej wydatków niż zrealizowano, na wynagrodzenia pracowników, na szkolenia i nagrody. W zakładzie jest zatrudnionych 24 pracowników na umowę o pracę i 10 pracowników na umowę na zlecenie. Komisja Rewizyjna nie stwierdziła przypadków naruszeń dyscypliny finansowej i uznała, że MGZGK właściwie gospodaruje mieniem gminnym. Zasugerowała też, by oszczędności powstałe w zakresie utrzymania zimowego, przeznaczyć na utrzymanie dróg gminnych. Jednak praca członków komisji została ostro oceniona przez jedną z serockich radnych.
Krytyka rewizyjnej
Najciekawiej zrobiło się jednak już po przedstawieniu raportu. Radna Grażyna Woźnicka zapytała, w jaki sposób oceniono zakupy i poszczególne usługi: – Jak to skontrolowaliście? – zwróciła się do radnej Jolanty Kaczmarskiej. Dopytywała się w jaki sposób radni zasiadający w Komisji Rewizyjnej przeprowadzili kontrolę. Interesowało ją, czy komisja sprawdzała tryb przeprowadzania przetargów, czy wyboru ofert. Czy wybór firmy, która na przykład zajmuje się pielęgnacją zieleni w Serocku, nastąpił prawidłowo na podstawie odpowiednich procedur? – Chciałam usłyszeć informację od osób kontrolujących, czy faktycznie komisja rewizyjna kontrolowała? Bowiem według mojej wiedzy nie kontrolowała, ale przyjęła oświadczenie – krytykowała radych Grażyna Woźnicka. Przewodnicząca Komisji Rewizyjnej Jolanta Kaczmarska tłumaczyła, że kontrola była ogólna i opierała się na rozmowie i oświadczeniu dyrektora MGZGK. Jej oponentka zwróciła uwagę, że w ten sposób niczego właściwie nie skontrolowano, bowiem równie dobrze wystarczyłoby zaprosić dyrektora, by zreferował swoje działania.
Ku zaskoczeniu radnych, którzy nie byli zachwyceni dociekliwością Grażyny Woźnickiej, poparła ją Justyna Matuszewska, która od niedawna uczestniczy w obradach Komisji Rewizyjnej. – Muszę się przychylić do tego, co mówi Grażyna Woźnicka – mówiła radna, która przyznała, że po szkoleniu w jakim uczestniczyła, zrozumiała, jak ma wyglądać praca Komisji Rewizyjnej. Obiecała, że kolejne kontrole będą prowadzone w inny sposób i dzięki temu radni otrzymają bardziej szczegółowe informacje.
Iwona Wymazał