W ostatnich dniach najgorętszym tematem w gminie Jabłonna była bez wątpienia likwidacja pętli 731 przy osiedlu Przylesie. Podany 23 kwietnia przez SMLW ostateczny termin zakończenia udostępniania gruntu, wyznaczony na 31 maja, wywołał lawinę protestów. W ostatniej chwili władzom gminy udało się odroczyć jej zamknięcie.
W czwartek o godz. 8:00 wójt Jarosław Chodorski zaproponował spotkanie prezesowi SMLW Szymonowi Rosiakowi. Do wspólnych negocjacji zaprosił radnego powiatowego Zbigniewa Garbaczewskiego. Rozmowa pomiędzy trzema panami rozpoczęła się o godzinie 10:00 w siedzibie SMLW. Rosiak o swojej decyzji poinformował Chodorskiego dopiero wieczorem. Jak się okazało, efektem dyskusji było to, że ustalono, iż linia 731 będzie jeździła tą samą trasą co obecnie.
Warunki
Prezes SMLW zdecydował się przedłużyć okres udostępniania gruntu. – Mamy pozytywną opinię pana Rosiaka dopuszczająca do końca roku 2015 użytkowanie „zawrotki” linii 731 – mówi Zbigniew Garbaczewski. W tym czasie Wójt musi dostosować trasę do tego, aby bez istnienia pętli autobusy przegubowe mogły poruszać się po tamtym terenie. Jak informuje rzecznik gminy Jabłonna Michał Smoliński planowane do wykonania modernizacje wymagane przez ZTM są następujące: poszerzenie do 6 metrów odcinka ul. Szkolnej od granicy Warszawy do skrzyżowania z ul. Obrębową wraz z likwidacją progu zwalniającego. Obecnie ten odcinek ma 4,5 m. Ponadto przewidywane jest wybudowanie przystanku autobusowego w zespole os. Bukowy Dworek w kierunku Warszawy oraz wyznaczenie przystanku w zespole Dworkowa w kierunku przystanku Leśna. Garbaczewski mówi również o prawdopodobnej konieczności zmiany profili zakrętów. Jak udało nam się dowiedzieć, trwa przygotowywanie porozumienia udostępnienia „zawrotki” na konkretnych zasadach. – Zasady są właśnie opracowywane – mówi Garbaczewski.
A jednak załatwił…
W ostatnim czasie wójta dotknęła fala krytyki. Mimo że wielu już wydało wyrok na Chodorskiego jako „nieudacznika”, ostatecznie udało się mu rozwiązać tę kwestię korzystnie dla mieszkańców Jabłonny. Postanowił on w negocjacje zaangażować Garbaczewskiego, który w samorządzie funkcjonuje nie od dziś. Okazało się, że to było skuteczne posunięcie. –Uważam, że w dobrym momencie udało się wesprzeć wójta – mówi radny powiatowy.
Zgoda buduje…
Już w podczas kampanii wyborczej Jarosław Chodorski i Zbigniew Garbaczewski – konkurenci o fotel wójta, deklarowali przyjazne stosunki. Okazuje się, że tak jest nadal. – Mamy bardzo przyjazne stosunki. Zadzwoniłem do niego – mógł przyjechać i przyjechał. Pan Garbaczewski zna pana Rosiaka – zasiadają wspólnie w radzie powiatu. Ponadto pan Zbigniew jako mieszkaniec był zainteresowany tematem. Informację o spotkaniu dostał godzinę przed nim. Cieszę się, że przyjechał i bardzo mu za to dziękuję – mówi wójt. Obaj również podkreślają wolę współpracy ze strony prezesa SMLW. – Szymon Rosiak sprzedał już komuś dom i będzie musiał ten problem rozwiązać. Jeden, czy dwa budynki zbuduje w okresie późniejszym. Jednak dla dobra społecznego zostanie wstrzymana ta budowa. Prezes spółdzielni również musi dbać o swoich mieszkańców, ale także o interes spółdzielni – mówi Garbaczewski.
Poniedziałkowe spotkanie
Mimo pozytywnego rozwiązania sytuacji z pętlą, spotkanie mieszkańców, w poniedziałek o godz. 18:00 w Domu Ogrodnika jest nadal aktualne. Wójt chce oficjalnie poinformować mieszkańców o uzgodnieniach ze spółdzielnią i nie tylko. – Zamierzamy porozmawiać z mieszkańcami o rozwiązaniach komunikacyjnych i ich oczekiwaniach. Wiemy już o nich w dużej mierze z ankiety, która została niedawno przeprowadzona. Nic jednak nie zastąpi rozmowy. Chciałbym, aby na to spotkanie przyszło dużo osób– mówi wójt Chodorski.
Przed wójtem wiele pracy. W ciągu roku musi dostosować trasę, czego nie udało się wykonać jego poprzedniczce przez 6 lat. To będzie trudne zadanie, jednak póki co cieszy się z sukcesu. – Bardzo się cieszę, że oczekiwaniom mieszkańców, które były do mnie kierowane przez ostatnie dwa tygodnie, udało się sprostać. Dołożyłem wszelkich starań, aby doprowadzić sytuację do tego, jaka jest w dniu dzisiejszym – mówi. Cieszy się również Edmund Kęsicki, który jest autorem petycji zaprezentowanej publicznie na poniedziałkowym posiedzeniu Komisji Budżetowej. Zadzwonił do naszej redakcji w czasie kiedy powstawał ten artykuł. – Jest sukces! Bardzo się cieszę. Warto walczyć i warto być razem w trudnych momentach – podkreśla.
Na początku tygodnia, próbowaliśmy się skontaktować z prezesem SMLW Szymonem Rosiakiem. Z uwagi na to, że „był w terenie” wysłaliśmy pytania mailem. Odpowiedzi na nie otrzymaliśmy dziś o 12:37. Rezultat tej korespondencji można będzie przeczytać w formie wywiadu w najbliższym wydaniu Gazety Powiatowej.