Legionovia KZB Legionowo. Lewicki razy dwa! Błękitni polegli!

Brawo Legionovia! Brawo Szymon Lewicki! Dwa gole napastnika Legionovii pogrążyły rewelację tegorocznych rozgrywek o Puchar Polski Błękitnych Stargard Szczeciński. „Dopóki piłka w grze” – mawiał Kazimierz Górski, trener wszechczasów i tak zagrali podopieczni Roberta Pevnika. Strzelili bramkę dającą zwycięstwo w doliczonym czasie gry.

 

We czwartek cała piłkarska Polska emocjonowała się meczem Błękitnych w rewanżowym spotkaniu Pucharu Polski z Lechem Poznań. Drugoligowiec dzielnie walczył w stolicy Wielkopolski, ale piłkarzom znad Iny nie udało się zapisać na kartach historii futbolu. Nie awansowali do finału rozgrywek, przegrywając 1:5 po dogrywce. Po 120 minutach walki rywal Legionovii musiał zejść na ziemię i ruszyć na Mazowsze po ligowe punkty. Tu zostali gorąco przywitani przez licznie tego dnia zgromadzoną publicznością. Trener rywali Krzysztof Kapuściński zebrał owacje na stojąco. Goście w porównaniu z meczem pucharowym dokonali czterech zmian w podstawowym składzie.

Przeważali goście, Novia strzeliła gola

Celowniki piłkarzy ze Stargardu Szczecińskiego były tego dnia zdecydowanie rozregulowane. Mieli kilka świetnych sytuacji pod bramką Mikołaja Smyłka, ale razili nieskutecznością, bądź golkiper gospodarzy wychodził z opresji obronną ręką. W odpowiedzi w  41 minucie doskonałym podaniem popisał się Sebastian Czapa, który uruchomił w ataku Szymona Lewickiego. Ten przyjął piłkę w polu karnym i płaskim strzałem pokonał Marka Ufnala. Pierwsza połowa pokazała, że nie zawsze lepiej prezentująca się drużyna wyjdzie na prowadzeni. Goście mogli strzelić co najmniej dwa gole, nie trafili ani razu, a gospodarze wykorzystali dogodną sytuację i objęli prowadzenie.

Gra się do ostatniego gwizdka sędziego…

W drugiej połowie wydawało się, że miejscowi piłkarze złapali właściwy rytm. Grali zdecydowanie szybciej, a po stargardzkich piłkarzach było widać, że mają w nogach czwartkową pucharową potyczkę. A jednak goście wyrównali wynik spotkania w 63 minucie. Dośrodkowanie z prawej strony boiska zamknął Bartłomiej Poczobut. Remis w tym spotkaniu byłby sprawiedliwym rezultatem. Jednak gospodarze w doliczonym czasie gry, tzw. rzutem na taśmę, przeprowadzili akcję na wagę trzech punktów. Dośrodkowywał Samuelson Odunka, a Lewicki znakomicie ustawił się w polu karnym i piękną główką pokonał Ufnala po raz drugi.

Legionovia KZB Legionowo – Błękitni Stargard Szczeciński 2:1 (1:0)
bramka: Lewicki – 41, 90 – Poczobut – 62.

Legionovia KZB: Smyłek – Wieczorek, Dankowski, Grudniewski, Goliński – Krljanović, Ziąbski (63′ – Pavić), Figiel (77′ – Czerkas), Maciejewski (46′ – Odunka), Czapa – Lewicki.

Błękitni: Ufnal – Kosakiewicz, Baranowski, Liśkiewicz, Wawszczyk – Więcek, Poczobut, Fijałkowski, Fadecki (55′ – Wiśniewski) – Gajda (73′ – Gutowski), Zieliński (88′ – Filipowicz).