Długo oczekiwanie otwarcie plaży w Wieliszewie nareszcie nastąpiło. Pomimo opadów deszczu, tym razem inauguracji nie odwołano.
Pierwotnie otwarcie Plaży 600- lecia w Wieliszewie planowano na 25 maja. Z powodu obfitych opadów deszczu imprezę przełożono na 31 maja. Jednak i tego dnia pogoda nie rozpieszczała, padało, a temperatura nie zachęcała do plażowania. Wśród uczestników biorących udział w uroczystości nie zabrakło wójta gminy Wieliszew, Pawła Kownackiego, Przewodniczącego Rady Gminy, Marcina Fabisiaka, sołtysa sołectwa Wieliszew, Ludwika Żołka oraz radnych, m.in. Grzegorza Zbrocha. Byli także goście z zagranicy – uczestnicy programu „WILL – wolontariat na poziomie lokalnym i Unii Europejskiej”, w którym biorą udział przedstawiciele Polski, Czech, Włoch i Cypru.
Żeby tradycji stało się zadość, poświęcenia wieliszewskiej plaży dokonał ksiądz proboszcz Krzysztof Krupa. Potem nastąpił moment tak bardzo przez wszystkich oczekiwany, a mianowicie uroczyste przecięcie wstęgi. Jako pierwszy nożyczki w dłoń wziął Paweł Kownacki, potem dzieło otwarcia plaży dokończyły wieliszewskie dzieci.
Awaryjna łódka
Na premierę wieliszewskiego kąpieliska przewidziano szereg atrakcji. Czesi, Włosi i Cypryjczycy, mieli okazję przepłynięcia Zalewu Zegrzyńskiego w łodziach straży pożarnej. Kilkuosobowe grupy, kolejno, jedna po drugiej, wypływały na wody jeziora. Owe rejsy okazały się nie lada atrakcją, wywołującą na twarzach zebranych gości liczne uśmiechy i pozytywne reakcje. Jednak nie obeszło się również bez pewnej… niespodzianki. Podczas rejsów okazało się, że jedna z łodzi jest niestety niesprawna. Pomimo najszczerszych chęci strażaków, którzy chcieli naprawić sprzęt, aby wycieczki odbywały się sprawniej, nie udało się. Zrezygnowani, zacumowali łódź, aby ta nie przeszkadzała innym.
Walić w kokosa
Dla gościnnie przybyłych delegacji przygotowano także pewne zadanie, które wbrew pozorom nie należało do łatwych. Polegało ono na rozbiciu kokosa. Trzeba przyznać, że gościom nie zabrakło pomysłowości i uporu podczas jego wykonywania. Każdy próbował jak mógł i czym mógł. Jedni próbowali rozbić go butem, drudzy korkociągiem. Jako „otwieracza” do kokosa, użyto nawet puszki kukurydzy, która niestety w tym starciu poniosła klęskę, pękając. Ostatecznie gościom udało się rozbić twardy owoc.
Zaledwie kilka minut po zakończeniu otwarcia, pojawiły się już pierwsze osoby korzystające z wyposażenia plaży. Dzieci chętnie bawiły się na placu zabaw, natomiast starsi chłopcy rozegrali pierwszy mecz siatkówki. Na plaży dostępne są również stoły do tenisa, jednak tego dnia nie okazano im zainteresowania.
Weronika Sępkowska