Wiatr rozdał karty nad Zegrzem

520468da4e6e8.jpg

W miniony weekend na wodach Jeziora Zegrzyńskiego odbyły się już piąte regaty z cyklu Energa Sailing Cup. Do zawodów o Puchar Mazowsza stanęli młodzi żeglarze rywalizujący w klasie Optimist, dla których były to ostatnie regaty eliminacyjne przed Ogólnopolską Olimpiadą Młodzieży.

 

Gorące nadzieje
Na oficjalnej liście startowej zawodów można było odnaleźć blisko 150 uczestników, mimo że organizatorzy przewidywali początkowo frekwencję na nieco niższym poziomie. Regaty odbywały się przez trzy dni: piątek, sobotę i niedzielę i były piątą z kolei imprezą w ramach cyklu Energa Sailing Cup – poprzednie zmagania odbyły się bowiem w Giżycku, Kamieniu Pomorskim, Gdyni i Krakowie. Weekendowe zmagania były także ostatnią okazją do zdobycia przepustki na najważniejszą imprezę sezonu, jaką będzie Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży.

Pogoda nie pozwala
Pierwszy dzień regat uczestnicy spędzili głównie na lądzie – poranne godziny nie sprzyjały rywalizacji z powodu braku wiatru, natomiast po południu nad okolicę nadciągnęła burza. Drugiego dnia zawodów było nieco lepiej. Prognozy od początku były optymistyczne, jednak młodzi żeglarze weszli na wodę dopiero po godz.12.00, kiedy pojawiły się pierwsze podmuchy wiatru. Organizatorzy sądzili, że uda im się rozegrać tym razem co najmniej cztery wyścigi, jednak po kilkunastu minutach wiatr osłabł na tyle, że dalsza rywalizacja nie była możliwa – zawodnicy musieli zawrócić, a zawody przerwano. O godz.16.00 ruszył drugi wyścig i jak się później okazało zdołano rozegrać także kolejny, co i tak okazało się sporym sukcesem w takich warunkach. W niedzielę znów dała o sobie znać kapryśna aura, która od samego rana przyniosła opady deszczu. Mimo że komisja zawodów przesunęła start o kilka godzin, ostatecznie trzeciego dnia nie udał się jednak rozegrać żadnego z wyścigów. Na szczęście mimo niepowodzeń na zawodników czekały także liczna atrakcje na lądzie, przez co weekendowy pobyt nad Jeziorem Zegrzyńskim nie został spisany do końca na straty.

TP.