18 kwietnia telewizja TVN wyemitowała odcinek „Kuchennych rewolucji”, w którym w roli głównej wystąpiła restauracja Carska z Legionowa.
Metamorfoza restauracji rozpoczęła się pod koniec stycznia, dosłownie z wielkim hukiem. Już na samym wejściu doszło do starcia między prowadzącą program restauratorką Magdą Gessler a… podłogą. Początek choć nie najlepszy, nie przeszkodził w wprowadzaniu zmian. Według prowadzącej program, wiele zastrzeżeń budził nieco zimny i sterylny wystrój lokalu. Dlatego, aby właścicielki wraz z personelem poczuły klimat, zabrano je do legionowskiego ratusza na naukę rosyjskiego tańca, kazaczoka. Podczas zachodzących zmian nie odbyło się bez drobnych sprzeczek, jednak wszystkim zależało na pozytywnych zmianach, dlatego współpraca przyniosła efekty.
Po rewolucji przedstawionej w programie wnętrze stało się nieco cieplejsze i bardziej „rosyjskie”, na ścianach zawisły portrety rosyjskich carów, na stołach stanęły samowary. Do menu wprowadzono dziczyznę i tradycyjne rosyjskie potrawy.
Podczas finałowej kolacji mogliśmy zobaczyć wiele znanych twarzy, nie tylko sąsiadów z bloku czy znajomych z pracy. Z zaproszenia legionowskich restauratorek skorzystali prezydent Legionowa Roman Smogorzewski i starosta Jan Grabiec. Jednak czymże byłaby owa restauracja bez małych kieliszków wódki, z których z ogromną chęcią korzystali zaproszeni goście.
Biorąc pod uwagę finałową kolację, zaistniałe zmiany i późniejszą wizytę (po trzech tygodniach od rewolucję) Magdy Gessler, która zakończyła się pozytywną oceną, metamorfozę uznano za udaną.
A jakie jest Wasze zdanie o restauracji Carska?
/ws/
fot. TVN