24 kwietnia, późnym popołudniem, funkcjonariusze służby celnej sprawdzali jeden z legionowskich lokali, w którym znajdują się automaty do gier. Póki co nie wiadomo, czy w lokalu znaleziono nielegalne maszyny. Sprawa prowadzona jest przez rzeszowską Prokuraturę Apelacyjną i ma ogólnopolski charakter. Związana jest bowiem z rozbiciem zorganizowanej grupy przestępczej, zajmującej się organizowaniem nielegalnych gier hazardowych na terenie całego kraju.
Nie ma zatrzymanych wśród mieszkańców Legionowa
Funkcjonariusze służby celnej, w ramach zleconych czynności procesowych w tej sprawie, sprawdzali legalność automatów do gier m. in. w legionowskim lokalu, znajdującym się nieopodal miejskiego targowiska, przy ul. Sobieskiego. Działania przebiegły sprawnie i spokojnie. Według wstępnych informacji, otrzymanych od prokuratora Damiana Mireckiego, Naczelnika Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji z rzeszowskiej Prokuratury Apelacyjnej, na konkrety w tej sprawie, trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Do rzeszowskiej PA spływają dopiero raporty od poszczególnych służb celnych. Z kolei same służby, w tej konkretnej sprawie, same z siebie nie mogą przekazywać mediom zdobytych informacji. Pewnym jest z kolei, że wśród zatrzymanych do tej pory w tym postępowaniu osób, nie ma żadnego mieszkańca Legionowa i okolic.
Zatrzymano lidera grupy przestępczej
Celnicy prowadzili czynności procesowe m.in. w Legionowie, w związku z wszczętym w marcu 2011r. przez rzeszowską Prokuraturę Apelacyjną, śledztwie w sprawie działalności zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się organizowaniem nielegalnych gier hazardowych. Podczas tej zorganizowanej akcji, w całym kraju podczas ok. 1 tys. przeszukań, zatrzymano 9 osób, w tym lidera tej grupy przestępczej, Adama G., pochodzącego z terenu województwa kujawsko-pomorskiego oraz zabezpieczono prawie 1200 terminali internetowych do gry, pracujących w systemie CSANI, a udostępnionych właścicielom lokali na podstawie umów dzierżawy. Zatrzymany sprzęt warty był ok. 9,5 mln zł.
3 osoby aresztowano, a 75 jest podejrzanych
Przeprowadzona pod koniec kwietnia akcja wymierzona była w grupę przestępczą usiłującą oszukać obowiązującą ustawę hazardową przez stworzenie mechanizmu pozorującego grę na giełdzie, który w niekontrolowany sposób w ramach oficjalnej działalności gospodarczej legalizował zysk przestępczy. Na jednym automacie można było zarobić średnio od 8 do 10 tys. zł miesięcznie. Zatrzymanym osobom zarzucono złamanie przepisów ustawy o grach hazardowych i praniu brudnych pieniędzy z dnia 19 listopada 2009r., poprzez udział w zorganizowanej grupie przestępczej, organizującej gry hazardowe na automatach „Csani Money Transfer”. Trzech zatrzymanych w tym dniu, tymczasowo aresztowano, a aktualnie w śledztwie jest aż 75 osób podejrzanych. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że nie ma wśród nich żadnego mieszkańca Legionowa i okolic. Również właściciel kontrolowanego lokalu nie jest podejrzanym w sprawie.
Akcja przeciwko praniu brudnych pieniędzy
Podczas ogólnopolskiej kontroli celnej, przeprowadzonej w miejscach zamieszkania zatrzymanych, a także w lokalach gastronomicznych, salonach gier oraz na stacjach paliw, zabezpieczono dokumentację, komputery, twarde dyski, a także urządzenie służące do testowania oprogramowania systemu. Celnicy przeprowadzili również 245 gier kontrolnych na urządzeniach, które następnie były zatrzymywane. Z szacunkowych kalkulacji wynika, że zarówno liderzy grupy przestępczej oraz tzw. operatorzy-serwisanci terminali, jak również właściciele lokali, mogli rocznie uzyskiwać nawet 150 mln zł. Spora część tej kwoty była wykazywana w obrocie fakturowym pomiędzy powiązanymi firmami przed Urzędami Skarbowymi, co w konsekwencji legalizowało zysk przestępczy.
ms