W Legionowie coraz gęściej od dróg rowerowych, ale dla rowerzystów nie oznacza to płynnego przejazdu przez miasto. To za sprawą lekceważenia przepisów przez pieszych lub kierowców, którzy, świadomie lub nieświadomie, tamują ruch jednośladom.
– Rozpoczyna się aktualnie sezon rowery. Miasto Legionowo wychodząc naprzeciw tej grupie uczestników ruchu drogowego rozbudowało na terenie miasta sieć dróg rowerowych. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na jeden z odcinków takiej drogi dla rowerów – dziś nie mogłem nim przejechać, więc z uwagi na bezpieczeństwo ludzi pokonałem (z trudem) ten odcinek pieszo prowadząc rower. Wiem – to nie jest wielki problem, ale czy po to zostały wybudowane ścieżki? Wydaje mi się że nie. Problem oczywiście dotyczy jedynie dni targowych, ponieważ w pozostałe dni, gdy nie ma kupców, nie ma problemu i droga jest przejezdna. Przedmiotowy odcinek ścieżki znajduje się pomiędzy targowiskami (łącznik pomiędzy ulicą Sobieskiego a ulicą Piotra Wysockiego)– pisze pan Krzysztof w liście do redakcji.
Przepisy
Zgodnie z Kodeksem drogowym (rozdz. 2 art. 11) korzystanie przez pieszego z drogi dla rowerów jest dozwolone tylko w razie braku chodnika lub pobocza albo niemożności korzystania z nich. Wzdłuż drogi rowerowej przy targowisku, opisywanej przez naszego czytelnika, ciągnie się chodnik, ale piesi kompletnie nie przejmują się oznakowaniem i nie patrzą, która część drogi wyznaczona jest dla nich, a która dla rowerzystów. Zgodnie z przepisami, pieszy, z wyjątkiem osoby niepełnosprawnej, korzystając drogi dla rowerów jest obowiązany ustąpić miejsca rowerowi. Handlarze jak i klienci także i ten zapis mają w głębokim poważaniu i zajęci zakupami zupełnie nie wracają uwagi, że blokują ruch rowerzystom. Za naruszenie przepisów dotyczących ruchu pieszych na drogach dla rowerów grozi mandat w wysokości 50 zł.
Równie częstą bolączką rowerzystów jest blokowanie dróg rowerowych przez zaparkowane w ich obrębie samochody. Przypominamy więc kierowcom, że parkowanie na drodze rowerowej i na przejazdach dla rowerzystów jest zabronione i grozi za to mandat od 100 do 300 zł i 1 punkt karny.