Majowa Komisja Oświaty, Kultury i Sportu w Legionowie była okazją do krótkiej dyskusji na temat zamiaru likwidacji kolejnej już filii biblioteki, Filii nr 1 Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Legionowie. Radni odłożyli temat do września, obiecując że mieszkańcy i pracownicy biblioteki będą mogli wziąć udział w debacie o dalszych losach biblioteki. Tymczasem, według pracowników biblioteki, dyrektor Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej Danuta Masiak przystąpiła do kontrowersyjnych działań.
Powodem do dyskusji na ten temat okazał się list wystosowany od dyrekcji Biblioteki Głównej Województwa Mazowieckiego. Dyrektor Michał Strąk podkreślił, że z niepokojem od pewnego czasu obserwuje niekorzystne zmiany w sieci bibliotek w Legionowie. Prosił o odstąpienie od zamiaru likwidacji, bowiem biblioteka ta ma najlepsze w Legionowie wyniki, dobrą lokalizację i jako najstarsza placówka powinna pozostać w Legionowie. – W tej sytuacji jesteśmy zdziwieni brakiem reakcji Dyrektora Biblioteki – tym bardziej, że Biblioteka w Legionowie, realizując zadania biblioteki powiatowej, powinna wychodzić naprzeciw oczekiwaniom społeczności lokalnej i być wzorem dla bibliotek publicznych niższego szczebla, m.in. w zakresie odpowiednio zorganizowanej sieci bibliotecznej. Mając na względzie zapewnienie aktualnym i potencjalnym czytelnikom miasta i powiatu odpowiedniego dostępu do książki i biblioteki, zwracam się do Pana Prezydenta o odstąpienie od zamiaru likwidacji Filii nr 1 – tak ważnej, cenionej i potrzebnej placówki bibliotecznej – pisze dyrektor biblioteki wojewódzkiej.
Odłożyli do września
Mirosław Pachulski, przewodniczący komisji Oświaty i Kultury w Legionowskiej Radzie, zwrócił się do radnych z informacją o planach starosty Jana Grabca w sprawie przygotowania strategii rozwoju biblioteki w Legionowie, by radni mogli oprzeć się na opracowaniu naukowym. – Zwrócimy się do specjalistów – potwierdził prezydent Piotr Zadrożny. – W ciągu 2, 3 miesięcy powstanie dokument, który pozwoli państwu radnym podjąć decyzję – zakończył prezydent Zadrożny.
Promować tylko główną?
Za kulisami tych wydarzeń przyglądamy się działaniom wewnątrz biblioteki. Dla Filii nr 1 nie przeznaczono funduszy na zakup nowych książek, placówka otrzymała zakaz inwentaryzowania przekazywanych w darze książek. „Zwracam uwagę, że zadaniem Biblioteki nie jest wpływanie na statystykę, lecz zaspokajanie potrzeb jej użytkowników. Nie zgadzam się, że brak nowości w Filii nr 1 wpłynie negatywnie na zaspokajanie potrzeb czytelników, mogą oni bowiem korzystać z położonej bardzo blisko Biblioteki Głównej” – czytamy w piśmie dyrektor do pracowników biblioteki, którzy zaprotestowali przeciwko ograniczeniu funduszy. Według nich to działania mające zmienić dobre statystyki placówki przeznaczonej do likwidacji. Opowiadają o tym, że niektórzy pracownicy otrzymali zakaz wypowiedzi dla mediów i mówią o problemach z uzyskaniem zgody na wyjście oraz uczestniczenie w obradach komisji oświaty decydującej o losie biblioteki. Twierdzą, że dyrektor Danuta Masiak wydaje polecenia służbowe, by promować Bibliotekę Główną i tam odsyłać czytelników. Nie chcą podawać swoich danych, bo obawiają się zwolnienia z pracy.
Dyrektor protestuje
Danuta Masiak, Dyrektor Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Legionowie zdecydowanie zaprzecza tym informacjom. –Informuję, że nie zakazywałam pracownikom wypowiadania się do mediów, nie było też problemów z wyjściem pracowników na komisję Rady Miasta Legionowo. Pracownicy nie otrzymali polecenia promowania Biblioteki Głównej, natomiast zostało wydane polecenie rzetelnego informowania czytelników Filii Nr 1 o możliwości korzystania ze zbiorów i usług Biblioteki Głównej, informowania nie tylko o samej możliwości korzystania z placówki przy ul. W. Broniewskiego 7, ale i o szerokim wachlarzu jej ofert – komentuje te wypowiedzi. –Nic mi nie wiadomo na temat nieprzyjaznej atmosfery czy zastraszania pracowników. Podkreślam, że w Bibliotece od grudnia 2011 r obowiązuje Polityka antymobbingowa, w której znajdują się zapisy dotyczące możliwości reakcji w przypadku mobbingu, w tym zastraszania. Nikt z pracowników w Bibliotece nie został poddany mobbingowi – podkreśla dyrektor.
Uspokoić emocje
Odsunięcie w czasie dyskusji o likwidacji, wydaje się zabiegiem zastosowanym w celu uspokojenia emocji mieszkańców, którzy bronią biblioteki (ponad 1500 podpisów pod petycją przeciwko jej likwidacji) i krytykują poczynania władz na legionowskich forach i w komentarzach pod wcześniejszymi artykułami. Jak pisze w liście do Posła na Sejm Artura Dębskiego Prezydent Legionowa Roman Smogorzewski: –Decyzja o zamiarze likwidacji Filii nr 1 MiPBP została podjęta na podstawie analizy czytelnictwa oraz po uwzględnieniu wielu racjonalnych i ekonomicznych przesłanek. Nigdy jednak radni i mieszkańcy nie zostali poinformowani, jakie są to konkretne przesłanki. Nadal nie wiadomo, jakie plany wobec samej nieruchomości ma urząd. –Jeżeli podjęta zostanie uchwała w sprawie likwidacji tej filii, wówczas będziemy się zastanawiać nad przeznaczeniem tego budynku, ale nie ma wątpliwości, że powinien być to cel publiczny, który będzie służył wszystkim mieszkańcom – informuje nasz tygodnik Anna Szczepłek, kierownik referatu marketingu UML. Analizy czytelnictwa przekonują, że filia nr 1 jest najbardziej popularną biblioteką w Legionowie.
Iwona Wymazał